reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Dzienny schemat jedzenia

Sorga ma być posiłek mleczny, a nie mleko, więc jest ok:tak:
moje szczęście mnie na szczęście przygryza delikatnie tylko jak zaczyna ssać (i oby tak zostało)

kurcze, u nas chyba za dużo mleka:sorry2: bo rano cyc, potem kaszka 150ml, obiadek-bezmleczny;-), cyc i owoc lub nie, w zależności od humorku jaki w danym dniu ma książę;-), butla z kleikiem 240ml, w nocy 1-2 razy cyc. no i pić zarazek nie bardzo chce, chociaż dzisiaj wydoił 100 ml soku z wodą i troszkę wody
 
reklama
Sorga jak dla mnie to idealnie:tak:.
u nas niestety też za dużo mleczka ale nie potrafię odmówić:zawstydzona/y:. Rano 6-7 mleczko, czasami 10 kaszka a jak nie to około 12 mleczko (czasami wcześniej), o 15 zupka niestety z niewielką ilościa mleczka bo inaczej wszystko wypluwa:baffled:, 16 soczek lub herbatka około 150 ml, 17-18 deserek, 19 -19:30 kapiel i ok. 20 godz. 210-230 ml mleczka a potem co 1 lub 1,5 godz mleczko (ostatnie 2 dni co 2-3 godz.) różnie od 60 - 120 ml i tak do rana. Takie noce sa od około 1,5 tygodnia, w Polsce jadła w nocy co 4-5 godzin zastanawiam się czy to zmiana klimatu tak na nią wpłynęła? W tygodniu wybieramy sie do pediatry może ona powie mi co z tym zrobić.
Kachasek pamiętam że jak byliscie w Niemczech w grudniu to Michaś tez w nocy tak często jadł, jak długo to trwało? Cały wasz pobyt?
 
Kotku nie pamiętam dokładnie, ale u nas był jeszcze jeden problem, bo się rozchorował i nawet jak był głodny, to był ryk, bo nie mógł ssać
w każdym bądź razie po sobie wiem, że jak tam jestem, to częściej jestem głodna:baffled: może to zmiana klimatu:baffled:
 
Kotku nie pamiętam dokładnie, ale u nas był jeszcze jeden problem, bo się rozchorował i nawet jak był głodny, to był ryk, bo nie mógł ssać
w każdym bądź razie po sobie wiem, że jak tam jestem, to częściej jestem głodna:baffled: może to zmiana klimatu:baffled:
Dzięki Kachasku. Ja w sumie też jestem bardziej głodna ale staram się panować nad tym okropnym uczuciem:-D.
 
Blanes polecam się, póki co bez recepty ;-)

kachasek wydaje mi się, że Michał całkiem sporo w dzień pije, więc nie masz się czym martwić :tak:
Mój Stworek za to wcale nie chce pić :baffled: Poza cycem o 8, 20 i raz w nocy, to on nic nie pije - to chyba niezbyt dobrze :confused: No ale z butli nie chce, z kubka-ssacza też nie, łyżeczką się nie da, bo wywala jęzorek i wszystko wycieka :dry: Chyba gdyby był spragniony, to by pił... :confused:
 
Esiu właśnie nie wiem jak to jest, ale chyba piłby, jakby potrzebował:confused: dzisiaj Michał zrobił może ze dwa łyki herbatki i w ryk:baffled:
 
A - że się odwołam do mojego ulubionego tematu ;-) - qpy dobre robi? Bo chyba właśnie po konsystencji można podejrzewać odwodnienie :confused:
 
Jak normalne, to git - jakby kozimi bobkami ślad znaczył, to bym się martwiła :tak:
I - na litość Boską - nie próbuj więcej... :-D
 
reklama
Jak normalne, to git - jakby kozimi bobkami ślad znaczył, to bym się martwiła :tak:
No mój Wojciech ma często takie kozie bobki, bo on też bardzo mało pije, z butli też znowu nie chce mleka tylko łyżeczką same gęste rzeczy by jadł.
Esia to co z tymi bobkami, no ja jestem świadoma że to niezbyt dobrze, ale co ja mam zrobić jak on nie chce pić?!
 
Do góry