reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Czerwiec 2011

Asinka, mojej metody próbowałaś?? Biedna...:(
A ja na oko kupuję, najwięcej 86, ale i 92 i jedno 80 co chyba 80 tak naprawdę nie jest... pokopana numeracja...
 
reklama
Zołza dziękuję bardzo :* ja też cieszę się niezmiernie że tak nam się udało to rozwiązać, to był temat który najbardziej mi doskwierał ostatnio ale już wyjaśnione ustalone i teraz pozostaje tylko wyszukiwanie atrakcji i ciekawych miejsc do obejrzenia :)
a z prysznicem to u nas tak samo - jak myję włosy to jest super zabawa (ja nachylam sie nad brodzikeim od prysznica więc jeszcze mniej zdrowo) a wtedy Maja przychodzi i nawet czasem wsadzi łapke do środka i umoczy kilka paluszków i chichra się cały czas ale broń boże Ja włożyć, natomiast moczenie głowy i twarzy to dramat codziennej kapieli, nie ważne czy w wannie czy pod prisznicem... to chyba spaczenie po mnie bo ja tez nei lubię mieć mokrej twarzy, oczywiście nei tak jak Maja bo myję się normalnie codziennki :p ale w basenie czy jeziorze robię wszystko aby od szyi w górę być sucha :)

aestima ale super ciuszki!!!! nabrałam ochoty na zakupy ubraiowe dla Majki, niech no tylko wypłata ptzyjdzie pod koniec tygodnia :p

Dziewczyny szalejecie z tymi nocnymi wyjściami... my ostatnio siedzieliśmy ze znajomymi u nas do 1 i jak juz ledwo kontaktowałam, a ziewałam tak że głupio mi było strasznie ale po porstu nie dawałam rady, także Zołzik - 4 czy 5 więki szacun :tak::szok::-)
 
Zołza dziękuję bardzo :* ja też cieszę się niezmiernie że tak nam się udało to rozwiązać, to był temat który najbardziej mi doskwierał ostatnio ale już wyjaśnione ustalone i teraz pozostaje tylko wyszukiwanie atrakcji i ciekawych miejsc do obejrzenia :)
a z prysznicem to u nas tak samo - jak myję włosy to jest super zabawa (ja nachylam sie nad brodzikeim od prysznica więc jeszcze mniej zdrowo) a wtedy Maja przychodzi i nawet czasem wsadzi łapke do środka i umoczy kilka paluszków i chichra się cały czas ale broń boże Ja włożyć, natomiast moczenie głowy i twarzy to dramat codziennej kapieli, nie ważne czy w wannie czy pod prisznicem... to chyba spaczenie po mnie bo ja tez nei lubię mieć mokrej twarzy, oczywiście nei tak jak Maja bo myję się normalnie codziennki :p ale w basenie czy jeziorze robię wszystko aby od szyi w górę być sucha :)

aestima ale super ciuszki!!!! nabrałam ochoty na zakupy ubraiowe dla Majki, niech no tylko wypłata ptzyjdzie pod koniec tygodnia :p

Dziewczyny szalejecie z tymi nocnymi wyjściami... my ostatnio siedzieliśmy ze znajomymi u nas do 1 i jak juz ledwo kontaktowałam, a ziewałam tak że głupio mi było strasznie ale po porstu nie dawałam rady, także Zołzik - 4 czy 5 więki szacun :tak::szok::-)


no to było moje pierwsze wyjście:-p
 
Asinka, współczuję... Przypomniałaś mi moje przeboje z bólami głowy w czasie ciąży.... :baffled: Oby nie męczyło Cię za długo...

Madzioolka
, a to u nas odwrotnie - nie ma problemu z myciem głowy. Tylko prysznic jest straszny.
A co do wyjść - oooj, uwielbiam! Posiedzielibyśmy [i potańczyli ;-)] jeszcze trochę, ale Mąż mnie wkurzył... Na szczęście, zreflektował się dnia następnego i oby mu tak zostało :-p Ale mamy kilka takich miejsc, gdzie grają rock/metal, więc posłuchać można i potańczyć/poskakać przy tym... Och, ja mogłabym do rana ;-) Tylko żeby następnego dnia ktoś się dzieckiem zajął ;-)
 
Aestima tak próbowałam, ale nie zadziałało... piję wodę, chłodzę czoło, sporadycznie biorę Apap, ale boję się, że zaszkodzę Fasolce tymi tabletkami i w sumie leżę i cierpię... Właśnie gadałam z ciotką pielęgniarką. Zmierzyłam ciśnienie i kurka 140/90 :-( znowu cyrki z ciśnieniem. Poczytałam jeszcze ulotkę z Duphaston, który biorę i co?? Działania nieporządane: często: migreny/bóle głowy. I co teraz?? Mój gin.na 2 tyg urlopie... Eh... :no:
 
MamaMdokładnie... I tak samo teraz nie wiem czy zrobić 2dniową przerwę od tego Duphaston, żeby sprawdzić czy to powoduje bóle czy męczyć się, ale nie dopuścić do plamień i krwawień :confused: I bądź tu mądry...
Martadelka za kawą to ja nie przepadam, a jeszcze teraz w ogóle mnie na nią odrzuca...
Włosy wyschły, trzeba iść do apteki.
 
reklama
Witam się z Wami i ja:)
Na wstępie OGROMNE GRATULACJE DLA ASINKI I TRASI.Miałam pisać Wam już dawno ,że strasznie się cieszę z Waszego sukcesu i nie mogę się doczekać rozwiązania:) Mocno kibicuję:)

Jak zwykle po długiej nieobecności-lepiej pózno niż wcale z drugiej strony.Już wcześniej Wam pisałam ,że głupio mi tak wcinać się w rozmowę gdzieś po długiej nieobecności dlatego też podczytywałam ukrywając się gdzieś:)no ale postanowiłam odezwać się żebyście wiedziały ,że żyjemy i wszystko u nas ok:)
Gracjana rośnie i robi się coraz bardziej nieznośna.Wszędzie jej pełno.Choć jeszcze samodzielnie nie chodzi to radzi sobie świetnie z wózeczkiem i lalą i jak trzymamy ją za rączkę też jest ok.Ma już 6 zębolków i idą kolejne...
Ja non stop w pracy siedzę po 11-12 h i po powrocie często marzę tylko o spaniu a tu jeszcze kolacje , kąpiele i usypianie marudzącej Gracki :) ehhh życie...wyrośnie z tego.
Ciągle praca-dom-praca-dom i znowu praca...w dni wolne czas leci tak szybko a ja już na nic nie mam czasu.Tęsknię za tym okresem kiedy sobie siedziałam beztrosko w domku na macierzyńskim.Co dziwne wtedy zarabiałam o wiele lepiej niż teraz pracując non stop.Zamiast być lepiej to jest gorzej.

Zazdroszczę ,że siedzicie w domku i macie dużo więcej czasu dla swoich pociech...

Pomarudziłam troszkę :)
 
Do góry