reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

ciężaróweczki po in vitro

Odpoczniemy
emoji16.png
emoji16.png
W momencie ladowania ma byc 13C
emoji3063.png
emoji3063.png
emoji3063.png
bagatela 20C mniej niz u nas w standardzie
emoji16.png

Ja się cieszę, ale dziewczny przezyja szok
emoji16.png
emoji16.png
Pewnie zakupy będziesz musiała zrobić i kupić jakieś cieplejsze ubrania. Ja już nie mogę się doczekać ochłodzenia.
 
reklama
Nie wiem w ktirym kierunku lecisz ale u nss na południu żar leje się z nieba... W przyszłym tygodniu ma byc lepiej. Juz wolę na prawde deszcz. Nawet Hubek nie chce na ten skwar wychodzić a do basenu boje się z nim isc 3 tygodnie przed rozwiązaniem
Ja też bardzo narzekam na ten upał. Tym bardziej że Natalce upaly nie służą. Dzisiaj rano wstałam i jak zobaczyłam że jest pochmurno to aż więcej sił dostałam.i od razu z małą wyszłam.na spacer. Czy ktoś wie jak długo taka pogoda ma się utrzymywać? Marzę już szczerze o jesieni.
 
Nie wiem w ktirym kierunku lecisz ale u nss na południu żar leje się z nieba... W przyszłym tygodniu ma byc lepiej. Juz wolę na prawde deszcz. Nawet Hubek nie chce na ten skwar wychodzić a do basenu boje się z nim isc 3 tygodnie przed rozwiązaniem
Ladujemy w Krk, w pon w nocy ma byc 13C.
Ja mm dosc upalu, od 2 miesięcy nie padalo. Deszcz mi nie straszny [emoji16]
Rok temu przez 3 miesiące temp nie spadla ponizej 27C, ani w dzien ani w nocy. Przy noworodku to byl koszmar [emoji2358][emoji2358][emoji2358]
 
Znasz mnie. Ja mu tam krzyczałam. Przepraszam że o tym piszę ale naprawdę nie potrafię jeszcze tego poukladac. Boję się strasznie i ciąży i porodu i tego jak później będzie nasze życie wyglądało. Ciągle mam takie beznadziejne uczucie że robię przez to krzywdę Natalce. Ale jak sobie pomyśle że mogły być blizniaki za pierwszym razem to jest ok. Nie wiem skąd u mnie takie odczucia. Ogólnie to czuje się zupełnie innaczej niż za 1 szym razem. Ciągle mi jest nie dobrze u czuje się jak bym grypę miała. Z NATALKA na początku nic nie czułam mogłam biegać i robić co chciałam. Piłam kawę i wszystko jadłam A teraz jestem ciągle zmęczona i ciągle mnie muli.
Z tym robieniem krzywdy Natalce tym, ze będzie miała rodzeństwo doskonale Cię rozumiem. Mam 10 miesięczniaka i 2 mrozaki w klinice. Boje się po nie wrócic, a jednocześnie nie wyobrażam sobie tego nie zrobić. Mam wrażenie że skoro teraz dziecko zajmuje mi 90% czasu to jakby pojawiło się drugie to nie będę mogła być z tym pierwszym wtedy kiedy ono będzie tego potrzebować i przez to będzie mu gorzej. Liczę na to że za parę miesiecy żłobek i się wszystko trochę unormuje.
 
Z tym robieniem krzywdy Natalce tym, ze będzie miała rodzeństwo doskonale Cię rozumiem. Mam 10 miesięczniaka i 2 mrozaki w klinice. Boje się po nie wrócic, a jednocześnie nie wyobrażam sobie tego nie zrobić. Mam wrażenie że skoro teraz dziecko zajmuje mi 90% czasu to jakby pojawiło się drugie to nie będę mogła być z tym pierwszym wtedy kiedy ono będzie tego potrzebować i przez to będzie mu gorzej. Liczę na to że za parę miesiecy żłobek i się wszystko trochę unormuje.
U mnie jest 3 lata i 2 miesiace roznicy. Powiedzialabym - idealnie. Jak corka miala troche ponad 2,5 roku przeszla bunt dwulatka i to byla masakra. Gdybym wtedy miala niemowlę to naprawdę nie wiem czy bym ogarnela. No i ona wtedy baaardzo mnie potrzebowała.
Wiec z perspektywy czasu moge powiedzieć, ze rodzenstwo to najlepsza rzec jaka mozna dać dziecku. Ale wg mnie roznica wieku nie jest bez znaczenia zeby ta relacja miedzy dziećmi byla fajna.
 
