reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Ciąża Po Poronieniu

Kifsi ... (*) dla Twojego Aniołka.....
Widzę ze straciłyśmy dzieciątka w tym samym czasie.....Twój Aniołek wyprzedził mojego o jeden dzień.....Pewnie razem sie teraz bawią u Bozi :blink:

Angelstw trzymam mocno kciuki &&&&&&&&&&& ;-) I czekam na same dobre wieści ;-)


Doris ja bym poczekała i podleczyła się tymi tabletkami.....będziesz spokojniejsza jak nie będziesz miała żadnego intruza w środku....wierz mi......W grudniu miałam usuwanego histeroskopowo polipa.......Po zabiegu bardzo szybciutko zaszłam w ciąże.......i to niespodziewanie bo miesiaczkę miałam w połowie listopada.......a mój organizm grudniowe krwawienie po zabiegu odebrał chyba jako kolejną miesiączkę i do zapłodnienia doszło`po ok 14 dniach od zabiegu :tak:
Widzisz ja też teraz czekałam dość długo ze starankami.....bo aż 4 miesiące.......walczyłam jeszcze z toksoplazmozą :blink:. A czy to czekanie przyniesie jakieś efekty to się okaże.......Ale jestem teraz spokojna ze nic mi nie dolega (raczej) ;-)
 
reklama
Dziewczyny
Ja juz nie wiem co mam o tym myslec i co robic. sorrki za bledy ale pisze z telefonu bo jestem w pracy
Przeczytalam setki stron i opinii na temat torbieli jajnika i jest napisane ze nie sa one przeciwskazaniem do ciazy. Owszem czasem moga utrudniac zajscie w ciaze ale nie sa przeciwskazaniem. Z reguly kobiety dowiaduja sie o torbielach wlasnie jak zajda w ciaze i maja pierwsze usg. Niektorzy lekarze wrecz mowia ze ciaza leczy torbiele bo powstaja one na skutek zmian hormonalnych i dlatego proponuja ciaze jako forme leczenia torbieli. A mi gin kazal sie zabezpieczac teraz mechanicznie do @ a potem miesiac brac tabsy anty. I nie wiem co o tym myslec i co robic.
W przypadku mojej koleżanki było tak, że torbiele nie pozwalały jej utrzymać ciąży, miała torbiele usunięte i po roku zaszła w ciążę, za chwilę rodzi drugie dziecię.

Ja po wakacjach. Dzisiaj wizytuję o 11:30 i nie jestem wstanie określić mojego stanu ducha, jestem niczym bomba. :sorry2:
 
Doris ja też bym odczekała, mimo wszystko. Lekarz wie co robi.

MisiaMonisia dzięki. Przed każdą wizyta byłam zestresowana ale dziś to mój stres chyba sięga zenitu. Wiedziałam że jak nam się uda zajść w kolejną ciążę to będę fiksować ale nie miałam pojęcia że aż tak :-p wierze mocno że jest dobrze!! W końcu musi kiedyś być dobrze!
Pisz jak tam staranka? Jak tam mężu? Już chyba ci przeszła złość na niego co? ;-)

Lilijanna wizytujemy dziś razem. &&& żeby było wszystko dobrze!! :tak:
 
Angelstw, Lilijanna, będzie dobrze :happy2: za wizyty &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&

alza, jak nic tańce i wspinaczka dają się we znaki :tak:już 20 tydzień w końcu :-) kilka dni i wrócisz do formy ;-)
zazdraszczam tego basenu.... uwielbiam, ale zaraz jakieś paskudztwa mi się przyplątują...:no:

Doris, po tym co przeszłyśmy lepiej nie dokładać sobie zmartwień i nie zastanawiać się, czy będzie przeszkadzać, czy jednak może nie... tym bardziej, że lekarz wspominał, że torbiel jest czymś wypełniona... co?
 
