reklama
claudette
Fanka BB :)
zaza na wyniku posiewu od 3-5dni, zależy od laboratorium i od wyników. Powtórzcie jeszcze raz też badanie ogólne, ale raczej będzie miał ZUM przy takich wynikach :-(
Gratuluję umiejętności i ząbków!!
Laseczki tydzień absencji zgłaszam, bo mam urwanie głowy (kardiolog, nefrolog i sprzątanie, bo zarastam...) i muszę iść na odwyk od BB
Buźki dla Was!!!!
Gratuluję umiejętności i ząbków!!

Laseczki tydzień absencji zgłaszam, bo mam urwanie głowy (kardiolog, nefrolog i sprzątanie, bo zarastam...) i muszę iść na odwyk od BB

Buźki dla Was!!!!
Pamka_
Dumna mama Króla Juliana
- Dołączył(a)
- 15 Marzec 2012
- Postów
- 733
Dzień dobry. Idziemy z dzieciem i D dziś do lekarza bo kaszel się zrobił z tego kataru. Trzymajcie kciuki by to nie było nic typu oskrzela.
Josie super, że dzień się udał. Tobie też relaks się należy.
Kasiek nie znajdziesz u nas raczej nikogo, kto podaje kozie mleko. Pchacz super.
Muńka to jednak się przeprowadzacie? Propozycja znajomego?
Hatszept jakąś nie kumata jestem z tym no i samochód... Nie bij wytlumacz
Idę się zbierać do pracy bo kolejny dzień mlynu mnie czeka...
Josie super, że dzień się udał. Tobie też relaks się należy.
Kasiek nie znajdziesz u nas raczej nikogo, kto podaje kozie mleko. Pchacz super.
Muńka to jednak się przeprowadzacie? Propozycja znajomego?
Hatszept jakąś nie kumata jestem z tym no i samochód... Nie bij wytlumacz
Idę się zbierać do pracy bo kolejny dzień mlynu mnie czeka...
Iwon
Lipcowe Mamy '05
- Dołączył(a)
- 7 Marzec 2005
- Postów
- 7 810
Hej kochane,
postaram się nadrobić w przerwie, bo weekend miałam pracowity i nie udało mi się do Was zajrzeć
Mogę już oficjalnie potwierdzić, że skończyliśmy z UU
Sorrki, że tak to uwypuklam, ale to dla mnie ważne i emocjonujące wydarzenie
Trochę mi żal, trochę mam wyrzuty, bo wiem, że mogłabym dłużej, bo bąbel jeszcze sam nie zrezygnował. No, ale to jego cyckanie zaczęło przyjmować niefajną formę, bo był uzależniony od UU, jak od smoczka.
Teraz nadal budzi się w nocy na jedzenie, ale po pierwsze może do niego wstawać M. i dzięki temu co drugi dzień jestem wyspana :-) (co daje 30 dni w miesiącu, trzy i pół dnia w tygodniu
kiedy nie chodzę w pracy jak zombie). No i nie robi już histerii z zasypianiem, dzięki temu jestem spokojna, że mogę wieczorem wyjść zostawiając go z M.
No, ale tak jak pisałam, jakaś nutka żalu się za mną unosi
Teraz przed nami kolejny etap powolnego eliminowania nocnego karmienia.
Muńka, zaza, waris - jak długo po odstawieniu od piersi wasze bąble budziły się jeszcze na jedzenie w nocy (no chyba, że nadal to robią) i jak sobie z tym poradziłyście?
Jeśli chodzi o jedzenie "dorosłych" potraw przez maluchów - bo zauważyłam, że temat był na tapecie - to mój już też zawsze coś tam skubnie nam z talerza. Śmiesznie to wygląa, jak się tak wpatruje w to jedzenie i przełyka ślinę ;-) No i w ten sposób posmakował już porannej smażonej jajecznicy z szynką, bułeczki z masłem, kaszy z sosem i marchewką. Oczywiście nie zjada tego zbyt wiele, ale zapał jest
Idę zjeść śniadanie i napić się kawki. Miłego przedpołudnia baby
postaram się nadrobić w przerwie, bo weekend miałam pracowity i nie udało mi się do Was zajrzeć

Mogę już oficjalnie potwierdzić, że skończyliśmy z UU

Sorrki, że tak to uwypuklam, ale to dla mnie ważne i emocjonujące wydarzenie

Teraz nadal budzi się w nocy na jedzenie, ale po pierwsze może do niego wstawać M. i dzięki temu co drugi dzień jestem wyspana :-) (co daje 30 dni w miesiącu, trzy i pół dnia w tygodniu

