reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

CZERWCÓWKOLAND ;D - Wątek Główny

Dzagud-no to niezle sie siostra w nerwy wpedzila, w sumie i siebie i innych :-/
Olla-wow ale madra dziewczynka! Rosnie maly medyk :-)
A u nas Alcik ma ostatnio ulubiona zabawe-w pania doktor, co chwila kogos bada, obklepuje ucina misiom nogi :-) normalnie sama w sumie nie wiem czy to lekarz czy rzeznik...
A my jestesmy znowu w Tel Aviv-ie, juz do konca czyli sobota rano odlot do US. A w poniedzialek przyjezdza do nas Monia z Emma nie wiem czy ja pamietacie, takze musze jeszcze troszku odkurzyc chalupke :-) Ale sie bardzo ciesze, ze sie wreszcie spotkamy na zywo. Takze mamy male spotkanie Polonii hehe w Portland hehe.
 
reklama
Olla Amelka jest niesamowita :-D No ciekawe, po kim to ma :-D
Dzagud Twoja siostra to jednak pełna wariatka :tak: Ale ciekawa jestem, czy jej się uda ;-)

Dziś dla odmiany (po wczorajszym "Nagosia wstawaj, już dzień!!!" o 7) o 6.40 Małgosia zaczęła śpiewać :eek:
No i zapowiadają powrót zimy :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: Na samą myśl mnie trzącha, ja już NIE CHCĘ ŚNIEGU!!!
No żesz kuźwa, widzisz anni dupa a nie Marzanna, poszła gdzieś po drodze i zabalowała :angry:;-)
 
Olla, Esia dzięki za troskę, samopoczucie różnie, raz lepiej (myślę sobie wtedy, że fajnie jest tak leniuchować), raz gorzej (wtedy czuję się troche jak więzień :-)

Następna kontrola w przyszły czwartek, a leżenia zostało mi jeszcze 3 tygodnie i 3 dni :)
I tak zaczełam się już trochę ruszać, dzisiaj np spotykam się z przyjaciłka na kawę 10 m od domu. Spacer zaliczę ;-)

Olla mądra dziewczynka z Amelki, miłego spacerku.

Esia jak głowa? strasznie długo Cie juz boli, a sprawdzałaś ciśnienie? Albo może wzrok Ci się pogorszył?

Dzagud, chyba jest godzina różnicy między Egiptem a POlską (teraz u nich jest 11.15). Obstawiam, że tam na miejscu nie zauważą daty paszportu.

Dorotko, super, że udało Ci się umówić na wizytę, trzymam kciuki, żeby wszytsko było ok, a napewno będzie.

Sorga jak Tami i jej kolki???

anni jak samopoczucie dzisiaj, mam nadzieję , że lepiej.

buziaki dla wszystkich
miłego dnia
 
Tosia,no to Ci zycze pozytywnego nastawienia do lezenia:-DBuziksy :*

Dzagudku,pojchala ale czy wroci:-D:-p:confused:

Izka ale sie wybyczylas:tak:cuuuudnie cudnie!Aha!Ucaluj i wysciskaj ode mnie Monike :tak::tak::tak:!No ja pamitam i tesknie,takie fajne bebeczki!Aaaaa no i nareszcie zaliczysz spotanie czerwcowek:-DSuuper!!!!

Esika ja mam dzien w dzien o 6.30 ''mama wstawajemy!!!'':dry:

P.S Marzanna!Ty pipo!:-D
 
Melduję uprzejmnie chwilowy koniec egipskiej epopei. Przeszła wyobraźcie sobie - 20 minut temu puściła mi eska, że już są w autokarze w drodze do hotelu. Wielkie uffff.

Olla, wróci, wróci, co ma nie wrócić...:-D Chyba że zamiast Niej Mama przywiezie w samolocie 10 tys. wielbłądów.:-D

Toska, a ja zazdraszczam leżakowania.:tak:Niby w weekend nawet się wyspałam bo o dziwo dziatwa mi pozwoliła łaskawie pospać, ale przez te nerwy od wczoraj to nie mogę dojść do siebie i oczy mi się same zamykają.

Izka, ja Monikę też pamiętam. Parę razy Ją atakowałam na Naszej Klasie czemu do nas nie zagląda, obiecywała nawet poprawę i figa.:tak:Pozdrów Ją od nas koniecznie.

Esia, ja tam powrotu zimy nie przyjmuję w ogóle do wiadomości.:wściekła/y:
 
toska no dzisiaj nie jest lepiej... U mnie to na szczęście nie pełnowymiarowa migrena (izka współczuję jak cholera...), a "jedynie" silny ból głowy. I mocno powiązany z ciśnieniem atmosferycznym - tzn. boli, gdy ciśnienie rośnie, zwłaszcza gwałtownie (czyli wiosna i jesień). No ale nigdy tego nie diagnozowałam u lekarza, pewnie powinnam :dry: Albo wybiorę się wreszcie do Twojego "magika" :tak: Swojego ciśnienia oczywiście nie znam, ale wzrok mam ok (tzn. wada bez zmian ;-)). Dzięki :*
A powiedz, jak Ci się skończy nakaz leżenia, to już będzie 38tc? Wtedy ruszasz i czekasz na poród?
Tak myślę w kontekście jakiegoś spotkania zanim się rozdwoisz ;-)
Olla Melka chyba zawsze rannym ptaszkiem była ;-) Czego współczuję :tak::tak::tak:
izka miłego spotkania - pozdrów od nas Monię :tak:
Dzagud siostra to ma znacznie więcej szczęścia niż rozumu :tak: Myślisz, że na AŻ 10 tys. wielbłądów by ją wycenili...? :-p:-D

Jakoś tak nie mam nic ciekawego do napisania...
 