Witajcie :)

Napiszę kilka słów o sobie. Mamy już 5-letnią córkę, niedawno zaczęliśmy się starać o drugiego szkraba. W marcu dowiedzieliśmy się kolejnej ciąże, ale niestety pod dwóch tygodniach od potwierdzenia ciąży poroniłam (7 tc). Teraz znów jestem w ciąży, Wg daty ostatniej miesiączki to 4 tc 6 d, w poniedziałek miałam robione USG na którym nie było jeszcze widać pęcherzyka, tylko samo ciałko żółte. Oprócz tego lekarz zauważył na macicy mały krwiak i przepisał mi Duphastan. Oczywiście już schizuje, że pęcherzyka jeszcze nie było, z drugiej strony zdaję sobie sprawę z tego, że po poronieniu owulacja mogła pojawić się później i ciąża jest młodsza niż sobie liczę.. W piątek mam zadzwonić do gina i zobaczymy co dalej.. Modlę się by tę ciążę udało mi się donosić. Prócz męża i mojej siostry nie wie o tym jeszcze nikt i jeśli wszystko będzie ok, przyznamy się do ciąży dopiero po ukończeniu I trymestru. Ostatnio się pośpieszyliśmy z radością i skończyło się jak się skończyło :( Najgorsze było dla mnie tłumaczenie córeczce dlaczego dzidziusia nie ma już w brzuszku :(
 
Doris mam nadzieję, że szybko się uporasz z tą torbielą i na jesieni do dzieła:-) Czas szybko zleci, a chyba lepiej pozbyć się paskudztwa niż potem się zamartwiać.

Angelstw, Lilijanna &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&& za wizyty, dajcie znać jak się mają wasze fasolinki:)

Alza Ty już za połówką, super:-) Się wyszalałaś, fajnie że masz tyle energii:-)

Karaoke przykro mi, że straciłaś poprzednią ciążę. Musisz wierzyć, że teraz będzie dobrze. To jeszcze bardzo wcześnie, także nie denerwuj się, że nic nie widać. Trzymam kciuki za pozytywne wieści&&&

OneMoreTime dzięki kochana:) Choć wcale nie wydaje mi się żebym była dzielna:zawstydzona/y: Ostatnie dwa dni chodziłam po domu jak kula gradowa i obrywało się mężowi. Wiem, że mam wielkie szczęście bo mam już córkę i to dzięki niej chyba jakoś znoszę te niepowodzenia. Ale kiedy patrzę na nią i widzę jaka jest cudna to tak strasznie marzę o kolejnym małym cudzie. Zastanawiam się jaki będzie, jeśli będzie. Ach, oczywiście dopieszczania nie było, ale już naprawiam ten błąd:-D Wczoraj pierwszy zakup na poprawę humoru - bluzeczka, a dziś ciąg dalszy - mam nadzieję, że budżet wytrzyma. I wczoraj pochłonęłam całe mleko w tubce, niebo w gębie. Także staram się One;-)

Ogłaszam wszem i wobec, że wyrzucam termometra i dupka w kąt:tak: Duphaston mi strasznie nie służy, miał zapobiec plamieniom przed @ i wspomóc fazę lutealną, ale coś mu nie idzie:) Także stwierdziłam, że zamiast biegać po ginach (a już oczywiście miałam taki plan) dajemy sobie 2, 3 miesiące starań bez stresu, liczenia i niepotrzebnych leków. Spróbuję inofolic (ponoś bomba), witaminę B6, B12 i magnez co by naturalnie pomóc tej mojej fazie l. Czy któraś z was się tym faszerowała, chyba Małgonia, bo nie wiem ile tego brać żeby nie przesadzić. Właśnie Małgonia co u was, jak tam maleństwo???

Ciągle myślę o Kobietce, kurczaczki co się z nią dzieje???


