reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

CZERWCÓWKOLAND ;D - Wątek Główny

Witam
Ja tez nie mam czasu pisac czasem poczytam.
W środe dostajemy klucze do budynku na pizzerie,mnóstwo spraw załatwionych,teraz mały remoncik i w drugiej połowie kwietnia ruszamy-juz sie cieszę na krecenie pizzy,ciekawe czy nie wyszłam z wprawy:-D
Toska O rany ty juz na porodówke możesz sie szykować:szok:całuski
Zdrówka dla chorasków
 
reklama
melduje sie wreszcie:)
Chłopy z domu poszły to wreszcie mam chwile i siłę :) Erykowi nie mogliśmy doleczyć przeziębienia wiec podałam antybiotyk, na który okazał się uczulony! akcja zaczęła się o 6.00 rano, Kot zaplamionego artystę do lekarza zabrał a ja na telefon wsiadłam, między innymi Dzagud pytałam o opinię podejrzewając szkarlatynę. Koniec końców wyszło że uczulenie- zmiana antybiotyku i leczyć się dalej. jak na złość Kot miał same popołudnia wiec sama z dwójką dzieci zostawałam po raz pierwszy :p i dałam rade, nawet nie było źle bo Eryczek stanął na wysokości zadania i był BAAAARDZO grzeczny całe trzy dni, za to Tamara tak dała popalić że już wczoraj zrobiłam jej lewatywę, za rada pani doktor, która mówił że może coś odblokujemy w ten sposób. Wiec czekamy na samodzielna kupę. udało mi się jeszcze w międzyczasie znaleźć koła do wózka także znowu jesteśmy mobilne. Pogoda nam dopisywała więc optymizm mnie nie opuszczał i muszę te dni, choć niezwykle meczące, uznać za udane :)
Tami niestety nasilił się katar, który ma od urodzenia;/ czyli znowu czeka nas lekarz plus powtórka z krwi. To będzie trudny tydzień.
Pamiętacie jak miauczałam że Kot prawka nie ma... teraz żałuje ze ma bo ja bez auta- masakra!
Wczoraj mnie dołek złapał w kwestii pracy;/ ale nic na razie nie zrobię bo muszę i tak wykorzystać macierzyński, przypuszczam że będą nawroty smutnego humoru, bo ja z takich co w domu siedzieć nie mogą- deprecha zaraz się szykuje:(
Gosiu gratuluję i życze powodzenia z pizzerią, oby ciasto zawsze dobrze wyrosło !:)
Dzagudku dzięki raz jeszcze i trzymam kciuki za zdrówko Madzi!
toska jeju jak się cieszę że tal dobrze się czujesz :) pessar to super sprawa! czekamy na maleństwo razem z Tobą :)
dorotko mam nadzieję że wszystko się po tej wizycie ułoży, bądź silna i miej wiarę! życzę ci wielu powodów do radości kochanie i ściskam mocno!
szopka jak ja sie za Toba stęskniłam! wracaj do nas plizzzzzzzz
anni jak tam lego? u nas największą zabawę z lego ma Kot;) i przegania Eryczka, żeby mu nie psuł :p a buduje rzeczy na prawdę piękne i skomplikowane i duże! pociągi , słonie, samoloty... no zdolniacha z tego Kota!
esia jak tam twoja bezsenność? jak ty dajesz radę taka niewyspana? no chyba ze działasz na energię słoneczną :) buziaki dla ciebie i trzody i dołączam się do próśb o zdjęcia Małgosi :)
Buziakuję i obiecuje poprawę, ale "przysięgam się"^^ , że czytam codziennie!
 
No hejka,

Słuchajcie, a ja powoli łapię doła...:-(W firmie źle się dzieje, sprzedaż mała, nie wiadomo czy nie zaczną zwalniać....:-(Widzę, że ludzie latają i coś tam szepczą po kątach, powiem Wam że mam stracha... Nie wiem co by było jakby mnie zwolnili, mam swój wiek, dwójkę dzieci na karku i nie jestem już taka "świeżynka" jak inne młode.:-(Czekam na środę, jak zwykle ostatni dzień miesiąca, oby to tylko złe przeczucia...:-(
 
Sorga, a nie uczulił się przypadkiem może na jakąś pochodną azitroleku? ze 3-4 tyg temu to przerobiłam, młody mało się nie udusił, no a plamisty był "ślicznie" :-( trzymam kciuki za zdrówko!

Dzagud, może nie będzie tak źle? wiesz jeśli idzie o zwolnienia,to większość firm praktykuje rozwiązywanie umów z najświeższymi pracownikami, z najmniejszym u nich stażem. Będzie dobrze, może to tylko taka plotka w celu podniesienia sprzedaży? tak też się zdarza....
 
