reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Cukrzyca ciążowa ...i życie po niej

Hej dziewczyny, ja znowu z tymi beznadziejnymi ketonami... Juz nie wiem co robic jak robic zeby ich nie bylo... Chyba zaczne jesc normalny chleb przed pojsciem spac albo wypije jakas szklanke mleka to moze pomoze... Ale znając taki posilek cukier rank bedzie powyzej i co wtedy zwiększyć pewnie trzeba i insuline na noc... Nic mi nie pomaga na te ketony.. W ciagu dnia jem na prawde ok nie chodze glodna nie gloduje jem weglowodany a one ciagle sa no osiwiec idzie... Rano. Jak ide mierzyc ten mocz to az mam drgawki na sama mysl ze zaraz zobaczę ze znowu sa ketony...
A jeszcze może powinnaś iść do dietetyka zeby dokładnie wyliczyl ci ile węglowodanów musisz w ciągu doby zjeść? Może najadasz się ale jest to za mało dla twojego organizmu
 
reklama
Nie wiem juz sama, nie miam tego problemu w 1 ciazy zdazwly mi sie ketony sporadycznie jak np ominelam ktorys posilek albo zjadlam za malo... Slenteraz wydsje mi sie ze jem wiecej bo normy sa do 140 a nie tak jak wczesniej do 120... A ketony sa, czy to moj drugi syn taki glodny ze w nocy wiecej ze mnie wyciąga czy jak... Jutro dzwonie do swojej diabetolog. Slyszalam se niektore dziewczyny mialy nawet pozwolenie zjesc ko kretna biala bulke na noc z serem zoltym zeby ketony rano sie nie pojawialy... Bo nic innego nie działało...
 
Szlag mnie trafi po prostu po posiłku zawsze mam ok cukier rano tez poniżej 90 a dzis zrobiłam wyniki krwi i hemoglobina glikowana jest gorsza niz w kwietniu wtedy 5.99 teraz 6.07 niechęć mi to ktoś wyjaśni bo ja za głupia na to jestem
 
Szlag mnie trafi po prostu po posiłku zawsze mam ok cukier rano tez poniżej 90 a dzis zrobiłam wyniki krwi i hemoglobina glikowana jest gorsza niz w kwietniu wtedy 5.99 teraz 6.07 niechęć mi to ktoś wyjaśni bo ja za głupia na to jestem
Ehh masakra jakas, na prawdę sama nie rozumiem juz kompletnie tej cukrzycy czlowiek sie stara pilnuje trzyma diete a ona robi z nami co chce... Rozumiem Twoja złość... Ale moze to dkstego taka wyszla zanik unormowalas te cukry rano bo mialas z tym przeciez chwilę problemu.. Ja wczoraj po. Kolacji 169... 2 kanapki z warzywami plus jajecznica...
 
Hej dziewczyny, ja znowu z tymi beznadziejnymi ketonami... Juz nie wiem co robic jak robic zeby ich nie bylo... Chyba zaczne jesc normalny chleb przed pojsciem spac albo wypije jakas szklanke mleka to moze pomoze... Ale znając taki posilek cukier rank bedzie powyzej i co wtedy zwiększyć pewnie trzeba i insuline na noc... Nic mi nie pomaga na te ketony.. W ciagu dnia jem na prawde ok nie chodze glodna nie gloduje jem weglowodany a one ciagle sa no osiwiec idzie... Rano. Jak ide mierzyc ten mocz to az mam drgawki na sama mysl ze zaraz zobaczę ze znowu sa ketony...
Też miałam problem z ketonami, zaczęłam się stosować do zaleceń diabetolog i dietetyczki innej niż moja, i tyle tym osiągnełąm, że całkowicie rozwaliły mi się poranne cukry (a jadłam pełnoziarniste pieczywo a nie jak mi zalecono kajzerkę i np. serek topiony....). Wróciłam do swojej diety i cukry się uspokoiły, ketonów też brak, ostatnio pojawiły się raz, w ilości śladowej (miałam mniej węglową kolację). Skonsultowałam się jeszcze z innym diabetologiem, powiedziała mi, że najważniejsze jest zbilansowanie ostatniego posiłku w sposób zrównoważony tak żeby paliwo było na całą noc (najważniejsze białko, później węgle i na końcu tłuszcz, ale wszystko musi się znaleźć w tym posiłku, zasugerowała mi np. dorzucić do kolacji twarożek półtłusty czy awokado). Generalnie już dłuższy czas z ketonami spokój. Sporadycznie zdarzy mi się podniesiony cukier rano, gdy coś mi się rozjedzie w ciągu dnia i jem po 22 ostatni posiłek.
Rozumiem Cię, mi ketony dosłownie spać nie dawały :(
 
