reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Tu znajdziesz dzisiejszy LIVE dotyczący uwazności w relacji z dzieckiem. Jak sue przyda - zapraszam :) Do zobaczenia na Instagramie Dołącz, obejrzyj LIVE
reklama

Ciąża w tych czasach...

Tak,bo dzieci to jakby kapitał:) kiedyś to i młodszych dzieci dopilnowała,na polu pracowały,w gospodarstwie pomagały. Bogaci mieli służbę😅heh oczywiście z przymrużeniem oka..Ale mam przyjaciółki które nie mają dzieci (w moim wieku) i tak mi mówią to może za rok...? Jakby mnie pytały czy to jest ok😅Tak czy siak wierzę że teraz ludzie decydują się na większą ilość dzieci tylko z potrzeby serca chyba no bo już chyba innych powodów nie ma. Autorki jeśli masz trójkę dzieci (u to z małą różnica wieku) i zastanawiasz się nad kolejnym (wiedząc przecież doskonale jaki to wysiłek i koszty) no to chyba jest bardzo indywidualna,Twoja decyzja i potrzeba. Tak naprawdę jak będziesz chciała to cokolwiek Ci tu ktoś napisze,że ciężkie czasy,niebezpieczne itd to pewnie ostatecznie i tak zrobisz jak chcesz.
 
reklama
Widzicie, ja marzę o kolejnym dziecku bez względu na sytuację polityczną, ale mój mąż nie chce więc zazdroszczę kobietom co mężowie chcą drugie, trzecie its dziecko
 
Mnie to akurat nie dziwi bo jeżeli ona lubi swoje życie i nie ma jakieś mocnego instynktu macierzyńskiego to nie dziwię się, że nie chce rezygnować z wakacji. Ja np. też lubię wakacje i łatwo sprawdzić ile kosztują one z 2 dzieci, które w pewnym wieku płacą taką samą stawkę jak dorosły :p a jakby siłą rzeczy nie zarabiają
Ba, ja też lubię wakacje. Ale nie takie że jadę w Alpy i siedzę w hotelu nad basenem i nawet nie widzę gór :D
 
Ba, ja też lubię wakacje. Ale nie takie że jadę w Alpy i siedzę w hotelu nad basenem i nawet nie widzę gór :D

Dla mnie to nadal nic złego ;) ja co prawda z tego powodu zawsze wybieram morze. Ale jakby mąż się z dziećmi uparł to tak - siedziałabym w basenie ;)
 
@DropKick to nawet nie u twojej kuzynki, ale gdy się tak człowiek rozejrzy dookoła to na palcach jednej ręki można podać przykłady rodzin ze swoich okolic, gdzie rodziny może nie od razu że są milionerami, ale ogólnie że żyje im się bardzo bardzo dostatnie a dziecko maks jedno, no dwójka to już wielkie wow !
A rodziny żyjące nieco poniżej takiej średniej normy to bez problemu można wskazać rodziny gdzie minimum dwójka to norma .
Tak tak, ale ona jest tak skrajnym przypadkiem że musiałam o niej wspomnieć :D
 
Dla mnie to nadal nic złego ;) ja co prawda z tego powodu zawsze wybieram morze. Ale jakby mąż się z dziećmi uparł to tak - siedziałabym w basenie ;)
Hmm ja też wolę morze bo jestem leniem, a w górach zawsze idę ostatnia 😅
A na hotel z basenem też mogę przystać, raz, no może dwa. Ale jak każde moje foto z wakacji a to w Grecji, Tunezji, Egipcie byłoby z hotelu to brrrr. Ale ja nie jestem lokalną celebrytką, która musi się pokazać na insta, więc może źle mówię 🤷‍♀️
 
Hmm ja też wolę morze bo jestem leniem, a w górach zawsze idę ostatnia 😅
A na hotel z basenem też mogę przystać, raz, no może dwa. Ale jak każde moje foto z wakacji a to w Grecji, Tunezji, Egipcie byłoby z hotelu to brrrr. Ale ja nie jestem lokalną celebrytką, która musi się pokazać na insta, więc może źle mówię 🤷‍♀️

