reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czerwiec 2011

Witajcie,
wpadam jak po ogień, proszę wybijcie mi z głowy złe myśli. Oczywiście głupia najpierw naczytałam się najstraszniejszych rzeczy, a teraz trzęsę portkami...Połączyłam sobie to machanie rączkami przy zasypianiu z drżeniem rączek przy podnoszeniu pod paszki i odkładaniu...i dość dużo wiem już o padaczce...tylko po co ja to czytałam? nie wiem, tylko spać teraz nie będę mogła...zapisałam Maję na wtorek do pediatry, do neurologa za 3 tyg dopiero, bo nie chcialam do tej jędzy co ostatnio...
Powiedzcie, czy ona już w pełni powinna koordynować ruchy rączkami? Bo są wg mnie trochę chaotyczne i kanciaste. Niby chwyta zabawki i gryzaczki, pakuje je do buzi, ale nurtuje mnie brak płynności w ruchach. Czy to w tym wieku jeszcze normalne jest?

dla zainteresowanych link do bobomigów : Klub KOKO :
 
reklama
A ja się właśnie boję na byle horrorze, a potem Michał musi ze mną do kibelka latać, bo się sama boję iść. On to uwielbia, bo gasi po drodze światła, chowa się po kątach i warczy, żeby mnie przestraszyć, a ja piszczę jak głupia i uciekam! I tak zawsze po horrorze:) Taka rodzinna tradycja;)
 
Witajcie,
wpadam jak po ogień, proszę wybijcie mi z głowy złe myśli. Oczywiście głupia najpierw naczytałam się najstraszniejszych rzeczy, a teraz trzęsę portkami...Połączyłam sobie to machanie rączkami przy zasypianiu z drżeniem rączek przy podnoszeniu pod paszki i odkładaniu...i dość dużo wiem już o padaczce...tylko po co ja to czytałam? nie wiem, tylko spać teraz nie będę mogła...zapisałam Maję na wtorek do pediatry, do neurologa za 3 tyg dopiero, bo nie chcialam do tej jędzy co ostatnio...
Powiedzcie, czy ona już w pełni powinna koordynować ruchy rączkami? Bo są wg mnie trochę chaotyczne i kanciaste. Niby chwyta zabawki i gryzaczki, pakuje je do buzi, ale nurtuje mnie brak płynności w ruchach. Czy to w tym wieku jeszcze normalne jest?

dla zainteresowanych link do bobomigów : Klub KOKO :

ej o co chodzi z tym trzęsieniem rękami, bo Szymi tak robi:(
 
witam
tyle sie napisałam, do każdej coś i mi się usunęło...wkurza mnie ten nowy windows i jego funkcje i cała reszta... nie mam siły od nowa pisać...

ryczeć mi się chce.....no koszmar...
pokrótce:

zebrra ja mam krzesełko po Filipie, tzn miałkim, ciekawa jestem czy nadal jet ona w stanie używalności, bo było pożyczone do 2 męża kuzynów, a oni ani sie w tej sprawie nie odezwia, a mieszka jeden 2 domy dalej, a u niego jest...miałam takie jakiego ty chcesz uniknąć...
a tak w ogóle to fajnie, ze jesteś,, ostatnio myślałam sporo to tym co u ciebie,jak problemy z chorobami, jak Bartuś sie rozwija i jak rośnie...

doris moi przyjaciele tak usypiali córcie, włączali mini mini i kuleczka skakaąła i jej pasowało, ze hej

dubeltówka super wam się rocznica szykuje, miło posłuchac... a horrorów szczerze nie znoszę...ostatnio brat a bratową oglądali ten horror co Ty i zrobił na nich pasjonatach wrażenie

trasia dziś w "pytaniu na śniadanie" był krótki reportaż o tym twoim ulubionym kompozytorze, fajny z niego człowiek, ma fajenie podejście do sprawy, ale jego muzyka jak pisałaś dla koneserów

ogitu u mnie Filip między 3 4 rokiem życia miał kiepskie spanie, potrafił budzić się kilkanaście razy w nocy i miałam tego dość, tym bardziej, ze w ciąży byłam


przepraszam, ze nie pamiętam co do której miałąm napisac, wybaczcie, wkurzyłam sie na ten komputer,,,

Na szczęscie u nas lepiej, (tfu tfu) co by nie zapeszyć ale...

Julia jest grzeczniejsza, może te magiczne 3 miesiące minęły i jest ok...jak jest najedzona i ma sucho to se bawi rączkami, bluzka, guga do zabawek na macie (to teraz u ans na tapecie)jest ok...