Ehh masakra jakas, na prawdę sama nie rozumiem juz kompletnie tej cukrzycy czlowiek sie stara pilnuje trzyma diete a ona robi z nami co chce... Rozumiem Twoja złość... Ale moze to dkstego taka wyszla zanik unormowalas te cukry rano bo mialas z tym przeciez chwilę problemu.. Ja wczoraj po. Kolacji 169... 2 kanapki z warzywami plus jajecznica...
Czad po czyms takim powinno być 110 max od jutra się biorw z pomiarami będę mierzyć częściej i postaram się większe przerwy pomiędzy posiłkami robić bo może za często cos podjadam gotując i takie Cukry miałam dobre to podjadam czekoladę gorzka i takie tam i mam za swoje
 
Nie wiem juz sama, nie miam tego problemu w 1 ciazy zdazwly mi sie ketony sporadycznie jak np ominelam ktorys posilek albo zjadlam za malo... Slenteraz wydsje mi sie ze jem wiecej bo normy sa do 140 a nie tak jak wczesniej do 120... A ketony sa, czy to moj drugi syn taki glodny ze w nocy wiecej ze mnie wyciąga czy jak... Jutro dzwonie do swojej diabetolog. Slyszalam se niektore dziewczyny mialy nawet pozwolenie zjesc ko kretna biala bulke na noc z serem zoltym zeby ketony rano sie nie pojawialy... Bo nic innego nie działało...
Mi jak wychodziły rano ketony diabetolog kazała jeść na kolację chleb z powidłami, jadłam na początku i było ok, ale potem wróciłam do warzyw i szynki drobiowej i też jest ok.
 
Słuchajcie, jestem po prenatalnych (połówkowych). I chciałam się z Wami podzielić refleksją bo może, którejś z Was to też pomoże. Oczywiście szłam jak na ścięcie. Łożysko przodujące (ogromne zagrożenie), makrosomia (nie pomaga), w myślach.. czekałam tylko co się jeszcze okaże. Byłam w gabinecie godzinę. Pomiary inne rzeczy, rozmowy. Efekt: dzieciak w normie wzrostowej i wiekowej (wg Om), - brak jakiejkolwiek makrosomii, łożysko - nisko ale ma szansę się podnieść, jedyne co ukazało się na tym sprzęcie to niestety wada serca płodu (VSD), ale z szansą na samoistną redukcję. Wnioski: nie nakręcać się, złapać dystans do tych pomiarów (głównie tych rutynowych na zwykłych wizytach - drobny piksel ma znaczenie) i generalnie dbać o swój stan zdrowia zarówno fizyczny jak i psychiczny. Wydaje mi się, że mogłam mieć jakiś epizod z cukrem, może dzieciak rósł przez to, może mój lekarz prowadzący się nie mylił, trzymam dietę od miesiąca - wydaje się, że wyhamował. Od początku ciąży mam dużo problemów (krwawienia, szpitale, badania, leki na podtrzymanie) ale dochodzę do wniosku, że to przejmowanie się nie ma sensu. Bo na większość rzeczy realnie nie mamy wpływu. I gdy się uda i będę po raz drugi w ciąży na pewno będę starała się opanować tą huśtawkę emocji - bo to tylko pogarsza wszystko. Piszę to bo wiem jak bardzo to Nas wszystkie obciąża, jak wiele smutku i strachu przynosi. Mam nadzieję, że każdej z nas, tutaj się ułoży i finalnie będziemy cieszyć się zdrowymi dzieciaczkami 😍 Dziękuję Wam za dotychczasowe rady, były bardzo pomocne! Trzymam za nas wszystkie kciuki!
 
Ja zazwyczaj jem kanapki z wedlina i warzyws do tego na kolacje.. Widze ze nabial mi na kolacje szkodzi... Boje sie ze cukry mi beds codziennie po kolacji wariowac... Na ostatnia kolacje jem tez kanapke albo 2 ale zazwyczaj z wedlina... Wczoraj zjadlam 1 kanapke i wypilam kubek mleka dzis ketony byly ale tylko w śladowej ilosci... Ale kanapka z dzemem? Przeciez tam sam cukier... Jak ten dżem dziala w nocy nie rozwala cukrow na czczo???
 
reklama
Ja zazwyczaj jem kanapki z wedlina i warzyws do tego na kolacje.. Widze ze nabial mi na kolacje szkodzi... Boje sie ze cukry mi beds codziennie po kolacji wariowac... Na ostatnia kolacje jem tez kanapke albo 2 ale zazwyczaj z wedlina... Wczoraj zjadlam 1 kanapke i wypilam kubek mleka dzis ketony byly ale tylko w śladowej ilosci... Ale kanapka z dzemem? Przeciez tam sam cukier... Jak ten dżem dziala w nocy nie rozwala cukrow na czczo???
Jadłam tak tylko z 2 razy ale cukry rano miałam o dziwo w porządku 😉
 
Do góry