Witajcie
Wczoraj mój mężulek cały dzień nurkował więc zapakowałam Maję do samochodu i pojechałyśmy do mojej mamy. Podróż trwała cale 4 minuty ale była udana, muszę tylko zakupić takie dodatkowe lusterko do zamontowania z tyłu żeby widzieć we wstecznym co tam maluch porabia bo niestety w moim samochodzie nie da się wyłączyć z przodu poduszki powietrznej i Maja może jeździć tylko z tyłu.
Dzisiaj natomiast w ramach niedzielnego leniuchowania spałyśmy z córuchną do południa z małymi przerwami na podanie cyca ale zawsze

No i muszę się Wam pochwalić że coś odmieniło się mojemu dziecku (boże oby na zawsze) i dzisiejsza kąpiel była cudowna, nie dość że nie było płaczu i wrzasku to Majce się bardzo podobało, śmiała się i gadała z nami jak nakręcona

jaki to był komfort psychiczny, taka spokojna kąpiel, bo na prawdę mówię Wam -jak każdego dnia przychodzi pora kąpieli to przeżywamy z Tomkiem katusze, Majka z resztą też i czasem już bym wolała żeby zarosła brudem zamiast przeżywać tą mękę... oby Jej przeszło na dobre...
Aestima ja też nie sądziłam że na cycu można przekarmić ale im więcej podczytuje no i patrzę na moje dziecko to się zaczynam zastanawiać... wiadomo że ani myślę odchudzać niemowlaka ale pulchniutka to Ona jest nie powiem

... mogę mieć tylko nadzieję że jak zacznie chodzić to będzie gubić fałdki, tak było ze mną bo jako dziecko byłam najgrubsza w rodzinie a jak tylko zaczęłam raczkować i chodzić to wszystko zniknęło i całe życie była chudzielcem.
Piszecie o nawyku picia wody a ja nawet bym o tym nie pomyślała że to takie ważne a faktycznie u mnie w domu wody nigdy się nie piło i ja też nie miałam tego zwyczaju, chyba dopiero w ciąży zaczęłam pić a najwięcej po porodzie.... za to Tomek nadrabia za nas dwoje, zgrzewka mineralki znika u nas w mgnieniu oka więc Tatuś będzie uczył córcię że woda jest cacy
A co do wczesnego (delikatnie mówiąc) wprowadzania nowych produktów do diety maluchów to ostatnio się dowiedziałam że moja kuzynka podała swojemu 4-miesięcznemu synkowi BANANA.... bo chciał.... mało tego, po zjedzeniu kawałka dała mu resztę bo dalej otwierał buzię.... wyobrażacie sobie...
Uciekam bo najwyższy czas położyć się spać

Spokojnej nocki
