reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

Sen maluszkow

reklama
kahaaa, współczuje szczerze! My tak mamy już od kilku nocy, branie do naszego łóżka już nawet nie pomaga :no: bo pewnie wtedy też bym brała, ale chociaż tyle że możemy na przemian z mężem wstawać bo Ptyśkowi to bez różnicy kto się nim w nocy zajmie :sorry:
 
no to i ja dołączam do klubu niewyspanych mamusiek. moj syn wyl dzis przez pol nocy i niestety u nas tata nie moze wstac do niego, bo to go tylko rozdraznia. w nocy wazna jest tylko matka i juz. jak sie obudzil o 12 to do szóstej się wałkował, usypiał na 5 minut jak tylko się kładłam do łózka to wył od nowa, jak go raz próbowałam przeczekać to po minucie dostał spazmów więc musiałam wstać. ze wiem, ze jakbym go wziela do nas do lozka to przespalibysmy do rana, a tak to masakra, no ale chyba juz pora ukrocic te tyranie. daje mu czas do końca miesiąca jak się to nie poprawi to chyba się poddam. najgorsze,


Ja tez zawsze biore Malego do lozka, jak jest zle w nocy. To zdecydowanie go uspokaja, nawet jesli nie usnie, tylko poprzewala sie przy mnie. Przynajmniej czuje moja bliskosc i troszke sie wyciszy. J
esli Twoj Tomcio zle sie czuje, albo ida mu zeby, to cierpi i chce czuc twoja bliskosc. Polecam utulenie w swoim lozku, poki nie zasnie.
 
Kahaa współczuję zarwanych nocek i również jak jest w nocy źle to biorę Oliwię do siebie i jakoś jest raźniej i lepiej, wówczas.
 
Uważajcie tylko zeby dzieci sie nie przyzwyczaiły i budziły sie zawsze wiedząc ze mama ich weźmie do łóżka moja koleżanka tak robiła i teraz 3lernia córka co noc wstaje bo chce do mamy:tak:
 
Uważajcie tylko zeby dzieci sie nie przyzwyczaiły i budziły sie zawsze wiedząc ze mama ich weźmie do łóżka moja koleżanka tak robiła i teraz 3lernia córka co noc wstaje bo chce do mamy:tak:
Wioli dzieci się łatwo przyzwyczajają fakt, ale czasami są takie sytuacje że trzeba zabrać je ze sobą.
 
kurde ja to bym go nawet brala jak mu zle, ale Tomcio nie uznaje takich polsrodkow. jak go wezme jednego dnia, to nastepnego obudzi sie pol godziny wczesniej. mam to jak w banku. ostatnio bylo tak, ze jak zasypial o 20.00 to o 21.00 juz darl jape, zeby go wziac i nie bylo zmiluj. a sorry, ale o 8 to ja chodzic spac nie bede, wiec musze go troche do pionu ustawic. dzis znowu wyl z przerwami od polnocy do 6, ale przynajmniej jak sie budzil to na krotko tym razem. ech... nobla dla tego, kto kawe wymyslil.
 
Kania masz racje czasem niema wyjścia mówię wlasnie zeby nie robić tego często bo sie przyzwyczai i wtedy lipa ja Kubusia biorę tylko jak ma gorączkę ale to dlatego ze muszę go mieć na oku czuć ze oddycha taka paranoja lekka
 
reklama
kahaa- u mnie jest podobnie, też ma noce, że ryczy i nie wiadomo co jest, a jak M idzie to jeszcze bardziej ryczy, że to nie mama tylko tata i jest ryk. W sumie jak ostatnio się wybudził o 22 to padł o 2. A ja rano wstałam już o 6 bo mu się nie chciało spać. U nas jeszcze młoda się budzi jak on ryczy, i już wtedy nie mam jak spać. Olka mi zaczęła w nocy przychodzić do mojego łóżka a zawsze ładnie spała i spała całą noc. Jak idzie do mnie i się wierci w łóżku to ją odnoszę a ona sobie gada i budzi Arka, a on wtedy nie chce spać w łóżeczku i płacze, i nie chce spać u mnie w łóżku, tylko mi skacze nad głową. Nie każda noc jest taka, ale średnio co 3cia.
 
Do góry