reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża Po Poronieniu

Dziękuję dziewczyny! Ogólnie to wszystko jest dla mnie totalną abstrakcją i nie chcę się nastawiać, ale właśnie dzwoniłam do nowego gina i to jest niebo a ziemia! Powiedział, że bardzo dobrze, że tak szybko wyłapałam ciążę i mam jutro przyjść na wizytę, to mi zapisze heparynę i zwiększoną dawkę acardu. Zaczęłam mieć nadzieję <3
A badasz dziś kolejny raz betę dziś?
 
reklama
Ja przestać myśleć o staraniach? Próbuje szukać sobie zajęcia, ale szczerze przyznam już męczą mnie te ciągle myśli o ciąży, o tym że chciałabym być w ciąży, teraz będę starać się utrzymać dietę, ale szukam wewnętrznej siły żeby znaleźć jakieś zajęcie. Ciągle myślę jet strasznie męczące 😪
To jest zagadka właśnie. Wolałabym nie myśleć o tym tak obsesyjnie. Zazdroszczę kobietom które po prostu dowiadują się ze są w ciąży, bez napinki i wyczekiwania, bez odliczania dni do owulacji, a później kolejnych dni do miesiączki.
Mnie chwilowo pomogły słowa którejś z was. Ktoś przywołał słowa lekarza, ze trzeba dać czas i przestrzeń dziecku na to żeby chciało sobie do nas przyjść :) Przynajmniej ja to tak zinterpretowalam i dobrze mi z ta myślą.
 
To jest zagadka właśnie. Wolałabym nie myśleć o tym tak obsesyjnie. Zazdroszczę kobietom które po prostu dowiadują się ze są w ciąży, bez napinki i wyczekiwania, bez odliczania dni do owulacji, a później kolejnych dni do miesiączki.
Mnie chwilowo pomogły słowa którejś z was. Ktoś przywołał słowa lekarza, ze trzeba dać czas i przestrzeń dziecku na to żeby chciało sobie do nas przyjść :) Przynajmniej ja to tak zinterpretowalam i dobrze mi z ta myślą.
dobra rada, też do tego zacznę tak podchodzić, bez wyznaczania że muszę w tym cyklu zajść. Może założenie sobie, że w przyszłym roku zajde w ciążę pomoże, w sensie odłożenie tego celu i danie sobie więcej czasu pomoże odetchnąć teraz.
 
To jest zagadka właśnie. Wolałabym nie myśleć o tym tak obsesyjnie. Zazdroszczę kobietom które po prostu dowiadują się ze są w ciąży, bez napinki i wyczekiwania, bez odliczania dni do owulacji, a później kolejnych dni do miesiączki.
Mnie chwilowo pomogły słowa którejś z was. Ktoś przywołał słowa lekarza, ze trzeba dać czas i przestrzeń dziecku na to żeby chciało sobie do nas przyjść :) Przynajmniej ja to tak zinterpretowalam i dobrze mi z ta myślą.
Ja też staran się myśleć" przyjdź jak będziesz gotowy" :) jakaś guzdralka mi się trafiła najwidoczniej 😂
 
Ja po poronieniu w lutym zablokowałam się a właściwie zafiksowałam na ciążę właśnie dietą z niskim IG i ruchem. Też miałam do zarzucenia około 20kg. Po badaniach wyszła mi IO i stan przedcukrzycowy. Po pracy gotowałam na następny dzień, później 1,5-2h spaceru z kijkami, wieczorem jakiś program w TV lub książka, prysznic i spanie. Miałam o tyle ciężej, że mąż pracuje za granicą i jestem sama.. Na szczęście mam cudowne siostry i mamę, więc jak nie miałam co ze sobą zrobić to jechałam do nich. Na początku wspomagałam się lekami na sen od lekarza bo potrafiłam przeleżeć całą noc, a na 7 miałam do pracy. Cały czas byłam w jakimś ruchu żeby nie myśleć. W 3msc poleciało 15kg i zaszłam w ciążę w pierwszym cyklu. Musisz stworzyć sobie plan działania na swój wolny czas, dobrze wszystko przemyśleć i pójdzie z górki 😉 pomyśl co lubisz robić, jakie aktywności fizyczne są dla ciebie dobre, książki, seriale. Ja jestem raczej z tych leniwych i bardzo było mi ciężko się za siebie wziąć, ale poronienie ściągnęło mnie na samo dno i dzięki temu się podniosłam. Powiedziałam sobie, że nie będziemy się starać dopóki nie schudnę na tyle na ile zacznę się choć trochę sama sobie podobać i nie poprawie wyników cukru 😉
Jest tylko jeden problem...czasami już nie wiadomo czego szukać a ja oprócz masy zajęć dodatkowych z pracą włącznie, potrzebuje mieć poczucie, że robię coś dla przyszłego dziecka i w sumie mogłam tylko zacząć pić wodę i brać acard.... zobaczymy...może kiedyś 🙂 no i zmieniam lekarza na kobietę
 
Ja mam nerwice natręctw myślowych u mnie walka z tymi myślami jest naprawdę ciężka, ale staram się zafiksować na odchudzaniu to może będzie łatwiej
 
Ja mam nerwice natręctw myślowych u mnie walka z tymi myślami jest naprawdę ciężka, ale staram się zafiksować na odchudzaniu to może będzie łatwiej
Początki nigdy nie są łatwe, ale nie poddawaj się! Co do diety to też nie katuj sie, znajdź miejsce nawet na słodycze 😉 byleby te zdrowsze, sama coś upiecz 😛
 
reklama
Do góry