Ostatnia edycja:
Miałam bardzo zalatany tydzień. A następny zapowiada się podobnie :cool2: Jak ja lubię, jak się dużo dzieje :-)

szopka współczuję i mocno przytulam. Strasznie Was te choróbska męczą, oby chłopaki jak najszybciej złapali sensowną odporność :tak: Ale strasznie żałuję, że mało tu Ciebie... :*
Gośka gratuluję! Cieszę się, że dobrze się Wam zawodowo układa :tak:
Sorga ależ Ty jesteś pozytywna istota! Szacunek! Jak czytam o tygodniu, który podsumowałaś jako "udany" to :szok: Oby jednak jak najmniej podobnych :tak:
A wiesz, działanie na baterie słoneczne by mi się przydało ;-) Do bezsenności zaczynam się przyzwyczajać ;-)
Dzagud Madzia znowu z uszkiem :szok: Kurka, co to może być? Często coś :dry: Jakieś podejrzenia/sugestie co do dalszego działania miała ta lekarka?
Za pracę trzymam kciuki - na pewno masz "przeczucia" na wyrost - teraz skacze ciśnienie, pogoda co 5 minut inna, wszyscy mają humory :tak: Będzie dobrze!
dorotka kciuki wciąż zaciśnięte :tak:
Toska i jak po wizycie? Doktorek już na chodzie? Fajnie, że wciąż tak dobrze się czujesz :tak: Z porannym wstawaniem - solidaryzuję się :dry: Potwory też urządzają masssakrę :dry:
Znalazłam adres tego sklepu Lullaby.pl i ogólny do samych toreb Ju-Ju-Be™ Chyba znowu muszę sobie coś od nich kupić, bo takie piękne... ;-)

Zebraliśmy się do qpy i w czwartek wybywamy na min. 10 dni :-) Zamierzamy "odpocząć" ;-) (bo jedziemy we 4, czyli bez "opieki" dla dzieci) w górach :-) Strasznie się cieszę, choć na myśl o podróży lekko :szok: Ale jak pomyślę o oscypkach, ciupażkach i maleńkich kierpcach to :rofl2:
 
Esia, zazdroszczę wypadu - może nie tyle gór, bo za nimi nie przepadam (przypuszczam żem w mniejszości);-) - ale samego wyjazdu i oderwania się od rzeczywistości. Bawcie się dobrze i odpoczywajcie. Mam nadzieję że Piotworki dadzą Wam trochę oddechu - załapią świeżego powietrza i i Ich zatka.:-D
Co do Magdy, to powiem szczerze że nie mam pojęcia co jest grane. Moim zdaniem to to poprzednie chyba nie było do końca wyleczone. No i jednak żłobek robi swoje. Wprawdzie nie chorowała mi tyle na początku, za to teraz nadrabia. Może to ta pogoda???:baffled: Nie wiem, naprawdę. Natomiast teraz obeszło się bez antybiotyku - wygląda na to że ten Biseptol wystarczył. Ale teraz po wyleczeniu mamy iść do laryngologa na kontrol. Mam nadzieję że nie szykuje mi się powtórka z rozrywki z trzeciego migdała.:baffled::szok:
Z pracą mam nadzieję że rzeczywiście martwię się na wyrost. W środę mam brać udział w jakimś szkoleniu, a chyba to by było bez sensu jakbym miała odejść....:sorry2:
Wiesz Niuni, na zdrowy rozum tak powinno być jak piszesz, ale ja mam obawy z innej bańki - mój "bezpośredni" przełożony i ja nie lubimy się za bardzo - woli zdecydowanie moją koleżankę. No cóż, nie ma przepisu że każdy musi się lubić. Mam nadzieję jednak że szef główny, z którym pracuje już tyle lat jest rozsądniejszy. Ja nie mam absolutnie nic do mojej koleżanki, bo jest super dziewczyna i naprawdę bardzo zdolna i dobra w robocie. Jedyna różnica między nami jest taka, że ja tej pracy poświęciłam 16 lat życia i wiele razy wyciągałam z kłopotów, a Ona pracuje raptem 2 lata. I ja mam prawie 40tkę na karku i rodzinę na utrzymaniu, a Ona ma lat 24 i jest sama (tzn. ma narzeczonego). No i dzięki temu Ona sobie robotę znajdzie na pewno szybciej niż ja.:sorry2:
 
dorotka daj znac po wizycie, trzymam cały czas kciuki:tak:

szopka współczuję tych chorób, az boje się pomyśleć co będzie u nas, a ja taka niedoświadczona mama jeżeli chodzi o choroby, Stasiek chorował tylko raz na zapalenie krtani i nigdy nie brał jeszcze antybiotyku. No nic jakby co będe Dzagud męczyc pytaniami;-):-D Mam nadzieję, że odpoczniesz sobie podczas nieobecności starszych chłopaków, no i wpadaj częśćiej na BB:tak:

anielap, aniajw, gośka, niuni witam, witam :-)

