reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

CZERWCÓWKOLAND ;D - Wątek Główny

Witajcie Dziewczynki. Długo mnie nie było bo jakoś tak czasu brak..:-( postaram się to nadrobić.:tak:
Mam zamiar kupić krzesełko dla Wojtka, Dzagud kochana, Ty kiedyś wstawiałaś jakiegoś linka, prześlij jeszcze raz jak możesz. Sprawdza się u Ciebie krzesełko?
 
reklama
Agik, ja jestem zadowolona. Nie mam problemów z tym krzesełkiem, ale wiem że Monika miała - tzn. coś było nie tak z przysyłanymi elementami, że nie mogła złożyć. Ale to może bardziej wina sprzedawcy niż producenta.
Nie pamiętam dokładnie skąd ja kupowałam, ale my mamy "mniej więcej" takie:
KRZESEŁKO DO KARMIENIA BABY DREAMS PEPE PROMOCJA (293516407) - Aukcje internetowe Allegro

Jakoś nie mogę znaleźć identycznego jak nasze.
 
WSYSKIEGO NAJLEPSEGO
DLA
MADZI, ANTKA I MAKSIA


Co do spania:
Moje dziecko cudownie zasypia samo po kąpieli i jedzonku (nieskromnie przyznam, że moja w tym zasługa :-p), śpi sobie spokojnie jakieś 3-4 godzinki, a potem już bywa różnie. Bardzo bym chciała, żeby przesypiał nocki więc Esia podpowiedz co tam mundrego wyczytałaś w tej książce i podziel się z koleżankami wiedzą ;-), może będziemy eksperymentować.
Rysa - aż mi się łezka w oku zakręciła takie to urocze. Mój kolc pewno prędko tak zasuwał nie będzie.:-(

Jak chronicie dzieci w spacerówce od wiatru i śniegu? Macie do swoich spacerówek jakieś pokrowce lub ochraniacze????
My już w gondoli ledwo, ledwo.... ale mam bardzo silne obawy żeby wystawiać małego tak odkrytego na zimową niepogodę. A przecież mu nie nałożę koca na głowę, żeby mu ciepło było.

Dzisiaj niet imprezki?
 
Czuję się jak ostatnia wywłoka.
Żłopię wino w dość podłym nastroju.
Wdrożyliśmy metodę - daruję sobie szczegóły. Młody śpi po 50 minutach. Byłam pewna, że z wieczornym uśnięciem nie będzie problemu, że to noc będzie straszna. Obym się jednak myliła także co do nocy...
Powiem tak - nie jest to coś, co można opisywać komukolwiek, kto nie przeżył 6 m-cy niespania :no:
Trzymamy się.
 
Ala przesłodka. Nieźle pomyka. A to było prawie miesiąc temu!

no ttak... teraz zasuwa mi duzo szybciej po całym pokoju i jak tylko znajdzie coś do podparcia to staje... a ja musze za nią biegać i łapać jak sie przewraca żeby potylicą nie pacła w parkiet/płytki

chyba zaczynam tęsknic za czasami jak sobie kluseczka w jednym miejscu bawiła się nóżką lub grzechotką:)
 
Esia trzymamy kciuki. Ja Cię rozumiem, tez mam nocnego marka, budzącego sie na cyca co 2 godziny. Ale od kilku dni oduczamy go stopniowo, a właściwie mój mąż. Jak się budzi mąż Frania usypia, a jak juz nic nie pomaga podłącza pod śpiąca mleczarnię, a potem odnosi. Mamusia w tym czasie smacznie śpi :-) Od razu uprzedzam, męża nie wypozyczam ;-)
 
Sto lat dla Maksia, Antonka i Madzi:-)!

Esia strasznie Ci współczuję, miejmy nadzieję ze nowe metody przyniosą zamierzony skutek;-). I cieszę się ze wózek wam się podoba.
Anni Tobie też bidulko współczuję i wracjcie szybko do zdrowia:tak:.
Rysa no Alicja daje czadu, rewelacja:-).

