reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

in vitro z komórką dawczyni

reklama
3200 i 54cm 😀 jesteśmy już w domu. Największy problem teraz to ból z cc. Wczoraj było bardzo źle. Dzisiaj też ciężko. Sama bym sobie nie poradziła...
Super wymiarowy Mężczyzna!!!
Ja nie mialam jakiegos wielkiego bólu po cc, moze dlatego, że po leku do znieczulenia mialam kosmiczny świąd calego ciała przez kilka dni co odwracało mi uwagę no i kosmiczny stres czy sobie poradzę z takim maluszkiem w domu. Jedno co mogę doradzić to za 4-6 tyg umów się koniecznie do specjalisty uroginekologicznego, ktory nauczy Cię pracy z blizną po cc. Bo to się wydaje malo wazne a nierozpracowana blizna po latach daje zrosty, ktorę mogą dawać nie tylko silne bóle. Ja byłam raz, babeczka pokazala mi jak masować.
 
Nie pamietam jakie sa normy.
U nas było to po między 60-80 nie wiem czy to połowa czy nie 😊

Po prostu w mojej ocenie niepotrzebna panika i stres na starcie dla Ciebie jako matki skoro i tak miałaś mieć to cc za chwilę
To trochę jak wróżenie z kart
Nie ma się co licytować - później się czyta o niedotlenieniu albo o tragedii
I nigdy nie wiadomo kiedy będzie odpowiedni moment
 
To trochę jak wróżenie z kart
Nie ma się co licytować - później się czyta o niedotlenieniu albo o tragedii
I nigdy nie wiadomo kiedy będzie odpowiedni moment

Ale mi nie chodzi, ze mieli nie robić.
Bo i tak zaraz to cc miało być.
Tylko mogli mamie oszczędzić szczegółów.

Jak rozumiem dziecko dostało 10 puntkow więc niepotrzebnie zestresowali mamę a to tez ma ogromny wpływ i na nia i na dziecko na start.

Lekarze tez powinni umieć zachować zimna krew i wykazywać sie empatią.
 
Ale mi nie chodzi, ze mieli nie robić.
Bo i tak zaraz to cc miało być.
Tylko mogli mamie oszczędzić szczegółów.

Jak rozumiem dziecko dostało 10 puntkow więc niepotrzebnie zestresowali mamę a to tez ma ogromny wpływ i na nia i na dziecko na start.

Lekarze tez powinni umieć zachować zimna krew i wykazywać sie empatią.
Oni to już traktowali jako operacje ratującą życie. Nie wiadomo co było przyczyną spadku. Wiec lepiej tak niż później mieć roślinkę... stres był z jakieś 15 min całej akcji. Jestem pod wrażeniem jak to oni szybko zrobili.
 
WinWin a wiesz ,że moja corka jak sie urodzila miala 54 cm a wagę 3180 g? więc pawie identycznie jak Twój synek. Jak tam sie trzymacie?
 
super:) słuchaj czy Ty mialas in vitro z kd z dofinansowaniem rządowym? jesli tak, to jak znajdziesz czas nawet za tydzien czy dwa to bys mi mogla odpowiedziec na moje pytania?
 
reklama
Do góry