reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Czerwiec 2011

Witam!!
Ja dzisiaj po wizycie u ginekologa. Mała w ciągu 2 tyg.przytyła 1 kg :szok: a ja przez te święta 2,5 kg :zawstydzona/y: oj trzeba się wziąć za siebie... Pochwalę się jeszcze, że Tymek pięknie nauczył się mówić "Asia" :-)
Trasia zdrówka, zdrówka i jeszcze zdrówka dla Was!! Oby to już był koniec tych nieprzyjemności dla Marysi :*
 
reklama
Forever faktycznie zawsze mogliby mnie zwolnić. Pewnie gdyby była to prywatna firma to tak by się stało, bo już w drugi dzień po powrocie do pracy wylądowałam na L4. Jedna państwowa firma za gówniane pieniądze ma i swoje plusy. Dwa - na moją korzyść przemawia fakt, że ostatnio odeszło kilka doświadczonych osób i nie ma kim pracowac, a u nas niestety taka specyfika pracy, że nim pracownik stanie się wyszkolony i samodzielny to trwa to około roku.
Też jestem bardzo ciekawa o co dokładnie chodzi z tym oglądaniem TV.
Obniżka pensji nie nastraja pozytywnie i słabo zachęca do pracy...

Trasiu
strasznie Wam współczuję. Dobrze, że wiadomo o cho chodzi i teraz pójdzie konkretne leczenie. Trzymam kciuki za szybki powrót do zdrowia i do domku.

Kurde to jest właśnie to, ja matka chisteryczka (która stałam się od kiedy Natalka poszła do żłobka) zawsze wysokiej temperatury właśnie boję się z uwagi na bakterie. Dziwi mnie trochę, że lekarze wczesniej nie zrobili badań, bo jak dziecko ma tak wysoką temperaturę, nie ma kataru i nie kaszle to powinno się od razu włączać czerwona lampka. Grypa tylko z temperaturą i dolegliwościami pokarmowymi byłaby nieco dziwna. Nie ma jednak co gdybać, najważniejsze by trafili z antybiotykiem i żaby szybko zaczął działać. Trzymam mocno kciukasy za dziewczyny. Strasznie mi ich żal, jeszcze ta Trasia na finiszu ciąży:no:

Andariel
o co dokładnie chodzi z tymi włosami, bo chyba coś mi umknęło...

Madzioolka
niestety pieniądze w życiu nie są najważniejsze ale nie oszukujmy się wiele spraw determinują. Poza tym tak często mówią Ci którzy je mają... My też mieliśmy w planach podjąć w tym roku starania ale wszystko pier...nęło jak domek z kart. Cieszę się, że tamten rok się skończył, bo był dla nas najgorszym w dotychczasowej naszej historii. Nie wiem tylko czemu naiwnie wierzę, że z nowym rokiem wszystko się zmieni.

mamoMATIEGO moja Natka poza swoją "chińszczyzną" też niewiele mówi ale jakoś mnie to nie martwi. Moja siostra zaczęła mówić jak miała 2,5 roku a teraz jest bardzo elokwentna i buzia jej się nie zamyka. Jak kiedyś powiedział mojej mamie pediatra "jak dziecko słyszy to i mówić będzie". Spokojnie i na Matiego przyjdzie czas, a Ty będziesz marzyła żeby zamilkł choć na chwilę.

Kasiawilde
to fantastycznie, że Kubik wraca do zdrowia i sił!

Martadelka zdrówka dla Ciebie. Ciężko uważac w pracy na każde słowo zwłaszcza, że spędza się w niej większość dnia...

Mojej Natce podobno też prawe oczko bardziej do środka ucieka. Jak byliśmy teraz w grudniu w szpitalu to tam lekarka zasugerowała wizytę u okulisty, więc się umówiliśmy. Natalka co prawda była już 3 razy ale to z uwagi na naświetlanie po porodzie i wtedy raczej okulistka badała dno oka i soczewki i chyba słabo zwracała uwagę czy nie zezuje. W szpitalu pediatra powiedziała, że najważniejsze, że dno oka ok, bo tego najbardziej się boją gdy dzieko zezuje. Pójdziemy jednak i sprawdzimy, choć mam nadzieję, że to faktycznie tylko kwestia nie do końca wprawionych mięsni i nauka nastawiania.
 
