reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Jak ratować małżeństwo??

Witam wszystkich jestem 26 letnią mezatka ze stazem prawie 6cio letnim,od dawien dawna nam sie nieuklada nie dogadujemy sie,ostatnimi czasy mamy dosc powazny problem maz chce odejsc ja sama nie wiem czego chce,bardzo duzo razy sie poranilismy,proponowal kiedys nawet poradnie malzenska ale ja to zbagatelizowalam,pomyslalm a sami sobie poradzimy.No to tak poarzdilismy ze maz szukal kontaktów ja takze,przestalismy sobie ufac tylko ze ja chce to ratowac bo go bardzo kocham,czy ktos moze mi powiedziec czy sa poradnie na terenie sląska dla malzenstw na NFZ
 
reklama
Cześć Asiu,
Mam nadzieję, że choć troszkę się unormowało- trzymam kciuki. U nas też jest różnie, ale ogólnie do przodu. Fochy i poczucie, że jest się nieatrakcyjną znam z autopsji:/ Eh, my kobietki to mamy nieźle, a faceci tego nie rozumieją niestety... Trzeba duużżo siły, żeby przetrwać takie wachania...ale przecież się kochacie? Życzę wytrwałości! Pozdrawiam,
 
dziewczyny bardzo wam wspolczuje,jak czytam to mi lzy leca,nigdy nie doswiadczylam takich rzeczy,jestem dwa lata po slubie 6 lat przed i jest ok,nie wyobrazam sobie zycia bez mojego meza, zycze wszystkim zeby sie poukladalo w waszych malzenstwach:tak:
 
Witam wszystkich.Swojego męża poznałam u znajomych.Pózniej były kwiaty,czekoladki itd.Chociaż nawet w dniu naszego ślubu nie byłam do końca pewna czy go kocham prawdziwą miłością.Pierwsze sygnały ,że coś jest nie tak zaczęły się w kwietniu tego roku gdy zainstalowaliśmy interet.Były to strony dla gejów ale "olałam" to i jakoś się układało między nami aż do ubiegłego wtorku.Od tego momentu coś pękło:-(.We wtorek odkryłam zdjęcia jego penisa w wiadomościach wysłanych w jego telefonie.Spawdziłam numer odbiorcy,okazał się nim facet,właściciel i użytkownik tego numeru.Zapyłam się męża kto to i co znaczą to foty.W odpowiedzi usłyszałam że to kolega,nic więcej.No ale każda z nas wie że takich zdjęć nie wysyła się kolegom.Pózniej znalazłam wiadomości na gadu-gadu bo mój mąż nie zadał sobie trudu by je skasować.Byli umówieni na dziś na 22:00.Tylko dzięki przyjaciółce nie zwariowałam i postanowiłam zawalczyć o nasze małrzeństwo.Narazie obserwuję męża i strony w necie które odwiedza,niestety nie mam dostępu do jego telefonu bo pilnuje go jak oka w głowie.Nawet poniżyłam się do tego stopnia iż poprosiłam tamtego chłopaka by zerwał znajomość z moim męzem a on obiecał mi spełnić moją prośbę.Mąż również obiecał zerwać jakiekolwiek kontakty z tamtym.Ale nie potrafię i nie chcę im uwierzyć,szcególnie po tym jak tamten stwierdził że wątpi niżeli by miał być pierwszym i ostatnim facetem w życiu mojego ślubnego.Wiem że nie mieli jeszcze kontaktu fizycznegobo poznali się dopiero w ubiegłą niedziele.Ale i tak martwi mnie ukrywanie przedemną telefonu przez mojego męża jakby miał coś przedemną do ukrycia.Wiem gdzie się umówili więc pójdę tam wraz z przyjaciółką sprawdzić czy dotrzymali obietnicy.Oni nawet się nie domyślają że wiem o planowanym spotkaniuTeraz już jestem pewna że kocham męża nad życie dlatego walczę.Mój mąż myśli że mu wierze.Postarałam się o to,posunęłam się nawet do tego że wylądowaliśmy w łóżku,choć czułam się brudna po wszystkim.Staram się jak moge miło z nim rozmawiać ale często uciekam myślami i milczę.Postanowiłam że w ostateczności się rozwiode.Poczekam do dzisiejszego wieczoru j,czy sie spotkają.Jak tak to każę mu się wyprowadzić.Po tym będę go obserwować.Jeżeli będzie to dalej cięgnął to spotkamy się na sali rozwodowej.

Powiedzcie mi czy dobrze robię ?????????Pomóżcie i doradzcie







0
 
Ostatnia edycja:
Anno, jeżeli mąż pilnuje teraz telefonu przed Tobą, to również będzie usuwał z historii strony w sieci, które odwiedza, wiadomości w komunikatorach, itd. Już wie, że go sprawdzasz, więc będzie się pilnował.
Jeżeli Twój mąż odkrył, że jest homoseksualistą (nie wiemy, czy od dawna pisuje/spotyka się z mężczyznami, czy to jego pierwsze "próby"), to chyba nie ma sensu na siłę ciągnąć związku z kimś, kogo zawsze będzie ciągnęło do jego własnej płci, bo to jest silniejsze od niego, i nic nie zmienią Twoje łzy, ból i żal. Niestety.
Jeżeli natomiast Twój mąż jest biseksualistą, to zależy, czy jest w stanie pozostać w stałym związku z jedną osobą, czy będzie szukał przygód na boku. Ciekawe czy byłby w stanie uczciwie i zgodnie z prawdą określić się wobec Ciebie. W sumie to, czy zdradza z facetem, czy z kobietą... jakie to ma znaczenie? Jeżeli potrafi stworzyć związek monogamiczny, to dobrze; jeżeli nie - nie warto o to walczyć.
Być może to co piszę, nie jest tym, co chciałabyś dziś przeczytać.
Trochę niespójności jest w Twoim poście, ale składam to na karb silnych emocji, jakie musisz oczuwać ;-)
 
Do góry