reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża Po Poronieniu

Dziewczynki kciuki za jutrzejsze wizyty &&&&&&&&&&&&

Do neurologa na razie nie idę.......najpierw muszę zrobić porządek z toxo bo wyniki są takie sobie. Także byle do przyszłego czwartku .

Masha o cytrynie do glukozy sama gin mi powiedziała. Kazała mi jej wcisnąć całkiem sporo :tak:. Ale wcisnęłam trochę..........bo myślałam że wystarczy. Ale dałam radę :blink: Poznałam na poczekalni fajną dziewczynę......jest w tym samym tc co ja.......termin porodu ma na dzień po mnie. Śmiałyśmy się ze może spotkamy się na porodówce :-)


Angelstw czekam na fotki zabaweczek. Zazdroszczę Ci umiejętności szydełkowania :tak:


P.S. Śmieszne są te suwaczki.......mam napisane że dziecko waży prawie pół kilograma??? Tyle to Mój synuś ważył w 21 tc :-D Dokładnie 480 g :-D
 
reklama
Misia, Masha

Cieszę się razem z Wami z dobrych wieści:)
Anty
Zobaczysz, że będzie wszystko dobrze i już niedługo bedziesz najszczesliwszą osobą na świecie:)

Dziewczynki

Zaciskam mocno kciuki za Wszystkie z Was i każdą z Was z osobna:-)&&&&&&&&;-)
i czekam na wieści:)

A u mnie tempka poszła w górę, szału nie ma ale rośnie:) zobaczymy co dalej:) tylko nie wiem czy owulacja jak co była w sobotę niedzielę czy poniedziałek:) Bo te trzy dni typuje, jak coś:) Jak pozbieram jeszcze kilka wyników to Wam tu je wrzucę, co poradzicie Lumii;-) Ale jakaś masakra z tą moją ovu, nawet na clo ostatnio miałam w 21dc, teraz ok 23/24? dc:/ Wkurza mnie to bo dłużej trzeba czekać, no i szans troszkę mniej:-:)crazy: Ale już nie marudzę;)

Miłego wieczorku:)
 
Czesc Dziewczynki
Przepraszam ze tak wpadam ale jestem od Soboty z moja najmlodsza w szpitalu, bo miala ostra jelitowke. Klimat szpitala nie sluzy mi wcale wiec czytam tylko ale nie pisze. Poza tym nienawidze pisac na telefonie.
powoli nadchodzi termin mojego testowania ale jakos nie mam nadziei na pozytywny tescior - chyba stracilam wiare, ze sie uda.
Buziaki dla Wszystkich!!!
 
Misia moje umiejętności szydełkowania - to nic innego jak internet! :tak:
dzięki niemu biorę szydełko i coś zawsze wydłubię ;-) może nie jest idealne, ale mam satysfakcję bo wiem że sama zrobiłam :tak:

lumia jak na moje oko skoro Twój pęcherzyk miał w piątek aż 25mm to on pękł w sobotę a może nawet jeszcze w piątek :tak: przy takim rozmiarze to już ostatni dzwonek do pęknięcia pęcherzyka a skoro mu pomogliście zastrzykiem to myślę że to była kwestia godzin ;-) ale to moje zdanie ;-) skok temp. czasem występuje dopiero po owulacji nawet 2 dni także tylko samą temperaturą bym się nie sugerowała. Do tego ważny jest śluz i konsystencja szyjki. Będzie dobrze. Kciuki zaciśnięte &&&&&!! A będziesz sprawdzać na USG czy ten pęcherzyk pękł?

Doris bidulko 3majcie się!! I szybkiego powrotu do zdrowia i do domku!! a i &&&&&&& za teścik. Kiedy testujesz?


3majcie kciuki!! Denerwuje się...
żeby tylko wszystko było dobrze, niech Jasiek jeszcze poczeka kilka tygodni!:sorry:
 
Doris - dobrze będzie :-) zrobią Małej najpotrzebniejsze badania, wszystko się unormuje i wrócicie do domku :-)
Angelstw - to pokaż co wydziergałaś, zaintrygowałaś i zaciekawiłaś mnie, nie ma co! Ja zrobiłam kiedyś szalik na drutach sobie ;-) i to by było na tyle ;-)

&&&&&&&&&&&& za dzisiejsze wizyty! :tak:
 
angelstw o której wizytujesz?
masha to jesteśmy na jednym etapie. A i nasze smutne historie podobne... Moją pierwszą ciążę straciłam na podobnym etapie co ty, po prostu serduszko nigdy nie zabiło...
U mnie w piątek będzie równe osiem tygodni. Ja po tej pierwszej wizycie uspokoiłam się, starałam się nie myśleć o tym co może pójść nie tak, ale dzisiaj wieczorem -jak to któraś z dziewczyn fajnie napisała - moja "zaporowa" wizyta, więc już nic nie pomaga, strach wrócił i żadne zdroworozsądkowe myślenie mogę w buty sobie wsadzić...
lumia jeśli twoje słowa się sprawdzą, to przyjdę ci wycałować choćbyś mieszkała na drugim końcu świata:-D Na pocieszenie napiszę ci, że jedna dziewczyna z tego wątku zaszła w ciążę w cyklu, który nawet jej lekarz spisał na straty:tak: Też miała cykle sterowane przez gina...
doris klimat szpitali nie służy nikomu;-) &&&&&&&&&&&&&&& za testowanie
 
anty2 my już po wizycie. O 11 miałam.

