Wzielam go na glodnego.Rano jak sie obudzil podalam mu ten Bebilon(przygotowalam tylko 70 ml,bo ostatnio ladowal w zlewie).Kondzio pociagnal,zrobi dziwna mine,pomyslal i zassal sie znowu.Wciagnal te 70 ml,a ja sie cieszylam starszliwie.Mleczka mam mało w piersiach(kondzio od jakiegos czasu nie jadl w dzien)i jak kondzio zjadł o 3 potem o 6,to o 8 mleczka bylo malutko.Piersi byly bardzo mieciutkie.Gdybym miala go wiecej,to podalabym piers.nie chce jednak juz rozbudzac tej laktacji.
Podsumowujac ...jestem zadowolona,bo zjadl i nie zwymiotował:-)