Filip spokojnie znosi leczenie migdała, dzielnie przyjmuje leki, płukania i przedmuchiwania...na szczęście chętnie chodzi do przedszkola i chce długo w nim być, więc nie odbieram go wcześniej niż ok 15...a on jest szczęśliwy

z mężem jakby lepiej, staram się psychicznie pokonać poczucie obowiązku i egzekwuje swoje warunki...trudne to ale możliwe..


no nic, zmykam spac...
 
mrsmoon po co to czytasz?:) Teraz każde dziecko na forum będzie miało padaczkę:) Kochana u mojej zero płynności ruchu. Rączki jej czasem drżą, jak po coś sięga to bardzo kanciaście. Albo w ogóle nie sięga:)

mysia ale się cieszę, że Julia grzeczna się robi! I tata pomaga... widzisz wszystko się pomału ukłąda, choć miałaś naprawd ciężko. Masz teraz troszkę czasu dla siebie to i Julia będzie szczęśliwsza przy szczęśliej mamie:)
 
Witajcie :)
Melduję że już jestem i obiecuję poprawę :)
Akurat jak mnie nie było 3 dni to się zabrały za pisanie a ja teraz siedzę od 4 godzin i nadrabiam :p pozaznaczałam sobie cytaty ale nie wiem czy jeszcze pamiętam co chciałam Wam na nie odpisać - taki psikus :):):)

I miło mi słyszeć, że Juleczka nie należy do grupy 7kg kolosików
A przepraszam 7kg kolosiki złe są??? bo mi się dziecko obrazi..... (żarcik :))

mój M. miał dylemat czy pojechać na Watersa w kwietniu - bo ja tak wysoko w ciąży i w ogóle a jest wielkim jego fanem. Sama go zalogowałam i właściwie posłałam z kolegą na koncert, poszło dużo kasy ale co tam moze w życiu już nie przyjedzie do Polski i nie miałby okazji go usłyszeć. Przyjechał z koncertu jak nowo narodzony
Mój Tomek też był na tym koncercie i cieszył się jak dziecko :) ja też miałam bilet bo kupował jak jeszcze w ciąży nie byłam ale dzięki temu mój tato dostał prezent na 50 urodziny :)

A właśnie wczoraj dostałam taką reklamówke, tzn paczke z hipp ze słoiczkiem z jabłkami, herbatką jabłkową, kremikiem na odparzenia i łyzeczką :-) ale fajne i mam kupony rabatowe oraz kupon do rossmana na nastepną paczke za 1 gr :-) :-)
Też dostałam :) to chyba z tych ankiet co się wypełniało w szpitalu po porodzie

Cięzko mi dziś bylo wstać, Julka budziła się w nocy chyba co godzinę :-(. Zasnęła o godz. 20 spala do 24.15 a potem pobudki co godzinę półtorej i straszne bąki puszczała. Zjadąłm wczoraj pierwszy raz kotleta schabowego, smażonego na patelni i marchewkę z groszkiem, może to od tego???
Doris co prawda to już przedawniona sprawa bo sprzed kilku dni ale wydaje mi się że tu zawinił ten groszek bo jest wzdymający...

A co do gołębi to u mnie też w rodzinie się je. Wujek je hoduje i czasem nam przynosi i mama gotuje rosół ale ja tego nie tykam nie mogę się przełamać, kiedyś mama ugotowała rosół pół na pół z kurczakiem i mi nie powiedziała, dopiero jak zjadłam to się dowiedziałam ale od tamtej pory już wszyscy wiedzą żeby ze mną takich numerów nie robić.
To ja mam taką awersję do królików, pasztet uwielbiam ale nie mogę jeść os czasu jak widziałam jak oprawiali królika i wisiał na haku obdarty z futerka, do tej pory ryczeć mi się chce jak sobie to przypominam...

jest lepiej..maz jakby docenił moje wysiłki wkładane w nasze życie - że to tak ujmę...2 dni z dziećmi, zakupami, sprzątaniem i ogarnianiem tematu i juz inna gadka..a jeszcze Filipa do przedszkola nie zawoził, obiadów nie gotował, ale za to na moje przybycie pozmywał podłogi (nawiasem mówiąc były na pewno straszne - bo jak wyjeżdżałam to specjalnie nie umyłam);-) No sprawdził sie i teraz jakoś bardziej potrafię wyrwa da siebie czas..
Mysia strasznie się cieszę że u Was lepiej bo jak pisałaś o postawie męża to aż mnie serce bolało że Ci nie pomaga (przepraszam jeśli to brzmi tak jakbym się wtrącała ale w głowie mi się to nie mieściło) oby teraz było już tylko lepiej, bardzo Ci tego życzę :)

