reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie „Butelkowe S.O.S. - chwila, która uratowała nasz dzień” i opowiedz, jak butelka pomogła Ci w rodzicielskim kryzysie! 💖 Napisz koniecznie Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców. Ekspres i sterylizator z osuszaczem od marki Baby Brezza

reklama

Czerwiec 2011

witajcie.
Mało mnie tu, ale muszę jakoś na nowo ogarnąć plan dnia. Marysia od kilku dni nie spi już w ogóle w ciągu dnia. Próbowałam ja kłaść na siłę, ale widze, że w ogóle nie jest śpiąca:( Szymuś coraz częściej spi tylko raz dziennie ok 1,5h. Jestem załamana i wykończona... marzę o pół godzinki w ciągu dnia żeby na chwilę siąść. Póki co chce mi się ryczeć na myśl o totalnym braku czasu. A za tydzień zaczynam pracę. Po 9 godzinach z maluchami prosto do zabaw z trzylatkami i skrzypcami. Szczerze, nie wiem czy mam na to siłę.

Ironia:szok: ja muszę iść z Marysią do dermatologa, bo też ma takie dwa dziwne pieprzyki na głowie. Nastraszyłaś mnie, dzwonię jutro do dermatologa. Tam nie trzeba skierowania, prawda?

aaga nooo.... naprawdę dawno cię nie było:) Julka do szkoły:szok: a taki mały bąk był jeszcze jak byłaś w drugiej ciąży. No ale przecież to było tak dawno. Napisz więcej jak sobie radzicie? Blixniaki grzeczne? dają życ? :)

Doris co się dzieje kochana? Tulę:*
 
reklama
andariel - przez misialinke na fb ciagle pisze o tym skalpelu :D

trasia - nie trzeba miec skierowania :)

eh wykonczona jestem caly dzien sprzatalam i przygotowywalam ciuchy do żłobka, jeszcze prasowanie. wyprałam dzis wszystkie buciki.

beni dopiero idzie spac a ja siadam do pracy, zdrzemnelam sie z nim ze 2 godzinki wiec moze cos popracuje po nocy :tak:
 
andariel, marta - wy sie orientujecie w sprawach naturalnego dbania o zdrowie :) zastanawiam się nad czymś na odporność - tak żeby nie chorować zimą i nie latać po lekarzach z młodym. Poczytałam troche w necie i znalazłam takie coś jak flawonoidy, które podnoszą odporność. Przeszperałam allegro i traciłam na tysiące leków tego typu. jest też jakaś nowość Mega Flavon - pisze, że 2 łyżeczki dziennie i odporność powinna się podnieść.

Miałyście do czynienia z takim cudem? :) no i nie wiem czy dzieciakom mozna coś takiego podawać?
 
czesc laski

chodz jakas zadżumiona od kilku dniu, źle sie czuje i dopieo dzis jakoś toche lepiej. ciesze sie ,że dominika idzie już do szkoły bo sie tak leją i kłócą,że nawet nie chce mi sie ich słuchać:no:

trasia jak ja cie rozumiem......

doris czesc;-)

ironia ale miałaś stacha zmężęm, współczuje
co do odpornośći, ja na razie nic nie daje. jest mnóstwo specyfików ale jakoś średnio w to wierze, dominice dawałam przez dwa lata kapsułki z czosnkiem ale czy to pomogło, sama nie wiem.jedyne co zamierzam to robić herbatke: pokrzywa, rumianek, miód z mlecza, syrop z bzu czarnego,sok malinowy, łyżka zwykłego miodu i cytryne. mam też ususzony krwawnik i dziurawiec. zobaczymy czy wystarczy.....przemycamy też czosnek jak tylko sie da
 
Dzień dobry:)