Z tym robieniem krzywdy Natalce tym, ze będzie miała rodzeństwo doskonale Cię rozumiem. Mam 10 miesięczniaka i 2 mrozaki w klinice. Boje się po nie wrócic, a jednocześnie nie wyobrażam sobie tego nie zrobić. Mam wrażenie że skoro teraz dziecko zajmuje mi 90% czasu to jakby pojawiło się drugie to nie będę mogła być z tym pierwszym wtedy kiedy ono będzie tego potrzebować i przez to będzie mu gorzej. Liczę na to że za parę miesiecy żłobek i się wszystko trochę unormuje.
No ok A co w sytuacji bliźniaków? Przecież jakoś się wychowują i niektórzy o nich marzą A dzieci bez siebie żyć nie mogą. Tak to sobie próbuje tłumaczyć ;) dzięki że się wypowiedziała i narazie właśnie czuje tak jak ty A co do pewnej osoby która jak zwykle wciska swoje 5 groszy niby dookoła ale na temat można się było spodziewać że będzie negowac każdy mój post więc już to nie robi na mnie wrażenia ;) aż się nie mogłam doczekać;) Myślę że żłobek to też nie jest dobre rozwiązanie bo wtedy dziecko przynosi choroby do domu. Ja 2 go dziecka nie planowałam ale mam zamiar teraz ponieść konsekwencje i dać z siebie 100 procent. Myślę że moje przerażenie i wątpliwości w końcu jakoś ujarzmie i o swoje się z obecną sytuacja ;) nie ja pierwsza i nie ostatnia jestem w takiej sytuacji ale już teraz wiem że przy najbliższej okazji się chyba wysterylizuje :) chciała bym jeszcze raz zwrócić uwagę na to że naprawdę moje komórki już były do niczego acwrecz tragiczna jakość że wzgledu na wysokie amh. Mam nadzieję że komuś da to nadzieję bo gdybym wcześniej o takiej sytuacji słyszała to napewno podniosło by mnie to na duchu.
 
U mnie jest 3 lata i 2 miesiace roznicy. Powiedzialabym - idealnie. Jak corka miala troche ponad 2,5 roku przeszla bunt dwulatka i to byla masakra. Gdybym wtedy miala niemowlę to naprawdę nie wiem czy bym ogarnela. No i ona wtedy baaardzo mnie potrzebowała.
Wiec z perspektywy czasu moge powiedzieć, ze rodzenstwo to najlepsza rzec jaka mozna dać dziecku. Ale wg mnie roznica wieku nie jest bez znaczenia zeby ta relacja miedzy dziećmi byla fajna.
U nas będzie różnica 8 lat i nie obawiam się że będzie za duża.. Ja akurat nie wyobrażałam sobie różnicy mniejszej niż 5 lat... Może dlatego że mam 7 lat starsza siostrę przyrodnia i nie marzyło mi się nigdy rodzeństwo z mniejszą roznica wieku bo lubialam "starszaki" 😜 A jak to w praktyce u nas będzie to życie pokaze ;) Moj Maks był raczej bezproblemowym dzieckiem, nieprzespane noce mogłam na palcach jednej ręki policzyć i obawiam się że jego brat Może ta dobra passę zmienić 😲😱 Ale wezmę to na klatę ;) Miłego wypoczynku w Polsce.. Na długo lecicie ?
 
reklama
No ok A co w sytuacji bliźniaków? Przecież jakoś się wychowują i niektórzy o nich marzą A dzieci bez siebie żyć nie mogą. Tak to sobie próbuje tłumaczyć ;) dzięki że się wypowiedziała i narazie właśnie czuje tak jak ty A co do pewnej osoby która jak zwykle wciska swoje 5 groszy niby dookoła ale na temat można się było spodziewać że będzie negowac każdy mój post więc już to nie robi na mnie wrażenia ;) aż się nie mogłam doczekać;) Myślę że żłobek to też nie jest dobre rozwiązanie bo wtedy dziecko przynosi choroby do domu. Ja 2 go dziecka nie planowałam ale mam zamiar teraz ponieść konsekwencje i dać z siebie 100 procent. Myślę że moje przerażenie i wątpliwości w końcu jakoś ujarzmie i o swoje się z obecną sytuacja ;) nie ja pierwsza i nie ostatnia jestem w takiej sytuacji ale już teraz wiem że przy najbliższej okazji się chyba wysterylizuje :) chciała bym jeszcze raz zwrócić uwagę na to że naprawdę moje komórki już były do niczego acwrecz tragiczna jakość że wzgledu na wysokie amh. Mam nadzieję że komuś da to nadzieję bo gdybym wcześniej o takiej sytuacji słyszała to napewno podniosło by mnie to na duchu.
Gdybym miała kogoś do pomocy to różnica nawet roku nie robi na mnie wrażenia. Wszystko ma swoje plusy i minusy. U mnie różnica 10 lat jest o tyle dobra że syn nie jest zupełnie zazdrosny. Minusy to kompletnie inne etapy, musimy z mężem dzielić czas ponieważ syna nie interesują place zabaw😂 a on też jeszcze nas potrzebuje.
 
Do góry