reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

Cukrzyca ciążowa ...i życie po niej

Ale jestem zła:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: Miałam jechac na ktg a mój mąz zabrał mi auto. Stwierdził, że moge jechac wieczorem ale wieczorem to już nic mi się nie chce a poza tym nie lubię jeździć jak jest ciemno. Ech ci faceci.

Ja od tego tygodnia mam robić ktg dwa razy w tyg. Z jednej strony fajnie bo lubię słuchać serduszka i jestem później spokojniejsza a z drugiej strony to dla mnie stres.

Maria no to czekamy na wieści o urodzinach Twojego bobaska!;-):-D Co do wypadnięcia czopa to mi wypadł w dniu w którym urodziłam Piotrusia. Wstałam w nocy jak już pisałam wcześniej i w łazience zobaczyłam dziwna galaretkę z pasemkami krwi. gdyby nie te pasemka to pewnie pomyślałabym, że to upławy i ,że po prostu sie posiusiałam. Mojej kolezance odszedł dwa tyg przed porodem więc róznie to bywa.

Maluszek sie rozruszał ale jakoś dziwnie się przeciąga bo jego stopy czuje pod żebrami a głowka tak napiera w dół, że az musze usiąść przy takiej akrobacji. Może sam zdecyduje się wyjśc za dwa tyg i nie bedą mnie ciąż hi;-)
 
reklama
Dzięki dziewczyny :) Mieszane mam uczucia - tak strasznie już chciałam a teraz boję się jak cholera.
Ale pocieszyłaś mnie trochę AgMich bo to co mi wypadło było dokładnie takie jak opisałaś - galareta z krwią o podłużnym kształcie. tyle, że teraz upławy mam też mega duże i się zastanawiam czy to nie uciekają wody powoli.
A napady gorąca mam non stop od połowy ciąży - raz jestem mokra raz mi zimno. I zły humor od miesiąca - lepiej żeby mąż się do mnie nie zbliżał bo bidak zawsze za coś obrywa, nawet za to że gąbka źle wyciśnięta albo ścierka krzywo wisi ;-) makabra - wredne babsko ze mnie :-D
 
Tak czytam i czytam te wasze posty i zastanawiam się,jak ja będę reagować jak będzie blisko rozwiążania.Same nerwy nam towarzyszą.Ile my kobietki musimy znieść;)
Wróciłam z wypisem ze szpitala: obserwacja w kierunku cukrzyca ciężarnych negatywna;))))jestem bardzo szczęśliwa.A wynik po obciążeniu glukozą 75g po 2 h miałam 132mg/dl, a na czczo 72mg/dl.Natomiast HA1C to 5%.
Jestem już spokojna, bo od piątku to chodziłam jak na szpilkach;)
 
Demsik gratuluje super wyników!!! Nie ukrywam że zazdroszczę Ci jak diabli! ;-):-D

Maria no to się odczopowałaś:-D:-D:-D to poród tuż tuż za chwilę będziesz cieszyła się z maluszka! Superowo!!!

Właśnie wróciłam z ktg i wszystko jest ok. Wyskakują małe skurcze, które są bardzo regularne ale podobno nie groźne więc kulam się dalej.;-) Będę spokojnie dzisiaj spała.
 
Ostatnia edycja:
Ja jakaś też jestem niespokojna. Nie mogę sobie miejsca znaleźć... juz torbę do szpitala spakowałąm, a właściwie walizkę, bo na kółkach łatwiej przeciągnąć jakby męża nie wpuścili z powodu grypy...
Dziwne cukry mam i zastanawiam się czy to nie jakies felerne paski nowe, które dzisiaj otworzyłam. Zobaczymy jak jutro na czzo wyjdzie. Dzisiaj 89 było :-).
Ja KTG to miałam aż nadto podczas pobytu w szpitalu -3 razy dzienni epo 30 -60 min. Skurcze raz mi wyszły takie do 28 ale dość częste, zresztą czułam jak mi się brzuch napina no i walnęli mi nospe zastrzykiem domięśniowo. I zaczęło mnie po tygodniu od wypisu boleć w tym miejscu!:szok: Albo sobie wymyśliłam, że to w tym a to jakiś nerw...
Jutro mam w końcu wyczekiwane USG. Trzymajcie kciuki, żeby okazało się, że Mały pionowo w dół wisi i łożysko nie przoduje!:cool2:

A i ja tez chodzę i kombinuję co słodkiego zjeść, ale udaje mi się większość opanować... jutro robię szarlotkę -będzie wyzwanie!:-)
 
reklama
Do góry