reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

INSEMINACJA 2021 - Komu się udało?

Po której inseminacji się udało?


  • Wszystkich głosujących
    34
Rozumiem. Przykro mi strasznie.
A nie chcieliście podejśc jeszcze z raz do inseminacji?
Ja tez stracilam ciążę po 3 inseminacji, podeszlam do 4 ale się nie udało. W grudniu albo styczniu podejde znowu i jak się nie uda to wtedy in vitro.
Zanim okazalo się ze jestem w ciąży tez miałam bóle jak na okres więc myślałam że będzie okres. Więc może ten bol to dobry znak...
Oby, trzymam kciuki.
A jeśli teraz się nie uda to cała procedura in vitro od nowa?
Tego co P doktor mi mowila to inseminacja jednak ma duzo mniej powodzen niz invitro same te zastrzyki wieczne oczekiwanie na wynik chodzenie ciagle to szpitala daje duzo nerwow stwierdzilam ze chyba juz czas na invitro skoro sa wieksze szanse. Do tego stwierdzila doktor ze lepiej beda mogli sie przygladnac mi i np jajeczku czy moze tu jest problem i beda mieli na oku caly proces. Mysle ze i tak jesli sie udalo teraz to czeka mnie ponownie invitro i musze dac rade chcialabym miec te dwojke dzieciaczkow chociaz ;)
 
reklama
Trzymam kciuki. Ja zaczelam ksiazek wiecej czytac by zajac mysli hihi jak sobie radzisz z nie mysleniem o wynikach?
Zajmuje głowę czym się da.
Natomiast nie ukrywam że, ciężko o tym nie myśleć, tymbardziej, że ciągle towarzyszy mi ból podbrzusza.
Co ma być to będzie, jak się nie uda teraz, to się uda następnym razem. Grunt to pozytywne nastawienie :-) wkoncu musi się udać!!!
 
Tego co P doktor mi mowila to inseminacja jednak ma duzo mniej powodzen niz invitro same te zastrzyki wieczne oczekiwanie na wynik chodzenie ciagle to szpitala daje duzo nerwow stwierdzilam ze chyba juz czas na invitro skoro sa wieksze szanse. Do tego stwierdzila doktor ze lepiej beda mogli sie przygladnac mi i np jajeczku czy moze tu jest problem i beda mieli na oku caly proces. Mysle ze i tak jesli sie udalo teraz to czeka mnie ponownie invitro i musze dac rade chcialabym miec te dwojke dzieciaczkow chociaz ;)
Trzymam kciuki, mam nadzieję że się udało 😀
To teraz podali Ci jeden zarodek, tak? I innych juz nie macie wiec cala procedura od nowa jak teraz się nie uda?
 
Rozumiem. Przykro mi strasznie.
A nie chcieliście podejśc jeszcze z raz do inseminacji?
Ja tez stracilam ciążę po 3 inseminacji, podeszlam do 4 ale się nie udało. W grudniu albo styczniu podejde znowu i jak się nie uda to wtedy in vitro.
Zanim okazalo się ze jestem w ciąży tez miałam bóle jak na okres więc myślałam że będzie okres. Więc może ten bol to dobry znak...
Oby, trzymam kciuki.
A jeśli teraz się nie uda to cała procedura in vitro od nowa?
Jak sobie radzilas po stracie ? Wspolczuje serio... Mam nadzieje ze bedziesz miala duzo sily nadal!! Uda sie ;) ja ledwo co dalam rade z hormonami kochana mialam wrazenie jakbym depresje miala ale na pewno hormony mi wariowaly okropnie to wspominam fizycznie i psychicznie...
 
Trzymam kciuki, mam nadzieję że się udało 😀
To teraz podali Ci jeden zarodek, tak? I innych juz nie macie wiec cala procedura od nowa jak teraz się nie uda?
Tak niestety dwa poprzednie nie rozwinely sie tak jak trzeba i jeden ponoc byl idealny i jest w srodku. Mam nadzieje ze sie rozwija. Racja pozniej jak cos to wszystko od noooowaaaa... :(
 
Jak sobie radzilas po stracie ? Wspolczuje serio... Mam nadzieje ze bedziesz miala duzo sily nadal!! Uda sie ;) ja ledwo co dalam rade z hormonami kochana mialam wrazenie jakbym depresje miala ale na pewno hormony mi wariowaly okropnie to wspominam fizycznie i psychicznie...
Nie powiem że było łatwo pogodzić się z tą stratą ale to był dopiero (albo az) 8 tydzień.
Moja koleżanka w pracy porobiła w 5 miesiącu, drugiej dziecko udusiło się w 8 miesiącu bo łożysko się odkleiło więc wytłumaczyłam to sobie ze lepiej w 8 Tyg niż później. Ciężko było! Bolało strasznie fizycznie i psychicznie ale ja jestem raczej z tych "odporniejszych " psychicznie.
Nie wracam do tego, cieszę się że raz nam się udało to może uda się znowu. A jak nie to około lutego zaczynamy in vitro
 
Tak niestety dwa poprzednie nie rozwinely sie tak jak trzeba i jeden ponoc byl idealny i jest w srodku. Mam nadzieje ze sie rozwija. Racja pozniej jak cos to wszystko od noooowaaaa... :(
Dobrze ze chociaż jest 1. I skoro idealny to musi być dobrze. Kiedy masz badania krwi?
Naprawdę z całego serca trzymam kciuki!! ❤
 
Hej z ciekawosci kiedy planujecie invitro? Ja mam poodobna historie dosc tez trzy inseminacje ale z jednej poronilam teraz zaczelam swoja historie z invitro jestem po pierwszym transferze i te czekanie teraz
Ja jestem na samym początku tzn teraz w sobotę robimy dopiero badania wymagane do in vitro. Po 3 nieudanych IUI musiałam odpocząć ( bardziej psychicznie)...no i mam już dość czekania i pełna nadziei myślę sobie, że to in vitro to taki pewniak...przynajmniej tak mi się teraz wydaje ( bo kiedyś to samo myślałam o IUI ) 😉 Boję się wszystkiego i tego jak zniosę stymulację, punkcji i efektu...Jeśli z badaniami wszystko będzie OK to może zdążymy w grudniu podejść do 1 próby. Ty jesteś już po więc życzę Ci, żeby wszystko się udało... ❤️
 
reklama
Do góry