Dziewczyny jutro juz pewnie nie zajrzę więc proszę was o trzymanie kciuków za jutrzeją noc i niedzielę. Będziemy jak na jakiejś wyspie, bez wózka, bez krzesełka do karmienia, bez krzesełka-uczydełka i maty edukacyjnej i większości zabawek (zabieram tylko kilka najmniejszych), bez telewizji i internetu:shocked2:. Dobrze ze chociaż telefon jest:baffled:. Nie wiem co bedziemy robić chyba jakis teatrzyk urzadzę Laurze. To na szczęście tylko do wieczora bo nasz znajomy nam to wszystko przywiezie i mąż musi zamontować antenę od telewizji na dachu (mam nadzieję że pogoda na to pozwoli) i pociągnąć kabel od internetu. Mam nadzieję że uda nam się przetrwać ten dzień w miare znośnie.
Ale nie pochwaliłam się ze wczoraj była u mnie fryzjerka i Laura też skorzystała z jej usług. Siedziala grzecznie w pelerynce i uśmiechała się podczas strzyżenia. Ma teraz wyrównane wszystkie włoski, obcięte kołtuny i skróconą grzyweczkę. Wygląda super jak mały urwisek i jakoś tak buźka wydaje się okrąglejsza.
 
:-)wszystkiego naj dla Magdy:tak:
Esiu powodzenia:tak: Michał dzisiaj postękał dwa razy, ale że nie interweniowałam, to spał dalej (muszę się oduczyć ruszania z miejsca jak tylko go usłyszę; w dzień czekam, ale wieczorem jeszcze zdarza mi się poderwać z miejsca od razu), jakieś 20 min temu już stękał głośniej i podanie smoka nie działało, ale przytulenie tak:tak:
Kotku tobie również powodzenia:tak:oby Laura dzielnie zniosła podróż:tak: (swoją drogą ciekawe jak Olla z Amelką przeżyły lot)
anni w tej chwili wracaj!!! do zdrowia:-)
rysa niestety filmik nie chce się u mnie oddtwarzać:no:
 
kochane dziekuje za zyczonka powrotu do zdrowia...No coz...jak na razie jestesmy na etapie "powracania" echhh...ale troszku juz lepiej.

Kotek - trzymamy kciuki - pisz jak tam...
 
reklama
Skończyłam czytać "Uśnij wreszcie". Zgadzam się, dość hardcoreowe, ale jadę na rezerwach. Jestem chyba w stanie poświęcić kilka dni, jeśli ma być lepiej. Dziś w nocy pobudki było o 24, 2, 4, 6 i wstał po 7. Ja już ledwo żyję...
A dzisiaj usnął o 20.20 ale już wrzeszczał o 21, potem o 22 i usnął dopiero przy cycu o 22.45. Wymiękam :baffled:
JA MAM TO SAMO !!!!:wściekła/y::-:)wściekła/y::-(
Zasypiamy ok. 20.00 jest wszystko pięknie ładnie mniej więcej do 22.30, 23.00 i się budzimy i nie ma siły żeby go przetrzymać :no:. Potem już tradycyjnie zasypia mi szatan ok 1.30. I budzi sie ok 7 rano. To jest ta wersja lajtowa. Wczoraj np. zasnął o 19.40, spał do 24.00, potem zasnął ok 1.30, obudził się po 4. Zasnął nie wiem po jakim czasie bo już mi się te wszystkie pobudki nocne zlewają w jeden koszmar :wściekła/y: A potem teściowa z dołu mówiła, że go ok 5.30 słyszała bo oczywiście jak się obudzi to chce siedzieć lub na ręce bo inaczej to koncert na całego !
Esia coś Ty wyczytała dziewczyno, pomaga??? Bo mi już bardzo niebezpiecznie nerwy puszczają, serio jestem na wykończeniu.
I jak biegam po nocach i robię mleczko pićku i przewijanie i noszenie to bardzo głośno i wyraźnie się zarzekam że Wojtuś będzie jedynakiem.:tak::tak::tak:
 
Do góry