reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

puste jajo płodowe? :(

Katrin jak dla mnie jajo wcale nie jest puste ewidentnie cos tam jest dla porownania wrzuce Ci fotke z podobnego czasu naszego Kroliczka, idz do innego ginka, bo mozliwe ze 1. zrobil zbyt szybko usg, 2. mial slaby sprzet, 3. owu przy nieregularnych cyklach lubi sie przesuwac :-)

DSC_0067.jpg
nasz byl umiejscowiony bardziej na srodku lozyska, a Twoj lezy prawie na scianie... i pewnie stad taka diagnoza.
Glowa do gory i wiecej wiary i nie ma co plakac lekarz tez czlowiek pomylic sie moze, ale ja poszlabym do tego Twojego powolnego ginka.
Pozdrawiam i wszystkiego dobrego zyczymy :-)
 
reklama
spokojnie wez pod uwage4 to, ze masz dlugi cykl i jajeczkowanie tez masz na pewno pozniej wiec ciaza moze byc poprostu mlodsza o kilka dni. ja ma cykle krotkie bo tak kolo 27 dni i jajeczkwanie zdarza mi sie przed 14 dniem cyklu. u mnie w 6 tygodniu jeszcze nie bylo widac zarodka co prawda pojawil sie pecherzyk zoltkowy ale nic poza tym. to bylo we zcwartek pamietam a we wtorek dwa dni wczesniej jeszcze nic nie bylo widac i lekarka powiedziala, ze to moze byc puste jajo plodowe i zaczela nam gadac, ze jakbym skurcze dostala to mamy jechac do szpitala. moj maz zrobil sie bialy i prawie zemdlal! musial wyjsc z gabinetu:) nastraszyla nas i juz wiecj do niej nie chodzilam, zmienilam lekarza. na kolejne usg w 8 tyg juz byl dzidzius i serducho.

no wlasnie ewidentnie cos tam widac na tym zdjeciu! zdarza sie, ze aparatura nie lapie serduszka przy bardzo malym zarodku.
 
Ostatnia edycja:
W tak wczesnej ciazy kazdy dzien ma ogromne znaczenie!
Zastanawiam sie tylko po co lekarze tak szybko i latwo wyrokuja, a stres wcale nam nie pomaga.
 
Witam

3 listopada poroniłam puste jajo płodowe w 7 tyg. Długo czekaliśmy na tę ciążę, ale niestety. Wiele czytałam na ten temat i gdyby nie lekarz , ktory uprzedził mnie, że taka sytuacja może mieć miejsce, chyba zemdlałabym słysząc tę diagnozę o 23 w nocy 2 listopada... Wtedy wypisałam się na własne życzenie i stwierdziłam,że to nie może być prawda, że czasami przecież zarodek widać w 8 tyg dopiero... Ale niestety, nastepnego dnia przyszło krwawienie i poronienie.

Piszę to nie po to, żeby Cię straszyć, ale po to, żebyś ewentualnie przygotowała się na taką możliwość i wzięła pod uwagę to, że świat się na tym nie konczy. Owszem, wtedy skończył się dla mnie tak jakby... Ale dziś, 5 stycznia jestem prawie pewna, że znów jestem w ciąży...
Miałam jedną miesiączkę po poronieniu, chyba drugiej już nie dostanę.

Moja rada taka: skonsultuj się jeszcze z kimś, ALBO NAJLEPIEJ NA USG 3D-TAM WSZYSTKO WIDAĆ! Poza tym, rzeczywiscie zarodek widać niekiedy dopiero w 8 tyg!

życzę Ci jak najlepiej, ale gdyby było coś nie tak - pamiętaj, DZIECI NIE UMIERAJĄ, A TYLKO ZMIENIAJĄ DATĘ SWOJEGO PRZYJŚCIA NA ŚWIAT... a puste jajo płodowe to nawet nie było dziecko:(
 
W tak wczesnej ciazy kazdy dzien ma ogromne znaczenie!
Zastanawiam sie tylko po co lekarze tak szybko i latwo wyrokuja, a stres wcale nam nie pomaga.


