reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża bliźniacza

Ja dzis ide na usg przeziernosci karkowej, wiec sobie poogladam fasolki
wciaz mi niedobrze. mam dosyc tej kolejki gorskiej, wysiadam

Liliann napewno da rade zebys poszla wczesniej, w najgorszym razie pewnie ci zaproponuja zebys przyszla i zapytala czy lekarz cie przyjmie, a moze jakas pacjentka nie przyjdzie.

Magda u mnie byly, ale i tak nie myslalam ze zdarza mi sie w 2 ciazy

Z wy pracujecie? Bo ja jestem na zwolnieniu teraz.
 
reklama
widze, ze jest kilka mam majowo/kwietniowych blizniakow, a wiec i ja sie dolaczam, blizniaki dwujajowe,dwuowodniowe i dwukosmowkowe. Ja tez mam wiele pytan , raczej nie bede karmila piersia, bo czulabym sie jak automat do mleka a nie jak mama, a tak tata i rodzinka bedzie mogla pomoc, wozka podwojnego nie kupuje, tylko dwie jedynki. Na poczatku malenstwa beda lezec w jednym, a potem jak sama bede wychodzila to jedno w wozeczku a drugie u mamy na brzuchu w nosidelku, a jak z tata lub z rodzinka to kazdy bedzie mial swoj wozek, dopiero kupujemy mieszkanie, wiec do czasu przeprowadzki dzieciaczki beda spaly w jenym lozeczku, a wy jak wy te kwestie przemyslalyscie ? wiecie moze ile ubranek potrzeba dla dwojki na poczatek, to moja pierwsza ciaza, wiec nie moge tak jak wy wyjac ubranka po starszakach . Co do porodu to ja tez sie nad tym zastanawiam, z jednej strony droga naturalna jest lepiej, a z drugiej strony cesarka jest zazwyczaj zaprogramowana w przypadku wiekszosci ciaz blizniaczych. Chociaz musze przyznac, ze na sama mysl o porodzie mam mdlosci. Wiec pomysle o tym jak mi jeszcze trohce brzuszek urosnie. co do moich odczuc i przypadlosci ciazowych to mialam ciezki tydzien, ktory spedzilam w objeciach sedesu, dobrze, ze mam raczej luzny plan pracy, tak wiec nie musze isc na zwolnienie. Ale od kilku dni (odpukac) wszystko jest ok, tylko lekkie mdlosci wiec czasami zapominam, ze jestem w ciazy. A jak Wam zaczal sie tydzien ?
 
Witaj Majbelle! Gratuluje fasolek
u mnie raczej wozek blizniczy sie przyda, bo mam jeszcze synka i ciezko bedzie mi trojke na dwie rece obsluzyc
co do karmienia tez jeszcze decyzji nie podjelam, napewno cyckanie jest tansze
mysle ze na poczatek tak jak u ciebie male beda w jednym lozeczku
Mam nadzieje, ze wiecej dolegliwosci cie nie dopadnie. ja w pracy nie dam rady, albo ide do kibelka do susiu, albo bo jest mi nie dobrze, a w pomiedzy musze ciagle cos przezuwac albo popijac, tragedia:-(
 
Kochane mamy serdecznie gratuluję Wam dwóch maluszków w brzuszku. Na początku ciąży byłam przerażona podobnie jak Wy. jeżeli będziecie chciały dowiedzieć się czegoś o ciąży bliźniaczej a ja będę mogła Wam pomóc - to pytajcie. Chętnie podzielę się z Wami swoimi przeżyciami i doświadczeniam.
Pojawiło się kilka pytań odnośnie karmienia piersią bliźniaków. Wiem że wiele mam karmi bliźnięta tylko cycusiem. Ja karmię piersią i dokarmiam sztucznym mleczkiem.
Pozdrawiam serdecznie, dużo zdrowia i spokoju Wam życzę:-).
 
ja raczej nie jestem zwolennikiem wozka podwojnego ze wzgledu na ciezar, latwiej jest zniesc jeden i poruszac sie tez jednym niz wielkim duzym.
 
bylam dzis u ginka i szok, chce mie klasc na patologie i mowi ze jest zwolennikiem zakaldania szwow na szyjke macicy. Na patologie dlatego ze sie zle czuje.
 
