reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Jak samopoczucie, mamusiu?

reklama
a propos' bycia innym
to ja w ogole nigdy nie choruje i raz w zyciu bralam antybiotyk, a w drugim miesiącu ciązy mialam taki kaszel ze mnie wszystko bolalo i lekka temperature. kaszlalam calymi ciągami do tego mdlosci - wiec bylam wykonczona.
ale przez tan kaszel dowiedzialam sie o ciązy bo poszlam do apteki po syrop - a na nim bylo ze nie stosowac w ciązy wiec kupilam test.
po chorobie bylam na pierwszym usg i wszystko bylo ok. gin twierdzila nawet ze podejrzanie duza ciąza. powiedziala ze kaszel nie szkodzi - tylko nie brac lekarstw!
gorzej z grypa, świnką i tym podobnymi. trzymaj sie!
pokaszlesz - to ci sie przynajmniej miesnie brzucha wzmocnia! a bobo to nie szkodzi.
 
dzięki właśnie się dowiedziałam że jakiś nowy wirus się mnoży z tego upału i w związku z braku deszczu fruwa w powietrzu
samam się pocieszam że mało chyba babek w ciąży bez problemów jak nie jedno to drugie
 
samopoczucie wprost cudownie,poranne nudności odeszły w niepamięć,nic nie boli,nawet humorków nie mam,takiej kobiety tylko porazdrościć;););)
 
ja też się dzisiaj lepiej czuje już mam końcowy etap przeziębienia tzw. mokry kaszel, wymiotować też mi się nie chce i nawet zjadłam jajko na śniadanie bo ostatnio jak widziałam jajjka to zwiewałam do drugiego pokoju

i jakoś optymistycznie podchodzę do życia tzn teraz dzisiaj :laugh:
 
A ja odkąd wróciłam do pracy, to nie mam czasu się zastanawiać zbyt długo, jak się czuję  ;) I o dziwo - właśnie chyba dlatego czuję się dobrze  ;D  Myślenie mi szkodzi  ;D
 
macie 100% rację jak się ma czas na myślenie to w głowie się pieprzy i można od razu deprechę złapać najlepiej jak człlowiek tj. babeczka w ciąży czyś się zajmie
 
reklama
A ja sobie fajne zajecie znalazlam- robie zwierzaczki "bendy beasts" - to z takiej ksiazeczki, ktora dostalam kiedys w Szkole Amerykanskiej w Konstancinie (jak bylismy tam z wizyta) - w ksiazeczce sa opisy i takie, jak to powiedziec, chyba cos w rodzaju czyscikow do fletu (?)- w kazdym razie druciki pokryte mieciutkim kolorowym futerkiem. Dokupilam troche wloczki i koralikow i mam juz super slicznego pajaczka oraz konika. Maz patrzy na mnie podejrzanie, bo najpierw dobranocki zaczelam ogladac, a teraz takie zabaweczki... :) Ale robie je z mysla o wykorzystaniu na korepetycjach z taka mala dziewczynka, poza tym oczywiscie mam tez sporo frajdy :) no i wreszcie nie mam czasu zeby sie zamartwiac :)
Poza tym, wiecie co? Nie moge juz sie doczekac kiedy z moim dzieciaczkiem tak sie wspolnie bedziemy bawic :) ...
 
Do góry