No i jestem ja...
Z tym katarem to się rozkreciło...

Przed spaniem już tempertura wysoka no i coś kaszlec zaczeła...
Zakupiłam w aptece Olbas i Pulmex baby. Do nosa jeszcze psiknęłam Nasivin, do gardła Hascosept. Daj Boże, żeby tylko pomogło. Ja już nie mam sił do chorowania tej mojej Zuzki. Jak już zacznie to końca nie widac
Jolka to dość przyjemna weekendowa praca. No i jaki szczytny cel
Monia świetny ten rowerek. Czy Emma już wie co i jak z tymi pedałami, czy z tyłu będzie kijek do popychania przez rodzica? Bo jak już sama potrafi pedałowac to no, no... Tylko podziwiać

Doczytałam teraz o tych węzłach chłonnych. Powiem Ci że u Zu też dośc długo były powiększone pod paszką. Ale to akurat w okresie jak ta smarkała przez miesiąc i zapalenie uszu się przewinęło. Dawno nie sprawdzałam, więc jutro z rano pomacam jeszcze.
Aniajw gratulacje!!! Zdolną masz córeczkę! Podziwiam naprawdę. U nas suche pokarmy to i owszem trafiają do buzi, niestety te bardziej płynne trafiają na blat stolika i na ścianę i na podłogę i....
Dzagud zdrówka dla Was. Mam wrażenie że Zuzka i Magda coś tak razem chorują...
Esia a ja i tak powiem, że świetnie sobie ze wszystkim radzisz. I zawsze znajdzesz dla nas czas, choćby nie wiem co parę słów napiszesz. Bez Ciebie strasznie tu pusto... A ja codziennie czekam na ciekawostki co u Waszej rodzinki. Zdróweczka też Wam życzę i cierpliwości...