reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Czerwiec 2011

Kasiawilde - heeeej, miło Cię "widzieć" i to w tak dobrym humorku:)

AgatkaT - no to u Ciebie już tuż tuż chyba! Trzymam kciuki!

U mnie jeszcze nic - Z E R O zwiastunów zbliżającego się porodu, ja już bym chciała!
 
reklama
A ja chcę po weekendzie ;-) K. ma wolny cały weekend, a pogoda ma byc super, to byśmy skorzystali jeszcze ;-)

Muszę się zebrać i skoczyć na bazarek po warzywka i owoce. Ale ciężko mi sie ruszyć ;-)
 
Hello :-)
Witam się po prawie dobrze przespanej nocce - obudził mnie dopiero budzik męża jak miał wstać do pracy - 5:40. Ja go zawsze słyszę i się zdążę wybudzić zanim mój mąż wyłączy to paskudztwo (ustawia budzik w komórce a ona wyje równo). Nie wiem, jak on się będzie budził kiedy Mała będzie na tym świecie... my obie pewnie zdążymy się obudzić a on dalej będzie spał :-/
Czekam na Mamę. Jedzie już do Wawy, tak więc do 13ej Wam potowarzyszę a później zmykam :-)
Poczułam ulgę i teraz jak już mama będzie, to też nie zamierzam się oszczędzać. Wczoraj wieczorem wzięłam tylko magnez, nospy już nie biorę. Tylko znowu mam dylemat z magnezem - wciąż go brać, czy już nie?! Skurcze w łydkach odpuściły (odpukać!!!!), czuję nawet jakby więcej energii - mogę się wziąć ostro za jeżdżenie na mopie itp ;-)
 
Witajcie :-)
Widzę, że większości z Was już cięzko. Ja też sie przyłączam i oznajmiam, że chodzę jak pingwinek.
Dla zionteresowanych wrzuciłam moją historię porodu Przemka.
ja-zołza a Ty nie miałaś mieć cesarki? Coś się zmieniło?
agga ja też Ciebie podziwiam- bohaterko Ty nasza :-) Muszę przyznać, że dobrze się trzymają te nasze podwójne mamy i dzieciaki nie pchają się na drugą stronę.
ironia gratuluje egzaminu. A jak idzie pisanie mgr?
 
Zołzik - przytulaski dla Ciebie na lepszy humorek :* :tak:
Misia - jak dobrze, że wszystko u Ciebie ok!
Doggi - trzymaj się Kochana. Wiem, że te wszystkie dolegliwości razem zebrane potrafią kobiecie dać w kość, ale jesteśmy dzielne, wszystko jesteśmy w stanie przetrzymać. U mnie mąż czy synek jak zaczną wymyślać co im dolega i co ich boli to mówię im przez zacisnięte zęby, że gdyby mieli być w ciąży i rodzić dzieci to chyba by tego nie przeżyli, skoro z byle powodu narzekają a ja siedzę cicho i w milczeniu znoszę wszelkie "przyjemności" ciąży. Kurcze, żeby Ci faceci jeszcze docenili to nasze poświęcenie. Kiedyś powiedziałam mężowi, że kobieta która decyduje się zajść w ciążę powinna dostać medal o najwyższym odznaczeniu :-p. Mężczyźni mogą nas nie rozumieć, ale niech nas doceniają!
AgatkaT - Trzymaj się dzielnie. Zapewne Antoś szykuje się już na spotkanie z Tobą :-)
Ironia - kobieta karmiąca ma specjalną dietę (przekonasz się wkrótce;-)) i tego już nie trzeba niczym wspomagać :rofl2:
Ogitu - witaj Kochana. Zaglądaj do nas częściej :*
 
Ramari, tak, mam mieć cc, chyba że młody się obróci, to sie jeszcze zastanowią ;-) Ale tak czy siak, nie mam terminu, tylko mam sie zgłosić z pierwszymi regularnymi skurczami albo w terminie porodu.
 
...nie jestem jednak w stanie nadrobić zaległości w czytaniu:zawstydzona/y:
Ja dziś nocka na kanapie,bo mnie tak mąż wkurzył :wściekła/y:..musi swoje"3 grosze"na koniec zawsze dodać a ja jakaś nieodporna na to jestem:no:....wolałam więc się pogimnastykować i sama spać niż się stresować wspólną obecnością..:-(mąz po mnie przyszedł żebym wróciła i się nie wygłupiała ale ja taka uparta mówię NIE! też tak macie?jak mnie teraz coś wkurzy to nawet wbrew sobie ale zgrywam Twardzielkę..w nocy- makabra -niewygodnie,ale wciąz wolałam te kanape...dopieor nad ranem jak mąż do pracy przeniosłam się do sypialni i pospałam z połtorej godz.wygodnie,póki kurier mnie nie obudził,bo paczkę z asortymentem dla maluszka zmaówionym na allegro..kilka przyborów do pilęgnacji włosko,czy paznoci,kilka pieluszek,sudocrem i jakies pierdołki i 200zł:eek::szok:
...mimotej nieszczęsnej pobudki przez kuriera po 9h, to od razu mam radość w sercu bo wszystko dla synka..to mi zawsze wynagradza złe samopoczucie...dopieszczam układanie i podziwiam te tyci skarpetuncie i zawieszkę do smoczka;-)

...co do skurczy to Izabel nie napinaj-przeciągajac się nóg bo wtedy najczęściej łapią wredoty nasze nóżki:wściekła/y:
 
Witajcie poweekendowo!
Dziewczyny, ja mam już dość tej ciąży. Naprawdę nie obrażę się, jak urodzę przed terminem, choć do niego jeszcze 2 tygodnie.
Kolejne noce nieprzespane, głównie przez kręgosłup i to w okolicy mostka - budzę się z takim bólem, że aż oddech zapiera i koniec ze spaniem. Żadne pozycje nie pomagają, z poduszkami wydziwiam, w końcu zasypiam na siedząco...Ech...masakra! Wczoraj miałam pierwszy raz tak regularne skurcze - chyba 4 co pół godziny. Na szczęście takie znośne, jak na mocniejszą @, więc jak tak to ma wyglądać, a nawet ciut gorzej, to wytrzymam :-) Nawet do teatru wczoraj poszliśmy z mężem, choć ten się bał po tych skurczach, że zacznę rodzić i wstydu mu narobię :-D
W środę mam wizytę i naprawdę liczę, że gin mi wreszcie powie, że coś tam zaczęło się ruszać. Strasznie zazdroszczę naszym trzem mamusiom, które mają już swoje bąbelki przy sobie.
 
reklama
Do góry