Oli w sumie lubi wiele rzeczy, odmawia chyba tylko gorzkich brukselek i kaszek owocowych.
Ale regułą u nas jest, że śniadanie je straaaasznie długo, nieraz nawet godzinę. Owoce je też dość długo, ale nie tak długo jak śniadanie.
Obiad za to wsuwa szybko i Sinlac na kolację też.
Oli dziś na śniadanie zjadła 3 jajeczka przepiórcze. Nie wiem, czy dobrą ilość dałam, ale tak mi się wydawało, bo kurze jajko jest jednak sporo wieksze. Jak myślicie

Do tego kawałek bułki z masłem i szczypiorkiem. Dziś też dałam małej poraz pierwszy ogórka kiszonego, smakował, aż się uszy trzęsły
Joasiek, widzę, że Milence też smakują tak pomidory jak Oliwce. Ja nie chciałam małej dawać tych sprowadzanych, bo mam wrażenie, że są pędzone = nafaszerowane chemią, ale raz nam zwinęła z talerza i jak posmakowała, to tak jej zasmakowały, że jak tylko widzi pomidory to woła. Także czasem dostaje do ręki gruby plasterek obrany ze skórki i wcina.