Udanego dnia:)))
 
Dzień Dobry :)

ja dziś odpoczywam od pracy , jeżeli odpoczywaniem można nazwać bieganie za 2 letnim tornado :-)

dziękuje za ciepłe przywitanie i słowa otuchy :tak:

Mashafre- mam podobnie , kiepsko znosze wiadomości o ciążach znajomych, jednoczesnie się ciesze ich szcześciem i przepełnia mnie smutek :-( dobrze ,że masz wyrozumiałego m, mój nie widzi problemu i wogóle nie rozumie co czuje :-(

Doris - ja bym nie ryzykowała z ciążą , u jednych torbiele nie są problemem u innych utrudniają donoszenie, wolałabym zaczekać i nie martwić się jaki wpływ będzie mieć na przebieg ciąży :tak: &&&&& niezależnie od decyzji

Misia- no tak nasze aniołki dzieli jeden dzień :-( narazie pewnie się bawią, ale niedługo powrócą , bo jak kiedyś ktoś powiedział ,że aniołki nie odchodzą tylko zmieniają date swojego przyjścia :tak: testować też będziemy w podobnym terminie :-)

angelstw, lilijanna- &&&&&&& za fasoleczki na dzisiejszych wizytach

Naala- i bardzo dobrze :-) trzeba wyluzować , choć łatwo sie mówi :-) ja już za chwile pierwsze podejście , próbuje na spokojnie do tego podejść, ale wewnętrznie się i tak spinam :-( najgorsze ,że w pracy nie ciekawie , a wartałoby mieć jakieś świadczenia

Karaoke-
[*] dla aniołka i &&&&&& za fasolke , napewno bedzie dobrze


miłego dnia
 
Doris - ja bym poczekała... wiadomo, że pierwsza wiadomość była dużo bardziej pozytywna...ale skoro miałabyś przez 9 miesięcy się stresować, to chyba lepiej wziąć tabletki do końca, poczekać jak rozwinie się sytuacja i porozmawiać raz jeszcze z ginem... Tak czy siak, &&&& za Was :*

Angelstw, Lilijanna - moje najszczersze &&&& za Wasze maleństwa! daj Boże, żeby było ok!

Ja byłam ostatnio u gina (zapisałam się prywatnie, bo chciałam przed urlopem zobaczyć jak się moje sprawy mają), powiedział, że wszystko ładnie się zagoiła, zabieg zrobiony ok, wszystko ładnie :-) akurat byłam w fazie owu, ale powiedział, że radzi wstrzymać się ze starankami co najmniej do lipca, a najlepiej do sierpnia - ja biorę pod uwagę sierpień, gdyż na lipiec mam dość szalony pomysł i chce spełnić jedno ze swych marzeń, będą w ciąży na pewno bym się na to nie odważyła - wg moich obliczeń termin owu jest przed terminem mojego "wyskoku", stąd decyzja o lipcowym odłożeniu staranek, w szczególności ze względu na sugestie lekarza.
Jutro wyjeżdżam na urlop, także nie będzie mnie przez tydzień - mam nadzieję, że po powrocie któraś z dziewczyn pochwali się radosną nowiną :-) po powrocie mam zgłosić się do mojego gina i zrobimy badania, do Niego mam większe zaufanie...;-)

pozdrawiam :-D
 
a więc :sorry2:
ja jestem już po wizycie :-)
zszedł ze mnie cały stres :tak:

jest pęcherzyk w macicy, jest też mój maleńki prywatny Groszeczek którego ciężko było zmierzyć, ale ze 2,5 milimetra wg mnie miał :tak: pani doktor powiedziała, że na tym sprzęcie ciężko dostrzec, ale wg niej tętno widać :tak: więc jestem mega szczęśliwa :tak:

oczywiście z zaleceń w związku z poprzednio utraconą ciążą: Acard, Luteina pod język, oszczędny tryb życia, odpoczynek, polegiwanie, spacery i zwolnienie lek.

Groszek ma dokładnie tak jak USG pokazało skończonych 6 tygodni ;-)

ufffffff jaka ulga że pęcherzyk jest na miejscu to aż ciężko mi to przekazać :-)

Ściskam was mocno!!
 
reklama
Do góry