My od wczoraj w domu. Te 6 dni w szpitalu psychicznie mnie osłabiły, stres w oczekiwaniu na echo/ekg to koszmar, zaczęłam tracić pokarm (a nawał miałam już 2 doby), musiałam dokarmiać mm ze 3 razy, ale od wczoraj już się normuje i mam coraz więcej w cyckach:) także będzie dobrze, bo jestem w domu. Badanie serca wyszło ok, drobne kwestie adaptacyjne, do kontroli za 3 m-ce. Powrót do domu bardzo dobry - Szymek reaguje dobrze, jest delikatny dla Kuby. Pomaga kąpać, podaje mi pieluszki, sam z siebie więc naprawdę pozytywnie. Pierwsza kąpiel też udana, Kubuś spokojny, a Szymek mu brzuszek mył. Noc nienajgorsza. Spałam ze 4-5 h więc luksus:) M. jest ze mną do końca przyszłego tygodnia więc pomaga jak może, choć stresik widać. Ja jakoś póki co bez stresu. Tylko z czasem gorzej. Dobrze, że teściowa nadgoniła z gotowaniem i mam rezerwę w lodówce. A i jeszcze sam poród - poszło szybko, obudziłam się o 3 z regularnymi skurczami co 5 min. W szpitalu od razu ktg i okazało akcję na 100% ale bez rozwarcia. Po godzinie bólu już 4 cm więc szybko znieczulenie i po kolejnej godzinie leżałam już na znieczuleniu:) W 2h na znieczuleniu doszłam do pełnego rozwarcia i jak znieczulenie odpuściło to do razu parte i w 10 min urodziłam:) Z ciekawostek: moja sąsiadka (dom obok), która ma synka w wieku Szymka (2 tyg różnicy), która ze mną chodziła w ciąży i miała termin na ten sam dzień, przyjechała do szpitala 15 min po mnie, leżała ze mną sala w salę i rodziłyśmy łeb w łeb. Kubuś 10:10 a jej synek 11:10 i razem leżałyśmy po porodzie, także śmiesznie:) no i tyle z grubsza! Postaram się zaglądać i meldować, ale z czytaniem może być ciężko także wybaczcie:) Buziaki:***
 
Silva witaj w domu!! Super, że z Kubusiem wszystko dobrze i cieszy, że tak fajnie Szymuś zareagował :-) Teraz pomału wszytko wróci do normy i wszystko sobie przypomnicie :-) Poczekamy na Ciebie, wpadaj czasami :*
 
silva ja jestem taka nieogarnieta ze patrze na suwaczek a tu jakiś Kubuś haha..troche mi zajeło żeby skojarzyć że właśnie urodziłaś :-D:-D czy sa wyniki wszystkich badań maluszka?
fajnie tak rodzić zespołwo :-D ja tez chce być w ciazy !!!


wrocilam z 3 h spacerku z benim zwiedzilismy wszystkie zakamarki ;-) a teraz mlody rzucił sie pod kołderke i oglada myszke miki :blink:


od poniedziałku koncza sie wakacje i zaczynamy juz normalny tok życia, a wiec rano spinka zeby wszystkich wyprawić potem do złobka, ja szybkie zakupy sniadaniowe, 7 godzin pracy i po Benia, spacerek i do spania :blink:
 
Welcome back, Silva & Kubuś:-)dużo fajnych dni przed Wami.
ironia - unikam wszelkich sztucznych (syntetycznych) polepszaczy czegokolwiek jak tylko mogę - zarówno specyfików na apetycik, jak i wypróżnianie czy właśnie odporność. Cebula, czosnek, miód - w nie wierzę i się ich nie boję. Zaraz, jak i w zeszłym roku, zaczynam rozglądać się dodatkowo za tranem (tym razem wypróbuję chyba Lysi bo ponoć lepszy od Norweskiego). No i nasza herbatka z tymiankiem, lukrecją, anyżkiem i imbirem pójdzie w ruch.

Ja dziś goszczę psiapsiółę wieczorkiem, podczas gdy nasze "chopy" na sport idą.

Powiem Wam, że po tych 2 tyg.wspólnych wakacji mam dość dzieciaków:/ aż mi to głupio pisać, ale naprawdę czuję zmęczenie materiału - to było za dużo, te 2 tyg.non stop:zawstydzona/y:a dziś na spacerze Leo wsadził palucha w... psią kupę. Usprawiedliwiam go, bo owa kupa mało kupę przypominała, podobnie jak i jej autor - czyli taki mały przerośnięty szczur z grzywką (mam nadzieję nikogo nie obrazić, ale dla mnie to nie psy). A właścicielom się chyba w dupach poprzewracało bo po takim małym psopodobnym tworze nawet nie sprzątają. Ech.
 
reklama
andariel a mozesz mi jakas ksiazke polecic co gotowac, bo polepszy zdrowie wiesz te tematy :) wprowadzamy powoli zmiany bo jestem pod wrazeniem ciebie i marty ze jestescie w takim zyciu tak wytrwale keidy wokół tyle pizzy kebabow itd :)
 
Do góry