...::Mamusie grudniowe 2013::.. :)

[Aniaa23]

Baska i jak?? Ja jestem raczej spokojna w takich wytuacjach i poki nie ma krwi i bol nie trwa caly dzien to jedynie probowalabym sie dodzwonic do lekarza.


U nas wreszcie piekne sloneczko, zaraz mam humor lepszy. Bylam czoraj u gin wszystko ok. Mam swietna pania doktor, ufam jej i w ogole, ale widze ogromna wizyte pomiedzy wizytami na nfz a prywatnymi. W pierwszej ciazy chodzilam prywatnie i w 12tc dowiedzialam sie bedzie raczej dziewczynka, miesiac pozniej lekarz mi to potwierdzil, a wczoraj jak pytam lekarke czy jzu cos widac miedzy nozkami to powiedziala ze to dopiero w 20tc a ja bym tak chciala wiedzic co w brzuszku siedzi... No i zdjecia jak dostaje to tez zupelnie innej jakosci, no ale co zrobic.

Widze ze jakas dyskusja o cc jest? Ja sie panicznie boje szpitali i musialoby byc naprawde zle zebym dala sie pokroic, zwyczajnie sie boje. Zaraz sobie wmawiam, ze albo sie potem nie zrosne albo mi jakies nozyczki w brzuchu zostawia

Dziewczynki zycze Wam tak slonecznego popoludnia jak w Poznaniu:-)

 

[niezapominajka1101]

Basia, nie panikuj tylko podpytaj innego gina i ew. Jedz na wizytę. Kilka dni temu tez mnie bolało dosyć długo ale myśle ze mój mały się kręcił i był jakiś ucisk... Trzymaj się i daj znac

Witaminka, ponawiam pytanie witaminowe, bierzesz DHA oprócz prenatalnych ?w jakim wieku są twoje maluchy?

Co do cc, nie zamienilabym na naturalny. Miałam cesarke z przyczyn.... tym razem tez już zaplanowana ze względu na poprzednia- termin ustalony.
U nas leje a ja się po części cieszę bo upały odbieraly mi cała energię. Z drugiej strony zbliża się sezon huraganowy więc mniej fajnie ...
Nie wiem co dzisiaj na obiad, może barsz ukraiński, bo buraki zalegają w lodówce, albo ...sama nie wiem

 

[vici]

Basia jak tam??
Aniaa ja tez tak jakos w 20 tyg dowiedzialam sie o Victorze,zreszta sama zobaczylam :-) A teraz sama nie wiem czy chce wiedziec...Jak by bylo pewne tak jak wtedy to penie,ze chce ale jak beda watpliwosci to dziekuje i poczekam.
niezapominajka fajnie masz z tym terminem,ja pod koniec dopiero termin bede miala ustalony...Podobno jakies 10 dni wczesniej jesli maluch nie zdecyduje sie wczesniej ;-)

 

[lucynan]

Przepraszam , że się wtrące w tą dyskusje o cc- ale po prostu nie wierze w to co czytam.
Sama bede drugi raz mamą w grudniu, moj synek ma 14 miesiecy.

Włosy mi stają dęba jak czytam Wasze opinie.
Cesarka to poważna operacja.
Cesarka nie jest naturalną droga przyjscia dziecka na świat.
cesarka jest jednym wielkim szokiem dla noworodka.
Cesarka nie daje szansy przygotować się waszemu organizmowi do nowej roli.
Cesarka nie daje szansy na cudowny moment położenia dziecka na brzuch mamy.
Cesarka może mieć bardzo wiele poważnych powikłan.

To co że naturalny poród boli, dziecko przez kilka -kilkanascie godzin przystosowuje sie do zycia w innym swiecie.
Ból w końcu mija, a ty wiesz że dałaś najlepszy, najpiękniejszy start start swojemu dziecku. Przez to nawiązujesz najpiekniejsza i najważniejszą więź!!
Strasznie denerwuje mnie to ze porod przestał byc naturalnym procesem. stał się towarem do kupienia. idziesz do szpitala i kupujesz sobie cesarke- jak buty czy inne badziewie.
I nie moge uwierzyc ze lekarze sie na to zgadzaja (oczywiscie ich portfel staje sie coraz grubszy) na takie krzywdzenie mam i noworodków. Oni dobrze wiedzą ze cesarka na życzenie -bo sie boje bólu- jest o wiele gorszym rozwiazaniem.

Wierzcie mi ze nie jestem jakaś szaloną ekomamą, wariatka itp. Sama miałam ciężki poród- ponad 18 godz.

Oczywiście cesarka ze wzgledów zdrowotnych to zupełnie co innego. Ale po pierwszej cesarce też można urodzić drogami natury.

Nie chce nikogo obrażać, nie denerwujcie się na mnie.
Może którejkolwiek z Was błyśnie iskierka w głowie i sie chociaż troszke zastanowi, ze moze jednak skoro natura daje sobie rade sama to warto jej nie przeszkadzac i dać dziecku to co najlepsze.

