reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Co z maluszkiem po macierzyńskim?

My spokojnie damy rade bez mojej wypłaty. Ja niestety jestem osoba, ktora nie wyobraża sobie tyle siedziec w domu (mimo, ze jest to marzenie meza - bym była matka i kura domowa). I uwazam, ze jednak kazdy pieniądz sie przydaje. Nawet ten drobny, zarabiany przeze mnie.
 
reklama
u nas jest taki komfort, że ja siedzę z Miśkiem w domu no i teraz będę z dwójką Maluchów. generalnie mamy firmę, ale to M się wszystkim zajmuje. Niestety to on jest najbardziej pokrzywdzony bo nie siedzi z Synkiem tyle ile by chciał, ale powoli do przodu idzie:-)

współczuję Wam Dziewczyny, że będziecie musiały Maluszki w domu zostawić:-( może dowiedzcie się w zusie jaki zasiłek macierzyński będzie Wam przysługiwał i potem jaki na wychowawczym i a nóż widelec będziecie mogły pobyć trochę dłużej z Dzidziami
 
u nas jest taki komfort, że ja siedzę z Miśkiem w domu no i teraz będę z dwójką Maluchów. generalnie mamy firmę, ale to M się wszystkim zajmuje. Niestety to on jest najbardziej pokrzywdzony bo nie siedzi z Synkiem tyle ile by chciał, ale powoli do przodu idzie:-)

współczuję Wam Dziewczyny, że będziecie musiały Maluszki w domu zostawić:-( może dowiedzcie się w zusie jaki zasiłek macierzyński będzie Wam przysługiwał i potem jaki na wychowawczym i a nóż widelec będziecie mogły pobyć trochę dłużej z Dzidziami

Nie sprawdzałam teraz , ale jakiś czas temu było tak , że aby otrzymać 400zł zasiłku wychowawczego (bo tyle płacili) dochód na członka rodziny nie mógł przekroczyć chyba 500 zł . W moim przypadku dostałabym 400 zł co miesiąc (ale tylko przez 24 miesiące bo przez taki okres było płacone) jeśli mój mąż przyniósłby 1500 zł. No dla mnie takie warunki są śmieszne. Wole wrócić do pracy :-(
 
Widzę że większość z was mają już gotowy plan co zrobią po macierzyńskim. Ja szczerze mówiąc jeszcze nie wiem. Najbardziej bym chciała zostać z maluszkiem w domu tylko nie wiem czy sobie poradzimy z dwójką dzieci z jednej pensji. A z drugiej strony mam tak dość swojej pracy, że na samą myśl o powrocie mam odruch wymiotny. z pierwszym dzieckiem byłam do 2,5 roku i wiem że miałam dużo szczęścia móc być tak długo spędzać z nią czas. Teraz też bym chciała być w domu przynajmniej 1,5 roku ale nie wiem jak to będzie. Czas pokaże
 
Ja zapisze dziecko do żłobka, bo z jednej pensji nie ma szans, że przeżyjemy, a nie mam z kim za bardzo zostawić takie maleństwo. Najgorsze jest to, że nie mam już gdzie wracać, bo dowiedziałam się, że zamykają mój sklep. Takie życie i tak się dziś handel kręci. Dlatego posiedzę na macierzyńskim i będę szukać nowej pracy, o co w moje miejscowości ciężko, ale wolę nie myśleć negatywnie bo i tak już dość mam stresów życia codziennego;-) A do żłobka już mi każą koleżanki zapisywać:-D
 
Ostatnia edycja:
Nasz drugi maluszek pewnie też pójdzie do żłobka jak jego starszy brat. Mój urlop macierzyński z Jasiem trwał 22 tyg potem wykorzystałam 5 tyg zaległego urlopu plus wzięłam sobie jeszcze dwa tygodnie wolnego z nowego urlopu, potem mój mąż miał tydzień tatusiowego i potem jeszcze prawie 2 tygodnie urlopu. 7 miesięczny Jaś poszedł potem do żłobka i chodził tam przez 11 miesięcy, potem mój mąż stracił prace i od marca do połowy lipca moje chłopaki były w domu, a od sierpnia Jasio znów chodzi do żłobka tym razem u nas na osiedlu bo taki właśnie powstał:). Żłobek jest prywatny, a jego koszt miesięczny z wyżywniem to 700zł. U nas to ja głównie zarabiam, pracuje na etacie dodatkowo robie projekty w domu:) więc jak by ktoś u nas miał zostać z dziećmi w domu na wychowawczym to mój mąż:). Na rok opłat za żłobek dla maluszka odłoże sobie w czasie macierzyńskiego, teraz w pracy mamy bardzo duże zlecenia i płacą premie, więc na macierzyńskim będę dostawać prawie 2 razy tyle co po pierwszej ciąży. Dlatego narazie opłaca mi się pracować bo z każdym miesiącem podciągam sobie średnią do macierzyńskiego.
Minus żłobka to taki że na początku dzieci chorują, Jaś był chory po pierwszym tyogdniu pobytu, ale potem się uodpornił i nawet teraz jak w nowym żłobku dzieci chorowały to on miał tylko niewielki katar.
 
kolejny trudny temat.. ja najchętniej jak wiele z Was została bym z maleństwem przynajmniej rok jak nie dluzej. moze uda sie tak zrobic ze po macierzynskim + niewykorzystanym urlopie wroce po prosr na 1/2 etatu. Jednak nie jest to idealne rozwiązanie, bo dzieciątko i tak musze z kims zostawic, i finansowo gorzej.. eh.. nie ma to jak wsparcie prorodzinne państwa..
 
Też się nad tym zastanawiam co zrobię po macierzyńskim. Myślę, że trochę posiedzę w domu, ale nie za długo. Mam działalność gospodarczą i wolny zawód, mogę teoretycznie pracować w domu, choć na pewno nie tyle co w biurze. No i nie wiem na ile dziecię mi pozwoli. Później pewnie żłobek, chyba że znajdę dobrą i zaufaną opiekunkę. Chciałabym wrócić do pracy może od stycznia.
 
Nomi ja też pedagog :) tyle że mam to szczęście, że mama ma poukładane w głowie i sprawdza się jako wychowawca;-) na początku miała tylko zapędy do zbytniego rozpieszczania młodego, noszenia na rękach, ale jak z nim siedziała dłużej to szybko zrozumiała swoje błędy i jest ok. Potrafi utulić, ustawić jak trzeba, zabawić, teraz też spokojna jestem...jak trzeba z młodym zrobić jakieś zadania do przedszkola, wierszyki powtórzyć itp. to mogę na nią liczyć :)
 
reklama
Też się nad tym zastanawiam, co zrobię po macierzyńskim bo na wychowawczy bezpłatny po prostu mnie nie stać by iść... Więc jak nie babci pomoc to żłobkowa będzie musiała starczyć.
 
Do góry