Ja akurat wolę np. nurkować niż zwiedzać. A już zwiedzać z dziećmi, małymi to mi się totalnie nie chce. No i ja jednak traktuję wakacje jako odpoczynek - w ciągu dnia biegam z jednego miejsca w drugie, robię tysiąc rzeczy na raz bo mam za dużo na głowie ;) śpie po 3h na dobę i takie tam. Więc tak, na wakacjach kocham leżeć i nic nie robić - no ale to moje wakacje, mój hajs więc w sumie co komu do tego że nie zwiedzam ;)

Inna sprawa, że w Polsce mam wrażenie że nadal ciężko jest powiedzieć po prostu: nie chcę mieć dzieci bo nie. I być może to jej "nie stać mnie na dziecko" to po prostu taka wymówka na odczepnego.

Nie mniej jednak nawet jeżeli to prawda to ja to kumam. Tak np. patrząc na inne wątki ja bym się nie zdecydowała na ciążę gdyby nie było mnie stać na test NIPTy - a mega dużo osób się na nią bez tego decyduje. Każdy ma inaczej i nic nikomu do tego
 
Nie. Nie mogę sobie pozwolić na odkładanie myśli o macierzyństwie. Mam 38 lat i nie mam dzieci. Więc teraz albo nigdy. Moje plany opóźnił już covid, tragedie rodzinne, sytuacja osobista... co mnie nie zabije, to mnie wzmocni.
 
Ja akurat wolę np. nurkować niż zwiedzać. A już zwiedzać z dziećmi, małymi to mi się totalnie nie chce. No i ja jednak traktuję wakacje jako odpoczynek - w ciągu dnia biegam z jednego miejsca w drugie, robię tysiąc rzeczy na raz bo mam za dużo na głowie ;) śpie po 3h na dobę i takie tam. Więc tak, na wakacjach kocham leżeć i nic nie robić - no ale to moje wakacje, mój hajs więc w sumie co komu do tego że nie zwiedzam ;)

Inna sprawa, że w Polsce mam wrażenie że nadal ciężko jest powiedzieć po prostu: nie chcę mieć dzieci bo nie. I być może to jej "nie stać mnie na dziecko" to po prostu taka wymówka na odczepnego.

Nie mniej jednak nawet jeżeli to prawda to ja to kumam. Tak np. patrząc na inne wątki ja bym się nie zdecydowała na ciążę gdyby nie było mnie stać na test NIPTy - a mega dużo osób się na nią bez tego decyduje. Każdy ma inaczej i nic nikomu do tego

O nurkowanie jest super, uwielbiam pływać ale w nurkowanie jest dla mnie hardcorowe, i bym się nie podjela😉

Zwiedzać jak zwiedzać, ale hmm jak jestem w jakimś kraju to chce zobaczyć jej charakterystyczne punkty : wieże Eiffla, piramidę cheopsa itp. nie muszę ich zwiedzać.

Co do "nie chce mieć dzieci bo nie". Mam takie przemyślenie że osoby, kobiety które znam, które hmm miały fajne dzieciństwo, "zdrową" rodzinę, dobre relacje z rodzicami w przyszłości, jako dorosłe kobiety decydują się na macierzyństwo, a te które pochodzą z rozbitych rodzin itp często nie chcą zakładać rodzin. Jasne, że to nie reguła, bo zaraz się posypie ze co ja bredze ;)
Tak samo jak zauważyłam że te kobiety które hmm mają problemy ze sobą, często problemy psychiczne, mają depresję, nerwicę, zaznały traumy, nie odczuwają insynktu. Podkreślam że mówię na podstawie moich postrzeżeń, ludzi których znam.

To ja inaczej - na testy było mnie stać, ale się na nie nie zdecydowałam.
 
reklama
Mam dwójkę, czasem myślę, że mogłabym mieć więcej i pojawiają się chęci i instynk się budzi ale rozum nie pozwala. Sytuacja w kraju to raz, na świecie to dwa ale też i moja wygoda nie ukrywam... Może kiedyś instynkt z tym wygra... Nie wiem...
 
Do góry