Milla ma prawie 3 lata juz a wciaz okropnie zle sypia, mam juz jej serdecznie dosc, potrafi 10 razy budzic mnie w nocy i paraduje. istny koszmar, i to przez nia jestem wykonczona.... tylko kawakawa kawa... czy ktos mial podobny problem? meliska na nia nie
dziala:no:
U mnie w rodzinie niestety też był ten problem, syn wujka do 3 roku życia prawie nie spał, 2 godziny i było po spaniu, i też próbowali różnych sposobów ale on po prostu nie miał potrzeby więcej spać (jakkolwiek dziwnie to nie brzmi...) ale w pewnym momencie samo mu przeszło i nikt nie wiedział czemu... Mam jednak nadzieję że szybko znajdziecie przyczynę tej bezsenności Mili

W niedzielę mamy pierwszą rocznicę ślubu i nie mogę uwierzyć, że tak szybko minął ten rok:szok: Przygotowuje Darkowi kolację z trzech dań: na przystawkę sakiewki z piersią kurczaka i pesto, główne danie: grillowany łosoś ze smażonym ryżem i rukola z cykorią i winegret, a na deser domowe lody truskawkowe z mascarpone i owocami. Później idziemy do kina na komedię "Change up"
Dubeltówka jak to przeczytałam to musiałam lodówkę nawiedzić bo bym nie zasnęła z głodu, takie pyszności tu opisujesz :)

gorzej bo ja czesto jem jogurty jak siedze przed nim i czy ide ze szklanką butelka mleka czy czekolada on mysli ze to pewnie dla niego i az piszczy heh...chyba bede musiala jesc zeby mnie nie widzial :p
Ja mam wyrzuty sumienia jak jem ciasto przy MAjce bo ona wtedy patrzy na mnie takim wzrokiem mówiącym - sama jesz a mi nie dasz? co z ciebie za matka... i tak mi głupio zawsze i chowam to ciastko żeby nie widziała... wiem głupi jestem :p

Myślałyście już o krzesełkach do karmienia? Przewertowałam ostatnio allegro, bo szwagierka szukała i sama zaczełam się zastanawiać. Jak Jaś był mały miałam takie z regulacją wysokości i kąta nachylenia, ale było bardzo duże. Nawet po złożeniu zajmowało dużo miejsca. Teraz koleżanka zaproponowała mi, ze odda mi swoje, takie zwykłe z ikei, ale ono z kolei jest już dla dziecka pewnie siedzacego i tak się zastanawiam nad tematem... Co myslicie?
Zeberko ja się właśnie ostatnio nad tym zastanawiałam tzn nie konkretnie nad krzesełkiem ale nad tym jak karmić łyżeczką dziecko które jeszcze nie siedzi? za dwa-trzy tygodnie chcę podać Majce jabłuszko, potem marchewkę, jakieś zupki aby w momencie gdy wrócę w grudniu do pracy umiała jeść coś poza moim mlekiem (najchętniej karmiłabym ją tylko piersią do skończenia pół roku ale nie mam wyboru) i na chwilę obecną jedynym rozwiązaniem wydaje mi się leżaczek/fotelik no bo jak inaczej...?

ja chyba psychiczna jestem, bo widzę, że chyba jako jedyna tu nienawidzę ciąży. Naprawdę wam się ta ciąża podobała?? Ja zdecydowanie wolę poród i macierzyństwo:)
Trasiu jeszcze pewnie Doggi by podzieliła Twoje zdanie po tych męczących Ją skurczach na wiele tygodni przed porodem :)

Połowa września już, mniej więcej w tym czasie rok temu zaszlam w ciążę :-) :-) :-)
Ja też :):):)


No dobra, resztę zapomniałam co miała napisać...
Lecę spać w końcu :) pa :)
 
Dzień dobry:-)

Powinnam juz stać w kuchni przy ekspresie do kawy, ale jakoś malo silna jestem dzisiaj. Noc jak zwykle z pobudka średnio co trzy godziny, ale to uznaje za norme w przypadku mojego Antosia.

O 10 jadę po odbiór zdjęć z chrztu, a pózniej chyba pojadę na działkę z dziećmi bo samej z dziećmi nie chce mi się siedzieć. M do pracy; Mlody pojechał ze znajomymi do Zakopanego dzisiaj w nocy; a pogoda ma być przyzwoita wiec może przejde się do lasu na grzyby, może są? Tak czy inaczej jadę.