No, ale tak jak pisałam, jakaś nutka żalu się za mną unosi

Teraz przed nami kolejny etap powolnego eliminowania nocnego karmienia.
Muńka, zaza, waris - jak długo po odstawieniu od piersi wasze bąble budziły się jeszcze na jedzenie w nocy (no chyba, że nadal to robią) i jak sobie z tym poradziłyście?
Jeśli chodzi o jedzenie "dorosłych" potraw przez maluchów - bo zauważyłam, że temat był na tapecie - to mój już też zawsze coś tam skubnie nam z talerza. Śmiesznie to wygląa, jak się tak wpatruje w to jedzenie i przełyka ślinę ;-) No i w ten sposób posmakował już porannej smażonej jajecznicy z szynką, bułeczki z masłem, kaszy z sosem i marchewką. Oczywiście nie zjada tego zbyt wiele, ale zapał jest
Idę zjeść śniadanie i napić się kawki. Miłego przedpołudnia baby

Ostatnia edycja:
kasiekz
Fanka BB :)
My po nocy na kozim. Wstała już o 1.50 głodna
Potem od 4 kręciła się i marudziła, bo zęby. Tak więc dziś ja jestem jak zombi
Jest już po kozim śniadaniu i powiem wam, że o wiele chętniej je i tak szeroko otwiera buzie jakby ziewała
Smakuje! Aaa i kupka ładniutka
Witam was w formie ZOMBI.
Oficjalnie ogłaszam ze nienawidzę ząbkowania. Idą górne jedynki - są juz pod skórką. Widać. I dupa. Gorączka 38,5 do tego masakryczny katar ze nawet po zakropleniu nasiwinem chodzi obsmarkana. Ona się męczy, ja się męczę. Cycka nie cycka bo nie ma jak oddychać. Więc się biedna denerwuje. Szkoda mi tego mojego dziecia strasznie.
Ja kupuje wędliny (zresztą całe mięso) u jednego rzeźnika. Ma swoje kiełbasy, szynki, schab i polędwiczki. I ta szynka 2 tyg w lodówce lezy i obeschnie a nie obślizgnie. Ale prawda jest taka ze u niego nie kupi szyneczki w promocji za 12.99. Tylko za 35-40 zł za kg. Ale wiem co jem. I młoda kiedyś to też dostanie. Na razie - pasztecik z gerbera
W sprawie mleka koziego - jest bardzo dobre,polecane alergikom - ja na nim wychowana
Ale jedno. Jest to mleko chude. Więć po nim na pewno dzieciaczki dłuzej spały nie będą 
Oficjalnie ogłaszam ze nienawidzę ząbkowania. Idą górne jedynki - są juz pod skórką. Widać. I dupa. Gorączka 38,5 do tego masakryczny katar ze nawet po zakropleniu nasiwinem chodzi obsmarkana. Ona się męczy, ja się męczę. Cycka nie cycka bo nie ma jak oddychać. Więc się biedna denerwuje. Szkoda mi tego mojego dziecia strasznie.
Parowki i wszelakie szynki to skupisko świnstw i coraz czesciej mowia o tym,ze to wlasnie przetworzone mięso jest rakotwórcze. Po przeprowadzce bede robila swoje miesko na kanapki i dla nas i przede wszystkim dla G.
Ja kupuje wędliny (zresztą całe mięso) u jednego rzeźnika. Ma swoje kiełbasy, szynki, schab i polędwiczki. I ta szynka 2 tyg w lodówce lezy i obeschnie a nie obślizgnie. Ale prawda jest taka ze u niego nie kupi szyneczki w promocji za 12.99. Tylko za 35-40 zł za kg. Ale wiem co jem. I młoda kiedyś to też dostanie. Na razie - pasztecik z gerbera
W sprawie mleka koziego - jest bardzo dobre,polecane alergikom - ja na nim wychowana
kasiekz
Fanka BB :)
Aylin u mnie tak było tydzień temu...cała zasmarkana, cycka ssać nie mogła, bo przez nos nie mogła oddychać. Ząb wyszedł i katar minął, teraz idzie druga dwója i znowu marudzenie wieczorem i po nocach
Ale ja daję mleko kozie mm dla niemowląt i tam w składzie jest mleko kozie, oleje roślinne, witaminy... Coś jak modyfikowane krowie bebilon, bebiko, nan itp. Po roku zamierzałam przejść na zwykłe kozie, a ty mi tu piszesz, że chude i nie będzie długo spała...wnerw:/ 
Będę musiała jej na tym porządną kasze robić
Iwon gratuluje i zazdroszczę...bardzo zazdroszczę, bo to dopiero przede mną
Iwon gratuluje i zazdroszczę...bardzo zazdroszczę, bo to dopiero przede mną
Ostatnia edycja:
dzien dobry
Iwon gratulacje
Pamka ja tez nei wiem o co chodzi z samochodem!!! pewnie to jakis tajny tekst po ich warszawskim spotkaniu ZOLZY!!
Aylin wspolczuje nocki, biedna Martynka!