GDZIE SĄ EMOTIKONKI?????

ja chcę stare forum ..........

A u nas Alcik ma ostatnio ulubiona zabawe-w pania doktor, co chwila kogos bada, obklepuje ucina misiom nogi :-) normalnie sama w sumie nie wiem czy to lekarz czy rzeznik...

to tak jak Stasiek, codziennie mnie bada i stwierdza, że jestem zdrowa i nie musze leżeć
sam tez lubi być badany, chyba w nagrodę będę mu obiecywać wizyty u lekarza.
fajnie Wam z tym wyjazdem .... powtarzam się (ha, ha, ha - brak emtikonki!!!!)
pozdrów MOnię i Emme, dlaczego nie zagląda na BB?

Olla No żesz kuźwa, widzisz anni dupa a nie Marzanna, poszła gdzieś po drodze i zabalowała :angry:;-)
P.S Marzanna!Ty pipo!:-D

(ha, ha, ha - brak emtikonki!!!!) chyba jestem śleba, że ich nie widzę .............

toska no dzisiaj nie jest lepiej... U mnie to na szczęście nie pełnowymiarowa migrena (izka współczuję jak cholera...), a "jedynie" silny ból głowy. I mocno powiązany z ciśnieniem atmosferycznym - tzn. boli, gdy ciśnienie rośnie, zwłaszcza gwałtownie (czyli wiosna i jesień). No ale nigdy tego nie diagnozowałam u lekarza, pewnie powinnam :dry: Albo wybiorę się wreszcie do Twojego "magika" :tak: Swojego ciśnienia oczywiście nie znam, ale wzrok mam ok (tzn. wada bez zmian ;-)). Dzięki :*
A powiedz, jak Ci się skończy nakaz leżenia, to już będzie 38tc? Wtedy ruszasz i czekasz na poród?
Tak myślę w kontekście jakiegoś spotkania zanim się rozdwoisz ;-)

oj, to współćzuję tych bóli (Izka Tobie też)
leżeć mam do skończonego 36 tyg, wtedy maja wyjąć mi pessar, no i zobaczymy, ja obstawiam, że wczesniej nie urodzę..........
a bardzo chętnie się spotkam.

Stas pojechał dzisiaj z dziadkiem autobusem do Łazienek, wchodzi do autobusu, gdzie było dość tłoczno i w wejsciu krzyczy: "GDZIE JA MAM USIĄŚĆ???" momentalnie ktoś wstał i ustąpił mu miejscie. Poradzi sobie chłopak w życiu ............
 
Hello:)
jeju- po 8 dniach i niemalże gotującej kąpieli wycisnęłam (dosłownie!!!) z Tami kupę, ufff ale kolki są dziś nadal ;/
Byliśmy dziś na pobraniu krwi, niestety nie poszło z piętki, trzeba było z główki :( płakałam tam razem z nią :(
USG w połowie marca :) te oczy to może być coś w rodzaju zeza pionowego!!!(hehehe masakra) no ze niby dzieci te oczy takie "latające mają" i to może być to a nie zachodzące słońce u Tami, ale usg zrobić trzeba- to ja się jeszcze troszkę pomartwię.
Eryk zazdrosny :( ale wyzywa się na nas- Tami całuje i kocha i daje jej cześć :D
dzagudku Weronisia suuuuper, no wspaniała jest :) a siostra ma minusa :pPP
toska za tym stanem to ty jeszcze zatęsknisz :D ja nie tęsknie bo już mi się na imprezę jakąś marzy, myślę że od cyca zacznę odstawiać jakoś na początku maja- strategicznie ;)
dorotko kochanie strasznie ci współczuję nerwów i przejść związanych z toxo!!! trzymaj sie kochanie i słuchaj się lekarzy a wszystko na pewno skończy się dobrze! buziaki- kciukasy zaciśnięte!
Ollu wspaniale ze do nas wróciłaś :)
Kotku wdrażaj sie wdrażaj , a nie znowu zniknęłaś :(
 
reklama
hello, to sem ja:tak:
Sorga trzymam kciuki za to, żeby USG było tylko w ramach kontroli:tak:
Dorotko kciuki zaciśnięte:tak:
Esia, przypomniało mi się coś... jak twoje filcowanie?
Dzagud fajna historia z tym Egiptem:rofl2: ale ryzykantkę masz w rodzinie:-D
toska no poradzi sobie chłopak jak nic:-D Mnie Michał wczoraj zastrzelił. Bawimy się, ja do niego "dowidzenia" a on mi na to "kup se trąbkę do pierdzenia":szok: pytam "a ciebie kto tego nauczył?" a on mi "tata", małż został opiórkany, że ma tak do Miśka nie mówić; opiórkał więc Miśka, że tak nie wolno mówić... ja do małża w żartach, że w trąbę kiedyś za głupie gadanie dostanie, Michał na to "a gdzie tata ma trąbę? nie ma, trzeba kupić, dla taty, dla mamy i dla mnie też";-) no dom wariatów:baffled:;-) tylko ciekawe, jak długo tatuś synkowi nie powie "kup se...":dry:
weekend spędziłam częściowo w szkole, częściowo w łóżku. Łeb mi pękał nieziemsko, poza tym próbowałam odespać nocną bezsenność:dry: ostatnio zasnąć nie mogę:no: wczoraj padłam z Miśkiem, ale jak po 10 min się obudziłam, znów nie spałam do 2giej:angry: przynajmniej wydziergałam do końca poncho na drutach i je wyprałam:-) miało być dla mamy w prezencie urodzinowym i teraz ciężko myślę, czy nie zostawić sobie:-D
 
Ostatnia edycja:
Do góry