Asinka super, że Ninka tak rośnie, a że Ty razem z nią to nie ma się czym przejmować;-) Ciąża to taki czas kiedy można sobie na to pozwolić:-)

Kati dla Was też dużo zdrówka! No i jak możesz to leż, bo jak widać teraz tych świństw tyle, że szok, więc lepiej nie dopuścić by się coś rozwinęło...

Wiecie od kiedy jest Natalka to tak dopiero pewne sprawy do mnie docierają, bycie mamą pod wieloma względami nie jest łatwe, bo przy dziecku to się nawet chorować nie da....
 
kochane! Ogromnie dziekuję za wsparcie! Marysia śpi w autku z tatą, ja przyszłam do domu zjeść sniadanie...
Na izbie przyjęć (oczekiwanie 1,5h a nie było żadnej kolejki - bez komentarza), trafiliśmy na naprawdę świetnego lekarza. Obejrzał dokąłdnie wyniki, stwierdził, że rzeczywiście są złe ale jednoznacznie wskazują na odmiedniczkowe zapalenie nerek, czyli to od zakazenia dróg moczowych. Poogladał Marysię, o wszystko wypytał i powiedział, że z uwago na moją końcówkę ciąży zaleca powrót z dzieckiem do domu!!! Mówi, że teraz na oddziale jest tyle wirusów, zapaleń płuc i innych rzeczy, że nawet by mnie tam nie wpuścił w dwiedziny, nie mówiąc o zostaniu z Marysią.
Zapisał na dziś antybiotyk doustnie (Zinnat), ponoc ohydny. Mamy próbować podać, jesli Marysia nie będzie go tolerować to jutro mam jechać do przychodni po zmianę recepty na zastrzyki i Marysia w domu będzie przyjmowała zastrzyk 2x dziennie. Jeszcze się nie zastanawiałam kto te zastrzyki bedzie robił w razie czego (bo na pewno nie ja!!!) ale tym sobie póki co głowy nie zaprzątam. Najwyżej wynajmę jakąś pilegniarkę.
Lekarz twierdzi, że to sie bardzo ładnie leczy. Kontrola moczu w poniedziałek i przed nami 7 dni z antybiotykiem. Jak się ogromnie ciesze, że jesteśmy w domu i wiadomo coś konkrtnego...
 
Ostatnia edycja:
kobitki ja wpadłam tylko napisać, że Marysia wychodzi do domu, lekarz przepisał antybiotyk doustny, a jeśli mała nie będzie chciała go przyjmować to będzie ich odwiedzać pielęgniarka z zastrzykiem! mam nadzieję, że Trasia wieczorkiem napisze nam coś więcej!
 
trasia najwazniejsze ze juz wiadomo co jest Marysi i ze jestescie w domu
mam nadzieje ze z antybiotykiem sobie poradzicie bo jesli macie zinnat (choc napisałas zinac) to faktycznie jest okropny...
ale mam nadzieje ze bedzie ok, a jesli nie lek doustny to zastrzyki pomoga
trzymam &&&&&&&
mocna z ciebie babka, podziwiam cię
trzymajcie sie ciepło
 
Trasiu super, że trafiłyście na dobrego lekarza! Oby udało się podać Marysi ten antybiotyk doustnie. Mam nadzieję, że dzisiejsza noc będzie dla Was już lepsza! Mam nadzieję, że zastrzyki nie będą konieczne ale jeśli tak, to powinna być taka możliwość żeby pielęgniarka przychodziła robić je do domu. Mam nadzieję, że to koniec złych emocji dla Was.
 
reklama
ojej, trasia, no to dobrze! wiecie z czym walczycie, jest plan B w razie czego - teraz już tylko lepiej musi być!!!

Setana - nic specjalnego z moimi włosami... od 10 lat wypadają (choć juz bardzo mało ostatnio, najwiecej z 5 lat temu poszło) i w efekcie stracilam ponad 50%, jestem tego pewna; chyba androgenowe mnie dopadlo, niestety; trudno, są wieksze problemy... zaczynam kurację loxonem...
 
Do góry