reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Bunt, histerie... czyli o emocjach naszych dzieci.

skad ja to znam?
nie ma osoby, która by nie powiedziała: jakie to złote dziecko!!
i rzeczywiscie jesli tylko cały czas poswięca sie jedynie jemu.
no ale to przeciez niemozliwe!!!
mam nadzieje, ze przyjdzie czas, ze zrozumie.
pozdrawiam
 
reklama
mam problem z moich 20 miesiecznym maluchem

od trzech dni wpada w histerię gdy chcę go rozebrać, wykąpać (to już jest horror), zdjąć mu pieluszkę to wyczyn nad wyczyny... w nocy budzi się z krzykiem, przez godzinę dwie jest tylko przeze mnie uspakajany.

ja jestem w domu prawie non stop, opiekunki nie mamy, cały czas babcia, tata i mama - nie wiem co o tym myśleć - moze to normalne?

 
Normalne, normalne, niestety... u nas też często zdarza się, że rano mały lata boso i w piżamie, bo nie ma ochoty się ubrać. Ze zmianą pieluch ostatnio lepiej, choć i tu róznie bywa. Jeśli chodzi o spanie, to u nas jakiś czas temu było tak, że Filip wybudzał się w nocy tak, że nie było siły, aby go znów uśpić. W związku z tym co dwie - trzy noce robił nam pobudkę około 2-3 nad ranem i bawił sie jakieś trzy godzinki, a potem znów łaskawie zasypiał. Nie muszę Ci mówić, jakie to było "przyjemne". Ty i tak jesteś w dobrej sytuacji, że masz babcię pod ręką - ja jestem sama cały dzień ,bo mąż w pracy a babcie daleko. Jednej osobie naprawdę trudno znosić codzienne wyczyny młodzieży. Korzystaj z pomocy, jak tylko możesz i odpoczywaj, potrzeba wiele cerpliwości, żeby przetrwać ten okres, który w końcu minie. Głowa do góry ;D

pozdrawiam
nikita
 
Mój Marcelek też od pewnego czasu jak przychodzi do zmiany pieluszki to jest dramat !! aż sie czasem zanosi ::) z przebieraniem nie jest najgorzej ale to też zależy od jego humorku :)
 
A u mnie znowu jest odwrotnie ona uwielbia się kąpać i rozbierać... a potem sama ubierać.
CHoc cczasem są dni że zachowuje się tak jak opisujecie wyżej. Ja wtedy poprostu daje jej wolną ręke nic na siłe chcesz to lataj na boso, albo w mokrym pampku ;D Wyrodna matka ze mnie co? Ale to pomaga po chwili przychodzi i spokojnie robimy to co trzeba.
Mi się wydaje że trzeba to przeczekać .. . Pozdrawiam
 
juz sie pzrestraszyłam że coś nie tak..

bo Piotruś uwielbia kapiel, uwielbia smarowanie kremem itp

a tu nagle szok- normalnie jak bym miała opiekunkę to bym ją posądziłą o coś !!!

bez babci to bym teraz rady nie dała, nie w 8 miesiacu ciazy ;)
 
Ja juz to tez przerabialam.Jak Zuzi cos sie rano nie spodobalo to caly dzien chodzila i wrzeszczala.To normalne.Trzeba przeczekac.Teraz bylismy na swieta w Polsce,wiec duzo czasu spedzala z dziadkami i znow miala taki humorek,kiedy mnie bila a dziadzus byl "cacy".Mama nie mogla dac jesc,wykapac,tylko dziadzius.Na szczescie to minelo.Zauwazylam,ze to sa takie powtarzajace sie napady zlego humoru.Niestety,dla nas rodzicow nie zawsze zrozumiale i nie zawsze do wytrzymania.
 
tylko u Piotrka to nie wyglada jak napady złego humoru - to okazuje inaczej...

jak chce go rozerbrać lub zobaczy łazienke to ucieka jak mój pies ze starchem w oczach - po prostu aż łzy sie kręcą mi w oku...

wczoraj dał sie wykapać bez żadnego ale...

na napady złościu to ja u niego nie reaguę - staję sie wtedy nieczułą mamą - ale jak widze że coś jest nie tak - jakby go coś bolało, ten strach w oczach... oj już różne wizje miałam przed oczami.
 
reklama
azik
Moze zle to opisalam,ale moja corka tez wariowala,jak ja wolalam do kapieli i zaczynala histeryzowac.Albo byl czys jak wogole nie chciala siadac na nocnik,chociaz robi to codziennie z przyjemnoscia.Teraz,od jakichs dwoch dni nie da sobie absolutnie uczesac wlosow,wyrywa mi szczotke i sie zaczyna histeria.Przypomnialam sobie,jak kiedys maz zabral kamere do naprawy.Plakala ok.40 min.Nie wiedzialam co robic,nie dalo sie jej wytlumaczyc niczego.Na przyklad od niedawna kaze sie regularnie ok. 6.00 przenosic z lozeczka na lozko i jak sie sprzeciwilam za pierwszym razem to obudzila caly blok.No i jak to wytrzymac?Trzeba,bo sie kocha :)
 
Do góry