hej dziewczynki
ale tu naskrobałyście.. tyle tematów że nie wiadomo do czego się odnieść
Spadające babki i teściówki z motorów tak mnie rozśmieszyły, że do tej pory się śmieję pod nosem a już kilka stronic BB za mną
U mnie super ... 8-ka nadal w buzi bo udało się opanować stan zapalny, więc koleją rzeczy żrę jak opętana (+15kg aaaaaaaaaaaa).. i jeszcze u mamusi na garnuszku ( bo na miejscu dentysta, a muszę codziennie taki "okład" zakładać ) to już w ogóle- klopsiki, kotleciki, leniwe, szarlotka...itp itd
co do porodów i nacinania krocza- przy pierwszym porodzie obyło się bez nacinanai i może teraz tez tak się uda
wiolcia- śliczna 3 z przodu
Tunia- mam nadzieję że lekarz miał naprawdę "nerwowy" dzień i następna wizyta będzie udana a Zuzanna wymiarowa i zdrowiutka jak rybka
ewa trzymam kciuki za twoją/ twojego okruszka i aby dodatkowe usg było tylko przyjemnością podglądania maluszka

pewnie chłopak jak nic
dołączam do grona mam z chorymi pociechami- mój mały chodzi z dzyndzlem i już widzę jak mi go rozkłada...ehh ..dobrze że przynajmniej nauczył się dmuchać. dobrze że kilka z was napisało jak sobie z takimi początkami choróbska radzi to wiem co małemu zapodać