Mamom , które beda miały piewszego dzidziusia polecam dobrą szkołę rodzenia.


Pozdrawiam Was

 

[vici]

lucynan twoj post mnie dotknal bo mimno,ze mialam pierwsze cc to akurat u mnie zawsze tak bedzie,natury nie zmienie.Dziecko nie ma szans przyjsc inaczej na swiat u mnie jak przez cc.I daje dziecku cos cudownego-zycie!A na najlepszy start ma moja i meza milosc.Oczywiscie ,ze to operacja i bardzo powazna ale mimo wszytsko uwazam,ze mamy powinny miec wybor.Powinny zdawac sobie sprawe z tej decyzji ale dalej uwazam,ze to ich wlasna decyzja.Przytoczyc tu moge porod mojej przyjacioki ,ktora pierwsze dziecko urodzila silami natury,porozrywana w bolach dochodzila do siebie ponad 4 miesiace!Na szczescie miala znajomosci w szpitalu dali jej do domu specjalna lampe do naswietlania krocza i tak lezala ponad 2 miesiace...Po takim porodzie sama bym nie chciala juz naturalnego-ona akurat ma jedynaka i tez sie jej nie dziwie!Wiem,ze kazdy porod jest inny i nie mozna wszytskiego wrzucac do jednego worka.Ze wszystkich znajomych co mialy cc to ja najszybciej doszlam do siebie a tez balam sie ,bo wiedzialam jak to wygladalo u innych.Wiec czy cc czy naturalny kazdy przechodzi to inaczej,kazdy porod jest inny i kazda z nas ma inny organizm.
A i wez pod uwage,ze jezeli kobieta sie tak boi porodu ,ze az jest przerazona to tez cc wtedy jest najlepszym wyjsciem.Oczywiscie szkola rodzenia moze super wszystkie watpliwosci rozwiac ale te szkoly tez nie wszyedzie niestety sa...A to one nam przyszlym mama uswiadamiaja co i jak wyglada,to one nas do wszystkiego przygotowuja...

 

[oregano]

wczoraj na tvn style w mieście kobiet był program o cesraskim cięsiu vs poród naturalny. Panie w tv krzyczały na siebie i jedna drugiej nie potrafiła zrozumieć. Wiadomo, że jak któraś rodziła naturalnie to nie wie jak jest przy cc i odwrotnie, dlatego sądzę że nie ma o co się kłócić i spierać, bo każda i tak podejmie taką decyzję jaką uzna za najlepszą dla swojego dziecka. Choć mówi się że cc robi się dla siebie (ale bez komentarza). Ja wybieram pród naturalny, ale jak lekarz zaleci cc to nie będę sie spierać, że chcę siłami natury, nic na siłę nie zamierzam udowadniać. Szanuje także kobiety, które rodzą przez cięcie, nawet jak było to ich życzenie

 

[Anulk@]

Ja myślę ze post Lucynan to ważny głos. Nie po to zeby dotykać kobiety u których cc jest medyczną koniecznością, ale po to zebyśmy nie dały się zwariować, po to, żeby nasz wybór był mądry i przemyślany, bezpieczny dla nas i dla dziecka , zeby żadna nie zdecydowała się na cc tylko dlatego że sie boi albo ze koleżanka mówiła "że super"

 

[laperedhil]

ja sie boje, ale akurat tak bardzo sie boje operacji ze cesarak to ostatecznosc no chyba ze bede wlosy rwala z glowy i krzyczala ze maja mnie ciac
kazdy ma prawo do wlasnego zdania, to jak z karmieniem piersia :/ ja uwazam ze nie nalezy sie wtracac bo czyjejs decyzji tym nie zmieni sie a niepotrzebne nerwy..
lekarz wie co robi i jest po to zeby pomoc matce i dziecku przywitac sie w pelnym zdrowiu na swiecie i tyle

 

[niezapominajka1101]

tak vici, cc ustalaja wczesniej
co do lucy.. kazdy ma wybor i swiadomosc tego co robi i zadne twoje minusy co do cc nie przekonalyby mnie do naturalnego porodu, a jak ci wlosy staja deba to nie czytaj i sie nie denerwuj...

 

[patanka]

czesc

Pewnie mnie nikt nie pamieta, ale kiedys napisalam tutaj 2 posty. Pozniej Was regularnie czytalam, ale jakos tak wyszlo ze nic nie pisalam.

Jestem w 11tc+2 ciazy. W poniedz bylam na kontroli u lekarza. Zrobil szybkie USG I zobaczyl 46 mm torbiel na jajniku z ktorego byla owulacja. Powiedzial ze jak pojde nae genetyczne to lepiej ta torbiel ocenia(dokladniejszy sprzet) I narazie bedziemy to obserwowac. Teraz zaczelam o tym pisac w necie ze nie raz grozi operacja. Bardzo sie boje. Dziewczyny czy mialyscie taka sytyuacje?