hej lasencje!
missiiss napisz jak tam śniadanie bo normalnie jestem ciekawa co tym razem Cię czeka hahaha:-)
watka w pipkę
to chyba jakiś ich patent
szok!
sarka mój synek kiedyś (to był dzień jego urodzinek - przyszedł do przedszkola z tortem, cukierkami, ciastkami, szampanem dziecięcym itd), a wrócił z rozwalonym całym bokiem buźki i ramionkiem
okazało się, że kolega zazdrosny o "jego" dzień walnął go...uwaga... patelnią. Niby taką dziecięcą tefala z kuchenki do zabawy, ale tak go poturbował, że ja prawie nie zemdlałam. Panie baaaaardzo przepraszały, nawet pani dyrektor zeszła i normalnie wazelinka. Mój synek w sumie się nie przejął zbytnio i potem ten chłopak był jego najlepszym przyjacielem...ach te dzieci
missiiss napisz jak tam śniadanie bo normalnie jestem ciekawa co tym razem Cię czeka hahaha:-)
watka w pipkę


sarka mój synek kiedyś (to był dzień jego urodzinek - przyszedł do przedszkola z tortem, cukierkami, ciastkami, szampanem dziecięcym itd), a wrócił z rozwalonym całym bokiem buźki i ramionkiem
