Magdalenka pisze:Lidijka a przeginanie w druga stronę też nie jest najszczęśliwsze, bo moja teściowa to by najchętniej mnie wysłała do pracy i sama się moimi dziećmi zajmowała. Ciągle sie naprasza do pomocy, a ja jestem taki typ co woli sam, tym bardziej, że z nią nie możemy dojść obie do porozumienia. Jak raz poproszę o pomoc to potem opędzić się nie mogę, a każda odmowa traktowana jest jak obelga i powoduje obrazę majestatu.
Masz rację Magdalenka. Niech już lepiej jest jak jest.