reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Rozwój fizyczny, emocjonalny i intelektualny naszych pociech

Kroma to powiem Ci tak, z tego co opisałaś to takie sytuacje u Nas też się zdarzały, nie tak dawno z jakieś 2 tygodnie temu, histeria bez powodu, płacz taki że się zachodziła :-( ale minęło :-) więc trzeba to przetrwać i Arkowi też minie.
 
reklama
Kania- oby, bo on mną dyryguje na spacerze, dzisiaj szedł w innym kierunku niż my, to ja go wzięłam, żeby szedł z nami a on w ryk i już nie chciał iść, tylko ryczał, musiałam mu listki pokazywać, żeby go uspokoić i do wózka włożyć i dobrze że kot się pojawił bo zapomniał o histerii.
 
Hania na spacerze też jest nieznośna. W wózku w ogóle nie chce siedzieć, od razu się pręży, wygina i wrzeszczy... Tylko by chodzić chciała i oczywiście wszędzie tam, gdzie nie powinna - w śnieg, na ulicę itd. W ogóle się nie stresuje, jak wołam 'mama idzie, pa pa'. Tylko mi wtedy odma****e... No ale jak znajdzie się w pobliżu obcych ludzi, od razu posłusznie pędzi do mamusi:) Jak już siedzi w wózku, to muszę cały czas do niej gadać, prosić, by pokazała pieski, drzewa, ptaszki itd.
Ostatnio się śmiejemy, że do baletu ją zapiszemy. Na słowo balet chwyta się stołu i wysoko podnosi nogę do tyłu albo w bok. Raz powiedziałam balet jak stała przed lustrem i bidulka bez podpórki spróbowała, co skończyło się oczywiście upadkiem...
 
Ragna Twoja przypadkiem jak znajdzie się wśród obcych ludzi to wraca do Ciebie, a mój za nimi goni nie oglądając się za mną w ogóle.
 
MAMAAGUSI juz ci keidys pisalam -daj sobie siana z komentarzami tesciowej i tym co ona gada mysli iw ogole bo sie pochorujesz! ty jeste matka i wiesz najlepiej co jej trzeba tzn Agusi, ile zabawy i pieszczot. ja czesto przytulam i cmokam Leane nawet w zabawie, napawam sie zapachem jej wloskow i te loczki z tylu takie ze mniam:))))

HAPPY wyobrazam sobie ta scene i doslownie smiac mi sie chce jak nic. Leane puki co moze dwa razy pwoeidziala swoje imie.

a dzisiaj jak u niani byla to co winda sie zatrzymala na pietrze to Leane: "papa???" , najsmieszniejsze jest to ze na mnie tez mowi papa!!! ale jak mnie nie ma to do meza pyta " gje mama??" (gdzie mama?), a jak prosze milion razy powiedz mama to jest " nie nie nie" albo pokreci glowa albo robi mi na przekor i mowi PAPA:pppp
 
u nas bunt dwulatka trwa już dobre 2 miesiące:tak:i nie raz straciłam już swoją cierpliwość do mojego dziecia,no ale cóż można zrobić???!!jedynie godnie to przetrwać:-D
a z umiejętności Miłosza to sam je zarówno zupę jak i inne posiłki...naprawdę robi to (prawie)perfekcyjnie trafiając łyżką czy widelcem do buzi:-Dbo niestety mi nie pozwala się karmić,chce sam i już!!!
Wczoraj pierwszy raz powiedział jak czekał na jabłko nie samo DAJ (jak to mówił do tej pory) tylko daj mi...ochh jaka byłam z niego dumna;-):happy:z innych umiejętności to umie otwierać okna (i ta umiejętność wcale,a to wcale mi się nie podoba) no i największa jego umiejętność to znakomite wyprowadzanie mnie z równowagi...robi coś co nie powinien i patrzy na moją reakcję:baffled:
 
rysia- mój robi mi atak histerii, czyli ryk i się pręży jak mu nie pozwolę jeść samemu łyżeczką, jak nie daje rady łyżką to ręką i od jakiegoś czasu sam je, w sumie wszystko brudne. ale wolę to niż te jego fochy. A co do umiejętności wyprowadzania z równowagi to jaki twój manipulant jest :-)
 
mamaagusi, bardzo ci współczuje :-( ja napewno też bym sie przejmowała w takiej sytuacji ale może próbuj się na to uodpornić ... jakoś :sorry2: życze ci dużo siły :*

U nas książeczki całe tylko dlatego ze są twarde
no to u nas nawet twarde są ponadrywane i ponadgryzane :dry:

rysia, brawa dla Miłoszka bo widze, że z niego naprawde samodzielny chłopak :-) ale umiejętności otwierania okien wcale nie zazdroszcze :no:
 
reklama
Do góry