reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czy to jest normalne?

To forum jest po to aby ponarzekać, pożartować.
Ja tez czasami mam dośc, ale tylko czasami....czasami też zazdroszczę mojej przyjaciółce stabilizacji finansowej, ale z drugiej strony widzę że jej dziecko do obcych facetów zamiast wujku mówi tato...ojciec ma własną firmę i czasami nie ma czasu dla własnego dziecka...więc nie wiadomo co lepsze...kasa czy facet który ma dla dziecka czas
 
reklama
he he :) kochający, czuły ojciec, wspaniały mąż i jeszcze do tego kupa kasy.... czas chyba przerzucić się na książki Daniel Steel :p

ale taki będzie. bo jak mamusi biznes ruszy, wtedy będzie kochającym ojcem, wspaniałym mężem, a kasa... będzie moja he he :)

ależ mi z Wami dobrze :D
 
szkoda ze trudno znależ taki ideał: czyły kochający mąż, który nie widzi swiata poza nami, ponadto troszkliwy tatuś z grubszym porfelem ;D oj pomarzyć dobra rzecz
a i tak najlepiej mieć własna kaske wtedy przynajmniej nie bedzie mógł nigdy powiedzieć ze wydajemy jego ciężko zapracowane pieniązki
 
szkoda ze trudno znależ taki ideał: czyły kochający mąż, który nie widzi swiata poza nami, ponadto troszkliwy tatuś z grubszym porfelem HEJ DZIEWCZYNKI !!!!! PRZYJEZDZAJCIE DO MNIE!!!! JA WIEM GDZIE TAKICH SZUKAC!!!! ZNALAZLAM!!! MAM TAKIEGO JEDNEGO!!!! Co do portwela to pracujemy na niego prawie tak samo,ale kasy nie brakuje a przedewszystkim nie brakuje milosci i oddania!! I czasu tez nie brakuje i jak mam napady "zlosliwosci okrutnej" (prawie to samo co pomrocznosc jasna :p ) Moje kochanie dwoi sie i troi zeby bylo mi dobrze.Nigdy nawet na mnie nie burknal,bo wie ze awantura nic nie da,a mnie trzeba uspokoic a nie wrzeszczec na mnie.Wierzcie albo nie ale my nigdy sie jewszcze nie poklocilismy.kiedys probowalismy zrobic awanture o to ze jeszcze nie mielismy rzadnej ale nie wyszlo :mad:
Tak czy siak zapraszam do nie ;)
 
A co powiecie dziewczyki kiedy jest kochający facet, troskliwy tata i całkiem niezła kasa (na szczęście nie tylko z jego strony) a nie ma w tym wszystkim słowa "mąż"?! Baaa... jest inna rodzina, od której niby odszedł, ale cały czas jest od niej "uzależniony" i w tym wszystkim brakuje czegoś takiego jak "posiadanie na wyłączność" (no może z tym posiadaniem to lekka przesada ;) Ja tak mam... i choć imprezy nie są naszym problemem to jest nim "tamta' rodzina... Gdy rodziłam- musiał być z "tamtymi" dziećmi... Spędzam też samotnie właściwie wszystkie weekendy i co drugi wieczór bo dzieci o mnie nie wiedzą. Zresztą jego eks również nie... Boi się... :mad:

Bociania Łączko... popieram, choć nie wiem czy miałabym tyle siły. Sama czasem miałam serdecznie dość takiej sytuacji... tylko miłość... Kurcze... ona wszystko wybacza... :(
 
reklama
Emih, coś to zawiłe bardzo , co piszesz. Skoro nazywasz tamtą "eks", to dlaczego ma o Was nie wiedzieć, bo rozumiem, że są
po rozwodzie. No a jeśli nazywasz tamtą "eks", bo nie mają rozwodu, ale już ze sobą nie mieszkają, to chyba też coś jest nie tak...
Ja mam też takiego "faceta z odzysku", to znaczy rozwodnika. Ale on nigdy nie ukrywał przed swoją byłą, że istnieję, a jego dzieci bywają u nas w weekendy i dobrze się rozumiemy. A tamta rodzina - zawsze będzie istniala dla niego i nic w tym dziwnego, szczególnie, jeśli chodzi o dzieci - chyba źle by o nim świadczyło, gdyby o nich zapominał. Ale dla mnie to jakaś dziwna sytuacja, że on jest z Tobą, a tamta rodzina nic o Tobie nie wie - czyżby się czegoś obawiał? Dla mnie to dziwne i niepokojące. Poza tym powinien znaleźć jakąś równowagę w kontaktach z nimi i z Tobą, w końcu teraz to z Tobą jest, więc... ja wiem, łatwo się pisze... ale wydaje mi się to podejrzane. Mam nadzieję, że nie mam racji.
A czego on właściwie się boi???

Bociana Łąko, oby kolejna szansa dana przez Ciebie nie została zmarnowana. To prawda, że dzieci kochają tatusiów bezwarunkowo - ciężko pozbawiać je tej miłości. Taka szansa jest więc potrzebna. Z drugiej strony - zestresowana mama i nieszczęśliwe małżeństwo, to też nieszczęśliwe dziecko... trudna sytuacja. Trzymam kciukasy, żeby się jednak wszystko ułożyło, faceci to dziwny naród, trzeba trochę przymknąć oko... a ideałów niestety nie ma.... szkoda... trochę kaski by się przydało do tego naszego małego szczęścia ;D

pozdrawiam
nikita
 
Do góry