Nikita - dobry temat, tylko, że nie wiem od czego zacząć. Wzięłam się za siebie bardzo ostro z kilku powodów: odstawiłam małą od piersi więć mogłam rozpocząć leczenie tzw. gęsiej skórki na przedramionach (nie wiem po co i na co wylazła mi po porodzie), wracam do pracy od 03 kwietnia, no i wiosna...
1.Zaczęłam właśnie od przedramion i niestety leczenie eliminuje opalanie się, więc jestem biała jak śnieg, ale jeszcze tydzień...
2.Rozpoczęłam kolejną terapię zapobiegającą wypadaniu włosów: szampon Dermena, odżywka Henna Wax. drożdże w tabletkach i tabletki Inneov,
3. Kuracja odchudzająca tabletkami Thermal Pro (przerwana po raz drugi ze wzg. na kolejną infekcję wirusową), po których miałam taki power, że ze stepperka nie schodziłam przed upływem 30 min.- i o dziwo skuteczna!
4. Aerobik 2 x w tygodniu już od listopada
5. Przygotowuję się do założenia stałego aparatu na ząbki, więc w tym celu pozbyłam się już 2 zębów i w przyszłym tyg. zakładam aparat!
6. Chyba tuż przed powrotem do pracy zrobię sobie tipsy, chociaż nie wiem jak dam radę pielęgnować małą - boję się. Dyskusyjna sprawa.
7.Mam jeszcze zamiar zrobić yellow peel, aby zlikwidować plamy ostudowe, ale muszę zrobić to w tajemnicy przed TŻ, bo on twierdzi, że nic nie widzi - ja widzę.
8. Fryzje - farbowanie i podcinanie równo co 2 mies.
Same widzicie ile tego jest. Moja siostra twierdzi, że przesadzam, ale muszę sobie zrobić taki "tuning" po ciąży i po rocznym siedzeniu w domu. Poza tym ...............................jestem po 30, a na ulicach tyle zadbanych, ślicznych dziewczyn pewnie się pojawi. Wcale nie chcę czuć się gorsza od nich.