Sorga super, że Eryk juz zdrowy, trzymam kciuki za qpkę Tami. Bidulka z tym katarem :-( Pracą się nie przejmuj, masz jeszcze chwilę, przyjdzie lato, słońce, wróci energia i pomysł na biznes:tak:;-) Co do Lego- Duplo to też mam wrażenie, że mój mąż równie chetnie się nim bawi jak Staś. I juz nie może doczekać się jak przyjdzie czas na Lego, bo tam można jeszcze fajnieszce rzeczy budować:-D

Dzagud mam nadzieję, że to tylko głupie plotki w pracy. Ale może wykorzystaj moment i poczytaj ogłoszenia, może znajdzie się jakaś fajna oferta, a wysłać CV i pójśc na rozmowę nigdy nie zaszkodzi:sorry2: Poza tym WIĘCEJ WIARY W SIEBIE!!!!!:tak::tak::tak: Usmiałam się z Twojego komentarza nt wieku, no i jesteś doświadczonym, solidnym pracownikiem i jestem pewna, że Twój pracodawca to docenia.
Jak Madzia?


Esia dzięki za link, zaraz pooglądam:tak: Super, że wyjeżdżacie. Na pewno będzie fajnie;-):-)

a ja po wizycie, wszystko super, a jak ma być inaczej;-) - musze porobic tylko ostatnie badania potrzebne przed porodem. W czwartek idę do szpitala i doktorek ściągnie mi pessar, no i chwilę poobserwuje, bo mówi, że ostatnio ma "szczęście", że jego pacjętki po ściagniecu mają np. rozwarcie na 6 cm, lub rodza za 4 godz:baffled: Ja tam mam plany na najblizsze dwa weeekendy i rodzić nie zamierzam :-D

Stasia zawiozłam do dziadków na wakacje na 3 dni, przyjechały moje obie babcie niech sie nacieszą prawnukiem. A my z mężem się nudzimy ............:-D
 
Ostatnia edycja:
Dzagud ja popieram toskę - świetny z Ciebie pracownik i jestem przekonana, że szefowie to widzą :tak: A nawet jeśliby byli kretynami, to z Twoim doświadczeniem spokojnie znajdziesz pracę :tak: (może nawet lepszą :-p). Ja staram się w tym, co mi się przytrafia, upatrywać pozytywów i znajdować nowe szanse (z resztą, Ty najlepiej wiesz o co kaman :-p), więc może szykuje się coś ciekawego...? ;-) I niekoniecznie "g w papierku" ;-)
toska jak ja bym się tak ponudziła... Dziś Potwory trollowały trochę, J wrócił późno i już miałam wory pod oczami do kolan. Popatrzył chwilę na Trzodę i się zatroskał, że "wykończeni wrócimy z tych gór". Powstrzymałam się przed pobiciem i... muszę przyznać rację... Ciekawe jak by to było pojechać z "opieką"? Albo może i nie :szok:;-)
Super, że z Juniorem wszystko ok, no i wiesz, jakbyś miała się z nim spotkać tete-a-tete jakoś szybko, to daj mi znać na komórkę ;-) Ale obyś miała czas zrealizować plany ;-)
 
reklama
Esia super są te torby, ceny trochę :szok:, ale co tam, przez to leżenie zaoszczędziłam na zakupach, to mogę zaszaleć z fajna torbą:-p. Juro wybieram się do biura, to wpadnę na Kruczą:tak:
Co do wyjazdu, to trzymam kcicuki, żeby Młodzież tak się męczyła świeżym powwietrzem, że nie będzie juz miała siły trollować:tak: A jak nie to piwko i luuuuuuuuuuuuuzik, a oni niech sobie trollują :-D

My np wczoraj usiedliśmy sobie trochę dalej od pisakownicy i udawalismy, że Stasiek to nie nasze dziecko jak "popychał się i kłócił" z kumplami z piaskownicy:zawstydzona/y::-D
Dopiero jaka przybiegł do nas z krzykiem "TEN PALANT UKRADŁ MI SAMOCHÓD" - to niestety musielismy wyjść z ukrycia:-D (nie wiem skąd on zna te słowa:dry:)
 
Do góry