ja mam zakwasy po wczoraj... i zasypiam przy biurku...
Iwon gratulacje
Pamka ja tez nei wiem o co chodzi z samochodem!!! pewnie to jakis tajny tekst po ich warszawskim spotkaniu ZOLZY!!
Aylin wspolczuje nocki, biedna Martynka!
ja mam zakwasy po wczoraj... i zasypiam przy biurku...
reklama
Poniewaz jestem pierwsza z wtajemniczonych w "samochód",to wyjasnie o co chodzi :-)
Otoz nasza kochana MsMickey pisze najczesciej z telefonu a ten poprawia jek wyrazy wedle wlasnego uznania i czesto zmienia slowa,ktore chce uzyc,na inne i tak sie stalo niedawno,kiedy odpisywala chyba kasiekm,gdzie na koncu zdania od czapy znalazlo sie slowo "samochod",no i na ostatnim spotkaniu mialysmy z hatszept z tego niezlą polewkę :-)
caludette- to powodzenia na odwyku,ale zycze Ci,zebys szyybko wrocila do nałogu
pamka- kciuki!! Tak,przeprowadzamy sie do innego mieszkania (kuzyna męza) :-)
iwon- gratulacje,no i dokladnie wiem co czujesz,bo sama tak sie czulam konczac uu, a Ty i tak dlugo karmilas,no i moja mloda sama sie odstawiala. Co do budzenia na jedzonko to nie pamietam dokladnie,ale moja G szybko przestala domagac sie jedzenia w nocy,mysle,ze to byla kwestia 3 tygodni,a i tak czesto konczylo sie to na kilku łyczkach. Czasem jak sie w nocy obudzi i dlugo nie moze zasnac to zrobie jej mleko i wypija,wiec to ze zupelnie przestanie sie w nocy domagac,nie oznacza,ze juz nigdy nie bedzie chcial ;-) u nas poki co moze 3-4 noce byly takie,ze dostala papu. Powodzonka!
No a ten luz,ze ktos inny moze nakrmic,ze mozesz gdzies bez problemu wyjsc tez jest fajny nie? ;-)
kasiekm- po kozim śniadaniu :-) hehe,fajno to zabrzmialo.
aylin- ja na czyms innym moge oszczedzac,ale nie na jedzeniu. Tez nigdy nie kupuje tanich wedlin,bo sa bleeeee i nie wiem czy tam jest w ogole mieso,ale tak czy inaczej jakis konserwant tam jest. Mam w zaufanym sklepie szynke bez konserwantow,ale mimo wszystko jakos w to nie wierze,dlatego chce sie glownie przerzucić na robienie swojego mieska.
Sorki,ze pisze bez polskich znakow,ale w telefonie ciezko.
Otoz nasza kochana MsMickey pisze najczesciej z telefonu a ten poprawia jek wyrazy wedle wlasnego uznania i czesto zmienia slowa,ktore chce uzyc,na inne i tak sie stalo niedawno,kiedy odpisywala chyba kasiekm,gdzie na koncu zdania od czapy znalazlo sie slowo "samochod",no i na ostatnim spotkaniu mialysmy z hatszept z tego niezlą polewkę :-)
caludette- to powodzenia na odwyku,ale zycze Ci,zebys szyybko wrocila do nałogu
pamka- kciuki!! Tak,przeprowadzamy sie do innego mieszkania (kuzyna męza) :-)
iwon- gratulacje,no i dokladnie wiem co czujesz,bo sama tak sie czulam konczac uu, a Ty i tak dlugo karmilas,no i moja mloda sama sie odstawiala. Co do budzenia na jedzonko to nie pamietam dokladnie,ale moja G szybko przestala domagac sie jedzenia w nocy,mysle,ze to byla kwestia 3 tygodni,a i tak czesto konczylo sie to na kilku łyczkach. Czasem jak sie w nocy obudzi i dlugo nie moze zasnac to zrobie jej mleko i wypija,wiec to ze zupelnie przestanie sie w nocy domagac,nie oznacza,ze juz nigdy nie bedzie chcial ;-) u nas poki co moze 3-4 noce byly takie,ze dostala papu. Powodzonka!
No a ten luz,ze ktos inny moze nakrmic,ze mozesz gdzies bez problemu wyjsc tez jest fajny nie? ;-)
kasiekm- po kozim śniadaniu :-) hehe,fajno to zabrzmialo.
aylin- ja na czyms innym moge oszczedzac,ale nie na jedzeniu. Tez nigdy nie kupuje tanich wedlin,bo sa bleeeee i nie wiem czy tam jest w ogole mieso,ale tak czy inaczej jakis konserwant tam jest. Mam w zaufanym sklepie szynke bez konserwantow,ale mimo wszystko jakos w to nie wierze,dlatego chce sie glownie przerzucić na robienie swojego mieska.
Sorki,ze pisze bez polskich znakow,ale w telefonie ciezko.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 18 tys
- Wyświetleń
- 1M
- Odpowiedzi
- 3 tys
- Wyświetleń
- 247 tys
Podziel się: