reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

CZERWCÓWKOLAND ;D - Wątek Główny

A my wrocilysmy od Elmaluszka.... Co za weekend :-) Pogoda Super, Impreza Urodzinowa superowa a rybka z Grilla - mniam!

Zdjecia wklaje na zamknietym ;-)

Suri sie okazala upierdliwa, ale grzeczna i niesmiala;-) Choc wszystko wrocilo do normy dzis rano jak sie znalazla na starych smieciach ;-) hehehe

Nio - weekendzik super, ale dobrze byc w domku.

G mnie zaskoczyl - posprzatal mieszkanko na cacus :-) I nawet masarzyk mi sie dostalo po ciezkiej podrozy;-)

Jesli chodzi o tluczenie sie pociagami z dzieckiem w tym wieku...Powiem tak : szczerze nie polecam:no: a przynajmniej nie w pojedynke.

Suri musialam lapac po calym przedziale...Przebierac na stojaco -nie znalazlam lazienki z przebierakiem (wlozylam na chwile Suri do zlewu bo nie mialam jak zrobic siusiu a ona odkrecila kurek - caallaa sie zalala) i sprzatac po niej rozrzucone rzeczy na kilometr swoja 3 niewidzialna reka. A pod koniec podrozy (zabraklo mi mleka) tak se rozryczala, ze myslalam ze mnie zlinczuja w tym pociagu.
Poza tym mialysmy 2 przesiadki i w drodze powrotniej "popiepsylam" czasy odjazdow pociagow - jak juz bylam w pociagu okazalo sie, ze to nie ten pociag (moj odjecal godzine wczesniej !!!!) - no, ale dalam sobie rade...aaa hehehe przezycia nie do zapomnienia...:sorry:
I tak bylo warto ;-) jechac...

Caluski Dziewczynki -Suri w zlobku, ja sie biore za pracke a potem idziemy nad morze - pogoda piekna...


aaaa dzis podlewajac kwiatek podlalam stojacy obok kontakt (w podlodze jeden mamy) i zrobilam spiecie. G powiedzial, ze jednak zmienia zdanie, ze tesknil za mna i mnie pakuje spowrotem do Elmaluszka hehehe zanim nas wszystkich podpale...:-D:-D:-D
 
Ostatnia edycja:
reklama
Witajcie. Ja też po intensywnym weekendzie. Na razie próbuję dom doprowadzić do jako takiego porządku, bo ostatnie dni w biegu( albo na kacu:zawstydzona/y:;-)) i Wojtuś w domu rządził.
Do później...
 
Dzieńdoberek :-)
Ja tylko migiem się z Wami podzielę - mam w brzuchu piłkarza/rkę lub kibica/ckę :-D Bąbelkowanie zaczęło się niezbyt długo przed meczem i trwało przez ponad połowę :-D Chyba będę musiała połknąć piłkę... ;-)

No pięknie - cały naród począwszy od fasolek kibicuje biało-czerwonym :-):-):-)

Anni
powinnaś spisywać wszystkie swoje przygody w jakimś dzienniku, albo książkę napisać - gwarantuję ci że sprzedałaby się w ogromnym nakładzie. Jak widzę posta od ciebie to od razu buźka mi się chacha bo wiadomo że będzie wesoło ( nie żebym się z nieszczęść śmiała, ale ty tak to opisujesz że nie można się powstrzymać od śmiechu):rofl2:

Anielap nie martw się na zapas - oby się okazało że tata miał dobroczynny wpływ na Zuzkę i już nie będzie marudkować przy zasypianiu.
 
:-):-):-)

Anni powinnaś spisywać wszystkie swoje przygody w jakimś dzienniku, albo książkę napisać - gwarantuję ci że sprzedałaby się w ogromnym nakładzie. Jak widzę posta od ciebie to od razu buźka mi się chacha bo wiadomo że będzie wesoło ( nie żebym się z nieszczęść śmiała, ale ty tak to opisujesz że nie można się powstrzymać od śmiechu):rofl2:

.

Szopka dzieki... Grzesiek ostatnio stwierdzil, ze sie dziwi jakim cudem ja dozylam swojego wieku...hahaha z moim "szczesciem" i roztargieniem. :-D
 
anni ty może się połóż i nie ruszaj;-)za nic się nie bierz, nie wychodź z domu... do wyjazdu przeżyjesz?;-):-D
ostatnio ile razy nie biorę się za nóż czy nożyczki mąż się śmieje, żebym tylko się nie pocięła (zawsze za późno, albo w momencie, gdy ostrze ładuje mi się w palucha:-D) no, ale wody do gniazdka nie wlewam, żelazkiem staram się nie oparzyć...
 
Ach Esiu jak ci zazdroscze tego uczucia:tak:
Fantazjo i jak tam???:szok:
U nas kąpanko wczoraj w duzym basenie na ogrodzie i Livia teraz nie chce do swojego baseniku:-D
Widze ze woda to jej zywioł-i po mamie to ma:happy:
 
Esia, super! Strasznie wcześnie Ci się zaczęło, ale jak widać w kolejnych ciążach bąble szybciej dają o sobie znać.

Anni, ja się zaczynam bać z Tobą jechać!:-D:-D:-D I dziewczyny mają rację, spisuj przygody, bo jesteś niesamowita.
 
Anni Szopka dobrze pisze. Powinnaś książki pisac. Masz niesamowity dar opisywania swoich przygód:-)
Choc dodam że przecież my tak jakby czytamy Twój dziennik. Dzięki Ci za to:-)
A Elmaluszka coś nie ma, to pewnie sprząta mieszkanko po Waszej wizycie;-):-D

Moja Zuzka dopiero zasnęła. Nie spała od 8rano. I te ostatnie 4godz dała mi sie we znaki. I jak nigdy nie ładowałam jej smoka do buzi (tylko do snu) tak dzis dzięki niemu jeszcze mi głowa nie pękła;-)

Nie uwierzycie co dziś zobaczyłam... Na dworze upał 30stopni. A tu idzie sobie babeczka z dzidziulkiem w wózeczku (roczniak chyba) ubranym w długi rękaw i przykryty kocykiem:szok::szok::szok: Ona w zwiewnej letniej sukience a bidna dzidzia pod kocem:szok: Czy ja jestem jakaś nienormalna że sie dziwię czy może ona... Brak mi słów.​
 
reklama
szopka no, rasowy kibic - ale chyba z racji wieku, dość szybko go rozłożyło - bo na drugiej połowie już przycichł :-D
Gośka to bierz się do roboty! :-p:-D;-)
Dzagud faktycznie, szybko - ale w poprzedniej też czułam dość wcześnie, bo w ledwo skończonym 17tc :tak:
anielap wczoraj widziałam babkę z wózkiem, spacerówką, CZARNYM i z założonym okryciem na nóżki, też CZARNYM :szok: Ludzie to mają porąbane... :baffled: Ale ponoć to nasza polska specyfika - przegrzewać dzieci, a potem dziwić się, że są mało odporne :baffled:

Dzisiaj Junior też dawał znać o sobie :-) Widać jemu ukrop z nieba nie przeszkadza ;-) Chłopaki poszli na spacer, a u mnie aktywność spadła do zera...
 
Do góry