reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie i wygraj laktator SmartSense i wyprawkę dla mamy 💖 Kliknij Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców.

    Wygraj grę z serii Słonik Balonik dla maluszka 💖 Wchodź Zadanie jest proste. Działaj i wygrywaj

reklama

Czerwiec 2011

Zeberka, nie chcilam Cie straszyc :-D no ale tez juz sie spotkalam z "odwaznymi" matkami, ktore 5-cio miesieczne dziecko do chodzika wkladaly lub karmily ladami - bo tak smutno patrzyl jak same jadly :szok:
mamusia ciesze sie, ze wesele sie udalo!
 
reklama
Zeberka, nie chcilam Cie straszyc :-D no ale tez juz sie spotkalam z "odwaznymi" matkami, ktore 5-cio miesieczne dziecko do chodzika wkladaly lub karmily ladami - bo tak smutno patrzyl jak same jadly :szok:
mamusia ciesze sie, ze wesele sie udalo!
Jak urodziłam Jasia, to dziewczyna na forum podawała swojemu 5-cio miesięcznemu synowi kiełbasę do ręki, bo CHCIAŁ... A niewiele później rozszerzyła dietę o smażone kotlety... :szok:
 
Iornia- rozumiem:) Jak dajesz sinlac i tak mało, to pewnie ok. Ja myślałam, ze ty kaszkę podajesz (no taką np. bobovity).Co do jabłka moja babcia dawała nam soczek z jabłek z 3 m- cu. Ja swojemu jabłuszko dam w 5. Ale najpierw marchewę żeby polubiło warzywka:)

Zeberka- swietne! Kupię na bank. A jak będą starsi i trzeba będzie wodę ze sobą brać, to wtedy jakiś niekapek? Bidonik? co?
I kiedy planujesz podać Bartusiowi wodę? Bo wiesz, jesteś moim guru w tej dziedzinie i zamierzam zrobić tak jak Ty:))
 
zebra - nie rozumiem przyjemności jaka płynie z karmienia piersią...zalety i walety znam... z kiełbasą widziałam na moim weselu dziewczynke która miała 7 miesięcy :eek:

pozatym watpie zebym mu kaszką rozciągneła brzuszek...porównaj sobie czym bardziej bym mu rozciągneła zołądek 280 ml mleka ktore wypija czy 200 ml mleka z łyżeczką kaszki?

aestima - no młody wtrąbił łyzeczke sinlacu z mleczkiem w sumie 200 ml zobaczymy czy pośpi dłuzej.... a z tym jabłkiem nic wam nie było? my dopiero za mc idziemy do lekarza na szczepienie wiec to i tak bedzie juz po 3.. :)
 
Ostatnia edycja:
no nic, babcia mówi, że wtedy wszyscy tak dawali... Ale ja osobiście do 5 nic nie podaję. NAwet herbatki moje dziecko jeszcze nie dostało... Tyle, ze sama piję żeby do pokarmu się przedostało.
 
Wiesz, ja na razie od nowa rozkoszuję się karmieniem piersią, więc myśl o dopajaniu czymkolwiek odsuwam jak najdalej :) ale podam wodę po 4 mcu. Przecież to i tak już za chwilę... Za szybko ten czas leci, próbuję cieszyć się każdą chwilą, ale i tak czas przecieka między palcami...
 
Ironia, ta ilość mleka (bez względu czy mówimy o 200ml czy o 280ml) również mnie przeraża, ale jak już mówiłam, każda z nas postępuje według tego co uważa za słuszne. Jesteśmy dorosłe i odpowiedzialne, jeśli popełnimy błędy - poniesiemy konsekwencje. Oby w przypadku każdej z nas było ich jak najmniej...

Co do tego, że kiedyś inaczej karmiło się dzieci itp. - owszem, ale były również inne czasy, inne środowisko i w ogóle wszystko było inne.. a argument typu "jadłem/piłem/robiłem coś i żyję" kompletnie do mnie nie przemawia..
 
Ufff...wreszcie mąż skończył projekt i będę mogła liczyć na jakakolwiek pomoc z jego strony. Ciężki był ten tydzień bo wszystko tylko na mojej głowie, zakupy, sprzątanie, gotowanie i Marysia. Nawet na kąpanie małej nie miał czasu i ledwo sypiał. Ale projekt oddany o wreszcie życie wróci do normy!

Ironia co pediatra to inne zdanie, ja niektóre rzeczy puszczam mimo uszu bo się po prostu z tym nie zgadzam. Np lekarka kazała mi dopajać Marysię wodą z glukozą. Jeszcze samą wodę w upały jestem w stanie zrozumieć ale po cholerę ta glukoza? Kto jak kto lekarka powinna wiedzieć, że to nie służy kompletnie niczemu poza przyzwyczajaniem dzieci do słodkiego. Tak samo znajdziesz pediatrę, który zaleci jabłuszko po 3 miesiącu. Ale proponuję poczytać jakie są zalecenia WHO odnośnie żywienia niemowląt i wtedy możesz świadomie podjąć decyzję czy to już czas czy jeszcze nie:) Ja nie wiem po co się tak spieszyć...

Aestima u mnie na herbatce na pierwszym miejscu w składzie jest glukoza:/ Dawałam jak mała miała problemy z brzuszkiem. Teraz tylko czasem wodę, jak mała ma kryzys piersiowy i nie chce ssać a jest bardzo ciepło. Boję się wtedy żeby się nie odwodniła. I mi z kolei witaminka K+D końćzy się za tydzień i zastanawiałam się, czy kupować całą paczkę żeby zużyć tylko kilka fiolek bo już niebawem kończymy trzeci miesiąc. Czy to już zbytnie oszczędzanie na dziecku?:)

mamusia super, że zabawa się udała! My też bardzo zadowoleni z wesela, choć bylismy tylko do 21 bo z małą. Ale wybawiłam się świetnie:)

Zebrra haha, ale się uśmiałam czytając, że podejrzewasz kogoś o "prowokacje":) Rozumiem cię w pełni, choć ja przymykam oko na wiekszość takich rzeczy. Traktuję to jako ciekawostkę. Dużo się można nauczyć o życiu a ten sposób, bo ja czasem mam wrażenie, że żyję w jakimś innym świecie. A tak proszę - rozszerzenie horyzontów:)
 
reklama
ironia nie chcę się tu wymądrzać ale uważaj z tym sinlackiem...na takim mleku bardzo łatwo dprzekarmienia dziecka...może być tak że z dnia na dzień będzie potrzebował więcej mleka bo żołądek mu rozciągniesz...to jest moment...moja kuzynka ma 6 miesięcznego bobasa który waży 10 kg i ma wadę serduszka, dostała niezły ochrzan że dziecko za dużo waży i jeszcze ma wadę serca...a wszystko na MM + sinlac...więc uważaj ztym
 
Do góry