MRSMOON kochana przestań czytać te bzdury; Twoja corcia jest zdrowa!!!!! To ze ma drzenia i chaotyczne ruchy raczek to zupełnie normalne( mięśnie jeszcze są wiotkie); takie zachowanie można porównać do dziecka w pierwszej klasie jedno chwyta w mig naukę ligerek a drugie potrzebuje kilku dni ćwiczeń żeby zapamiętać, a to jest zupełnie normalne zachowanie wiec z naszymi maluchami tez tak jest. Głowa do góry i prosze poswiec nam ten czas zamiast czytać te straszne rzeczy.:tak:

MYSIA cwicz męża, na stare lata będzie idealny:-); z facetami tak juz jest ze trzeba się przy nich nagimnastykowac, ale to co teraz wycwiczysz zostanie i będziesz miała z niego pożytek, trzymam kciuki za dalsza ciężka prace ;-)

Mnie się trafił przyzwoity egzemplarz, no ale u nas było inaczej; bo ja byłam młode dziewcze a on stary wyjadacz po przejściach; wtedy to on mnie uczył do momentu jak ja nabralam rozumu a teraz jest tak ze on robi pod moje dyktando bo ja jeszcze mlodka a on starszy pan ;-) o to tak mi przyszło do głowy.

Kończe bo bateria w telefonie piszczy wiec czas ja naladowac i zrobić kawusie; zaraz wstana moi terroryści.:-)

MILEGO DNIA;-)
 
O kurcze, cały dzień mnie wczoraj nie było, nie miałam nawet jak zajrzeć a dziś to już nie nadrobie - ponad 10 stron:szok: dopiero zaczęłam czytać i już mała się budzi...
zastanawia mnie coraz bardziej dlaczego tak krótko śpi, budzi sie w nocy co 2,5 godziny, czasem 3, wprawdzie zasypia dalej, ale kiedyś spała 6 a teraz....
Może w następnej drzemce uda mi się coś nadrobić i trochę poodpisywać, a teraz idę jeszcze zrobić przy sobie kilka zabiegów higienicznych (kiełki muszę wyszorować :-) )póki mała dopiero się rozkręca
Doris i Madziooolka ja też właśnie wspominałam, że to już pierwsza rocznica od zajścia w ciążę :-), mi dokładnie dziś wypada (o ile dobrze pamiętam) :-)
 
Ostatnia edycja:
Witajcie,
Maja dziś zrobiła mi pobudkę po 6...rozbrajającym uśmiechem:-)powoli się przyzwyczajam, gorzej, że dziś wieczorem na parapetówkę idziemy...chyba zasnę na stojąco;-)
trasia, AgataR bardzo Wam dziękuję za wsparcie, trochę mnie uspokoiłyście. Agata, aż się poryczałam jak czytałam:tak:jesteście kochane!!!
Jestem dziś sama na włościach rodziców, mama w pracy, tata na rybach, siostra u kuzynki. No ale po południu tata nas zawozi do Warszawy. Mąż też w pracy, wraca o 20 i wybywamy, a Maja zostaje z babcią. To drugie nasze wyjście. Jakieś 3 tyg temu byliśmy w kinie na Allenie na 22, ostatnie pół godziny przespałam...i bardzo żałuję:zawstydzona/y:bo film super
aneczka witaj również
o! i Madzioolka się odezwała

edit: kurcze, nie lubię być zależna od innych w kwestii mobilności, a bałam się wziąć sama Maję w podróż 120 kilometrową (W-wa - Radom, niby dobra trasa, ale korki niemiłosierne na wyjeździe). Powiedzcie, czy jechałyście już same z dzieckiem w taką trasę? W zeszłym tyg mąż nas przywiózł, ale teraz tatę muszę ciągać i trochę mi głupio, a po drugie nie lubię z nim jeździć, bo wg mnie szarżuje...
 
Ostatnia edycja:
reklama
Dziendobry dziewczynki!!

Ja dzis w biegu, Milla spala od 7 do 5!!! Hit i nie wstala ani razu, nawet sie nie krecila a dzis szczesliwa i pieknie nawet sniadanko zjadla. co prawda ja juz od 4 na nogach jestem ale to Viktor mial koniec spania i za cisniecie kupki sie zabral :-D:-D:tak:

Kochane teraz ide przegladnac co pisalyscie ale nie wiem czy mi sie uda odp bo na 9 mala do szkoly a jeszcze sterta buteleek do pomycia. heh jak na cycuszku bylo fajnie!!

Dziekuje za wsparcie i wasze doswiadczenie!!

Jest nadzieja!!
 
Do góry