Wsio ok :-D
szyjka trzyma, długa uformowana, więc rozwarcie na ostatniej wizycie to był jakiś żart z jej strony ;-)
Młody leżakuje poprzeczno-skośnie :-D:-D
jakoś widać nie bardzo ma ochotę zmienić położenie.
Niestety wagi nie znam - bo to stary sprzęt do USG, ale ginka powiedziała że mały to on nie jest :szok::biggrin2:
heh no i tyle.

A nad wyjazdem na święta 350km to mam się poważnie zastanowić...bo jak to ujęła "to już nie będzie czas na takie podróże.."
i tu będę miała dylemat jak cholera...
tak bardzo chciałam te święta spędzić jeszcze z Rodzicami...

Masha jak wyschnie to co już zrobiłam i zrobię przytulaka to wrzucę fotki ;-)
 
anty - Ulży ci dopiero jak ruchy zaczniesz czuć, a tak to każda wizyta to stres. Mój maż jak był ze mną na wizycie kiedy mieliśmy się dowiedzieć czy serce małego bije, bo późno zaczęło bić, powiedział, że miałam taką minę, jakby mi właśnie powiedzieli, że zostałam wyleczona ze śmiertelnej choroby. Za każdym razem się trzęsłam przed wizytą. Aż mały zaczął kopać. Jak mnie szturcha kiedy siedze w kolejce to jestem spokojna i nie panikuje :) choć stres na codzień jest taki jak u każdej z nas.

doris - moja bratowa przesiedziała prawie całe wakacje z małym w szpitalu, bo miał neurobolerioze. To nic dobrego siedzenie w szpitalu ani dla dziecka ani dla matki. Pomijając stres można się rozchorować psychicznie.

angestw - kciuki się przydały ;))cieszę się, że wszystko jest Ok. Powiem ci że ja bym się do rodziców wybrała jeśli będziesz się dobrze czuć, z tym, że przystanki to musielibyśmy robić co godzinę ;)

A u nas też wszystko Ok. Wynik glukozy lepszy niż być powinien. Ginka mówi, że moje wyniki do tej pory są IDEALNE że dawno nie miała takiej pacjentki. Przez to zaczęłam się martwić, że przecież nie może być tak długo dobrze i idealnie.. Boże Kobiety my głupie jesteśmy...
Choć martwi mnie jeszcze to, że ostatnie usg u niej miałam w 12 tyg, teraz jest 24, szyjke mi badała też dawno temu, na fotel siadam dopiero za dwa tygodnie na stopień czystości bo ciągle się z czymś bujam :/ To normalne że mi nie bada szyjki?:/ Wiem, że powinnam zapytać ale jak już jestem w gabinecie to dostaje małpiego rozumu i jak słyszę, że jest Ok to o niczym innym nie myśle :/
 
martavel Kochana ja mam badaną szyjkę na każdej wizycie. Tyle że ja już jestem tak spanikowana (innego słowa nie znajduję) w temacie szyjki że nie wyszłabym z gabinetu gdybym nie została zbadania na fotelu.
Już i tak dużo bo odpuściłam dziś proszenie o pomiar jej na USG. Muszę wierzyć lekarzowi, który jak mówi, po badaniu na fotelu że z szyjką wszystko dobrze - to tak jest! ;-)
dzięki za kciuki i wsparcie w temacie świąt ;-) powiem po cichu że jeśli wszystko będzie dobrze na wizycie 17.12 i będę się dobrze czuła to pojedziemy!! Przecież nie jest to koniec świata. W razie czego mamy szpital 2 kroki od domu. Spakuję torbę do szpitala i już. No ale to jeszcze odległy temat.

Co do wyników. Moja hemoglobina zamiast spadać z rosnącą ciążą to ona rośnie...:eek: jakiś dziwnym przypadkiem jestem...
w ogóle trochę mam zawyżone wyniki...znów podejrzewamy że krew się zagęściła bo za mało piję...kurde staram się pić dużo. Mam oprócz kawy, herbaty i zup wypić codziennie butelkę 1,5l wody...więc piję, a w przerwach chodzę sikać...
 
Ostatnia edycja:
reklama
Dziewczynki gratuluję udanych wizyt :tak:

Ja też mam badaną szyjke na każdej wizycie.

Ja dzis mam zły dzień. Dostałam telefon z przychodni dotyczący wyników wczorajszego badania. Mam cukrzycę ciążową :-(
Mam się zgłosic w poniedziałek po skierowanie do szpitala. Chyba że będę sie bardzo denerwowała to mam jechać jutro. Kurde wiecznie cos :-( Położna mówiła że wynik jest dość spory i prawdopodobnie bedę musiała brać insulinę.
Zawsze byłam łasuchem ale cukier miałam w normie.
 
Ostatnia edycja:
Do góry