Ano wyrokują dlatego, że chcą człowieka przygotować... Ja też byłam zła na mojego lekarza za takie podejrzenie, ale dziś jestem mu wdzięczna, bo nie spadło to tak na nas; Nigdy wcześniej nie słyszałam o PUSTYM JAJU PŁODOWYM (?)
Przynajmniej w chwili ostatecznego poinformowania, wiedziałam,że może mnie to dotyczyć.
 
Aaa, no własnie! Zapomniałam dodać...

Wiele razy oskarżałam się, że źle zrobiłam poddając się zabiegowi, że może później jednak zarodek pojawiłby sie...że lekarze się mylą... Też naczytałam sie i nasłuchalam od znajomych, ze nic nie widać, a tu nagle 2 dni później jest zarodek i serducho!

Niestety, w moim przypadku ewidentnie puste jajo:wszelkie objawy ku temu: brunatna krew w skrzepach i ogromne bóle, no i poronienie po prostu. Dopóki dobrze się czujesz, czekaj...

Poza tym, natura wie co robi...
 
Wygrzebałam moje zdjęcie z tego USG na którym "nic"nie ma. Teraz młody ma około 2140g :-D
Zobacz załącznik 528196


To juz calkiem dorodne to Twoje "Nic nie ma";-)


Madaa wspolczuje i trzymam kciuki za brak @ oby sie udalo. Co do Kathariny spojrz na to zdjecie w lewym gornym rogu ewidentnie cos jest, a skoro jest to jajo nie jest puste. Spojrz na ta fotke i porownaj z moja, nawet ksztalt jest podobny zawartosci lozyska. Roznica taka ze u mnie bylo skierowane ku srodkowi, a u Niej lezy na scianie.
 
Ostatnia edycja:
Ja byłam na pierwszym usg w 6 bądź 7 tygodniu i zobaczyłam pęcherzyk który był tak mały, że nawet się go zmierzyć nie dało!Na następnym Pani doktor robiła mi usg dopochwowo, patrzyłam jak zawieszona na monitor i nic! ale ona była tak uparta że ruszała tą głowicą, kręciła i ujawniło się "coś" przypominające kaczuszkę ;D po prostu czasem dzidzia jest tak ułożona, ze mimo widoku pęcherzuka trzeba jej w środku poszukać. U mnie wystarczyło, ze lekarce lekko drgnęła ręka i już znowu dzidzia się gubiła. A teraz mamy 15 tc;) U Ciebie ewidentnie coś jest! ja tam widzę d plamki, czyli dzidzia i ciałko żółte! Musisz byc spokojna bo nerwy nie są wskazane! I idź jutro do innego lekarza a zobaczysz, ze wszystko będzie dobrze

Aaaaa miałam jeszcze dodać, że krwawienia i bóle nie zawsze oznaczają poronienie! Ja w pierwszej ciąży miałam nie krwawienia tylko krwotoki w 8 i 14tc a synek teraz ma ponad 4 lata i jest zdrowym łobuzem!
 
reklama
Dziękuję Wam wszystkim za wsparcie :)
Jutro zgłoszę się do szpitala na usg tak jak lekarz kazał. Niech zbada on i jeszcze inni. Ale jak każą mi zostać w szpitalu to nie wiem czy się zgodzę... Nawet na obserwacje... Bo przecież jakbym nie poszła tak wcześnie na usg to by tej sytuacji nie było... Więc nie zgodzę się... Zapiszę się do mojego poprzedniego ginekologa on ma sprzęt 4letni usg 3d/4d i jest powolny, dokładny więc może on coś znajdzie... Oczywiście jestem świadoma, że może zdarzyć się najgorsze ;( Ale postanowiłam, że trzeba myśleć pozytywnie zamiast się zadręczać. Na razie nic nie wiadomo, więc staram się być spokojna...
Mam nadzieje, że to "coś" z lewej strony okaże się dzidziusiem
 
Do góry