reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Czerwiec 2011

heheh moja babcia też karciara! im starsza tym więcej gra, w sumie co ma robić kobiecina... karty to idealna rozrywka dla staruszków:)
 
reklama
3-5-8- nauczyłam dziadków i jak teraz do nich idę to mi żyć nie dają. Tylko chcą grać. Masakra! Przez nich znielubiłam tą grę, bo zamiast pogadać na spokojnie oni chcą od razu grać. A po grze oczywiście chcą się odegrać... i 4 godziny z głowy;)

:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D
Ale się uśmiałam :-D To ja tak zazwyczaj mam, że chcę grać i grać ;-) Tylko kompanów brak ;-)
 
Tylko oni się wściekają ,ze we dwoje nie mają w co grać ,bo remik nudny... A jak ich namawiam żeby zorganizowali znajomych, to nie, eh. Ja uwielbiam tysiaca:)
 
oj Zołza, jeden etap się kończy, drugi zaczyna;) już niedługo będziesz Edgarka uczyć 3-5-8

Heh, w sumie racja... :happy2: Ani się obejrzę, a będzie mnie ogrywał ;-)

Aestima, też lubię tysiąca i teraz tylko w to gramy z mężem, bo on remika we dwoje to nie, bo bez sensu, 3-5-8 we 2 też odpada. Dla relaksu czasami gramy w refleksa - śmiechy przy tym zawsze dużo, bo to gra z cyklu "kto pierwszy ten lepszy" ;-)
 
Mój M. też marudził, że nie chce w Remika we dwoje, bo bez sensu, ale parę razy spróbowaliśmy i jest ok. Tylko, żeby było ciekawiej i więcej adrenaliny zmodyfikowaliśmy trochę zasady. Nie wykładamy kart na stół jak ktoś uzbiera 51 oczek tylko zbieramy tak długo, żeby się wyłożyć całkowicie, za jednym razem, do końca:D Wtedy jest lepsza satysfakcja z wygranej no i super napięcie przez całą grę!
 
No i moje miłe ja się już żegnam, bo coś mi czaszka zaczyna pulsować i mam uderzenia gorąca:( Jutro mnie nie ma prawie cały dzień, bo jadę do bratowej i do jej synka (3 miesiące ma chłopak). Odezwę się pewnie wieczorem. Bądźcie grzeczne;)
 
Ja też zmykam - lecę robić kotleciki rybne na obiadokolację - mężuś będzie za jakąś godzinkę - akurat, żeby ogarnąć temat ;-)
Do jutra zatem!
 
uu keidys jak byłam mała jadłam takie kotleciki :D

my czekjamy na obiad bo kuchnia już w rozsypce i nie chce narobic wiekszego balaganu bo się nie ogarne :)

a wieczorem idziemy na u can dance do sąsiadów :-)
 
reklama
a ja wróciłam od lekarza z L4 i jak zwykle afera pod gabinetem, która pierwsza, która ostatnia, a która na jaką godzinę... masakra bo ja nie byłam w ogóle zarejestrowana więc się nic nie odzywałam bo by mnie zlinczowały a tak weszłam w tej kolejności co przyszłam i miałam szczęście bo przede mną były 3 babki a po mnie już 8. Potem byłam w lumpku no i nie mogłam się powstrzymać i kupiłam parę ciuszków dla synusia:-) w drodze do domu wzięło mnie na kompot z wiśni więc kupiłam wiśnie w syropie i teraz piję upragniony kompocik mniammmm
 
Do góry