Kotek07
mamy czerwcowe 2007
Amelce i Piotrusiowi 100 lat:-)!
. Ale nie narzekam ostatnio jest miedzy nami dużo lepiej, pewnie dlatego że nie mieszkamy juz razem
.
Isztar teściowa mieszka ulicę dalej i wpada po drodze wracając z pracy i w sumie nigdy nie wiem kiedy przyjdzie, bo pracę różnie kończyKotek, a teściowa domu nie ma ;-) Chyba, ze przychodzi Laura sie zając![]()


Dzagud - bardzo mi sie podoba twoja ostatnia wypowiedz na temat bogatych dzieci... Sposobu ich wychowania itp., Wydaje mi sie, ze ludzie ktorzy od malego wpajaja dzieciom (swiadomie lub tez nie), ze sa naj.. naj... poniewaz rodzicow stac na pewne rzeczy lub tez z innego powodu to debile. Wszyscy na swiecie jestesmy niepowtarzalni, ale tez rowni, bez wzgledu na status czy urode czy nawet wybitne zdolnosci. Zadno z tych wymienionych nie jest miara szczescia ;-) Ludzie, ktorzy za wszelka cene chca byc ponad przecietnosc i sie wyrozniac sa poprostu nieszczesliwi i maja problem z wlasnym poczuciem wartosci.
Wczesniej czy pozniej takie dzieci zderza sie z "okrotna" rzeczywistoscia, ktora je sprowadzi na ziemie. Im pozniej tym gorzej dla nich. Pieniadze tak na prawde nie sa wstanie dac ci stabilizacji emocjonalnej, ktora jest tak czesto potrzeba w zyciu w sytuacjach podbramkowej - wrecz przeciwnie.
Co do "cwieka" jestem jednak za tym by Weronika zaczela juz w szkole do ktorej ma isc za rok. Mysle, ze jest to "inwestycja" na dluzsza mete, skoro ma juz pozastac w tej szkole jako pierwszoklasistka. No, ale ladnie, ze liczysz sie z jej zdaniem. Mysle, ze to jest wazne. Sprobuj jednak jej wytlumaczyc, jaka jest sytuacja. Co do swietlicy - no wlasnie to moze byc problem, ale... nie musi - wszystko zalerzy od odpowiedniej strategi ;-)
Kotek - jestes NIESAMOWITA! jak ty to robisz, ze odpisujesz tak na popsty wszystkim. .Jeju, ja tez bym tak chciala, ale wylatuje mi z glowy szybko wiele rzeczy.
Anni pięknie powiedziane
.

, ależ mi się miło zrobiło. Z tą pamiecią to wcale nie tak, mam pamięć dobrą tylko do dat, ale w szkole zawsze uczyłam się wszystkiego na pamięć bo inaczej nie wchodziło
. Najgorzej było jak zapomniałam 1 wyrazu to nie mogłam zacząć
, więc zawsze kolezance mówiłam jaki to wyraz i w razie czego podpowiedziała
.
Super że masz taka mamę i teściową, dzięki której mozesz więcej czasu spędzać z synkiem
.
. Ale najpierw musze siebie naprawić żeby móc zacząć działać
.
Moje dzieciństwo też takie było
. Tyle że ja zawsze zasmarkana byłam(do tej pory mi zostało, ale to pewnie przez alergię;-)), no i spodnie też dziurawe i kolana poobijane. I dla mnie to tez szczęśliwe dzieciństwo
.

Co do mnie czytam was codziennie ale nie zawsze odpisuję, ale pamietam co się u kazdej dzieje. Czasami to nawet jak któras ma problem to rozmyślam w ciągu dnia jak się rozwiąże ta sytuacja;-).
Co do grzyba jak najbardziej może mieć on wpływ na Twój kaszel. Można kupic różne środki które usówają grzyba.
Co do grzyba jak najbardziej może mieć on wpływ na Twój kaszel. Można kupic różne środki które usówają grzyba.
Sorga dziekujęKotek jak ty to robisz? notujesz? hihihi- kobieta o wilekim sercu i niesamowitej pamięci
Co do niani- mi pomaga mama i raz w tygodniu teściowa- i powiem wam że są cudne, wracam do domu na posprzatane i ugotowane, po prostu wiedzą że ja nie mam kiedy, a nawet jak mam czasto dzięki swej pomocy pozwalają mi pobyć z Erykiem a nie latać ze ścierą. Kot też robi wszystko żebym mogła w każdej chwili zajmować się Erysiem a nie np. podlewać kwaity czy wychodzić z psem.





Super że masz taka mamę i teściową, dzięki której mozesz więcej czasu spędzać z synkiem

Kachasku chyba wezmę z Ciebie przykład i zacznę naprawiać Laurętak, po metodzie z "uśnij wreszcie"teraz Misiu poszedł spać, buntował się całe pół minuty i zasnął jak wyszłam (nawet nie musiałam wracać, ale wróciłam zajrzeć i włączyć nianię
) przykryłam go, bo się odkrył; spojrzał na mnie nieprzytomnym wzrokiem i... jak zawsze ryczał, tak teraz zamnkął oczka i śpi
normalnie cieszę się jak dziecko (ale wiem, że jeszcze może mnie czymś zaskoczyć
)
tak wspominam dzieciństwo (może bez tego raczkowania, bo tego okresu nie pamiętam;-)) ale zawsze byłam umorusana, a mama do dzisiaj się śmieje, że jak były spodnie z dziurami na kolanach i plamami nie do usunięcia to były to moje spodnie, a nie mojego bratafakt, jak już byłam starsza płakałam, jak koleżanka miała znów nowe jeansy (bo stare miały plamy), ale za to miałam szczęsliwe dzieciństwo


Moje dzieciństwo też takie było


Gingeros ja bym zostawiła.GOSIU ale u nas tak robie przez seni nie wiem czy go wybudzać, czy tak zostawiać
ale jak widać zostawianie nic nie daje - robi tak aż nie wpadnie w mocniejszy sen