Niczka ale czy to sie odnosilo do Ciebie z tym szwem, czy tak ogolnie "na zapas" to mowil? Czy masz jakies problemy z szyjka? Mi sie w poprzedniej ciazy w 6 m-cu mocno skrocila+rozwarcie bylo, ale nie zakladali mi szwow, tylko pessar-taki gumowy krazek na szyjke i pomoglo, bo donosilam ciaze do 38 tyg. A USG jak wyszlo? Z maluchami wszystko ok? No i jak tam krwiak-mam nadzieje ze juz ani sladu po nim nie ma? Daj znac co i jak! Hmmm, dziwne ze przez samo zle samopoczucie odsyla Cie na oddzial...

mamaEmilki2005 fajnie ze sie do nas odezwalas:-) Mam pytanko- jaka Ty mialas ciaze, jednojajowa, czy dwujajowa? Ja mam ta nieszczesna jednojajowa jednoowodniowa i okropnie sie tym martwie:-( No i szukam takich samych jak moj przypadkow...

Ja w sumie to jeszcze boje myslec sie o karmieniach , wozkach, ciuszkach itp, ale mysle ze raczej probowalabym karmic naturalnie i ewentualnie dokarmiac sztucznie. Mam 10 m-czna corcie i juz 3 m-ce karmie ja mlekiem modyfikowanym, no i po prostu kupa kasy idzie na samo to mleko, a jakby te koszty pomnozyc jeszcze razy dwa, to juz bysmy musieli chyba jakis kredyt wziasc, albo samochod sprzedac;-):sorry2:
 
Ja na razie też nie myślę o kupowaniu ubranek i innych rzeczy. Jakoś to wszystko do mnie nie dociera, a tym bardziej, że nie mam żadnych objawów ciążowych. Co do karmienia to też myślałam, żeby jednak postawić na naturalne i dokarmiać sztucznie. A jeśli chodzi o wózek to myślę, że kupię podwójny. Co prawda mój mąż ma taką pracę, że właściwie nie ma go w domu i będę musiała sobie radzić sama z większością rzeczy, ale tak chyba będzie mi jednak wygodniej.
No i ja póki co pracuję. Czuje się dobrze tylko bardzo szybko się męczę. Kończe prace dość późno, bo o 19.00, więc jak wracam do domu to właściwie idę spać i tak dzień za dniem...
Niczka a nie powinnaś się poradzić innego lekarza?
 
reklama
mamaEmilki2005 fajnie ze sie do nas odezwalas:-) Mam pytanko- jaka Ty mialas ciaze, jednojajowa, czy dwujajowa? Ja mam ta nieszczesna jednojajowa jednoowodniowa i okropnie sie tym martwie:-( No i szukam takich samych jak moj przypadkow...
LILIann ja miałam ciążę jednokosmówkową dwuowodniową - czyli każdy w swoim "pokoiku" ale "talerzyk" mieli jeden. Naprawdę nie martw się na zapas. Zapewne boisz się najbardziej zespołu podkradania - ale to występuje - taki mi mówił mój gin - naprawdę rzadko. Najważniejsze to za dużo w necie nie czytać bo zgłupieć można... Moja ciąża była trudna - miałam w 18 tygodniu założony pessar, od 22 brałam leki FENOTEROL i ISOPTIN a w 30 tyg dołączyłą cholestaza... Też swoje odleżałam na patologii. Jeżeli chodzi o wizyty to na początku chodziłam co 2-3 tygodnie a na sam koniec to co tydzień.
Moi chłopcy urodzili się w 37 tyg przez CC.
Na dokarmianie faktycznie idzie sporo pieniążków. Ja np w nocy karmię wyłącznei cycusiem, w dzień też się staram a i tak miesięcznie idzie nam około 7-8 puszek mleczka ( ja kupuję Bebilon 1 HA po ok 28 zł za puszkę) więc rachunek jest prosty. Do tego 150 zł na chusteczki i pieluszki i około 30 na kremy do pupy... Czli razem tak na styk 500zł.
Teraz jednak najważniejsze żeby szczęśliwie donosić ciążę i bez komplikacji maluszki urodzić, czego Wam wszystkim życzę.
 
Do góry