reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Tu znajdziesz dzisiejszy LIVE dotyczący uwazności w relacji z dzieckiem. Jak sue przyda - zapraszam :) Do zobaczenia na Instagramie Dołącz, obejrzyj LIVE
reklama

Jak samopoczucie, mamusiu?

reklama
a ja dzis niemoglam patrzec na cierpienia mego synka. Az sie poryczalam. Najpierw kuli go w lapke zeby pobrac krew i tak nic z tego bo zylki nie widac. To zaczeli go w glowke kluc. Myslalam ze tam im zaraz doloze. Musialam wyjsc. Tatus zostal. Biedny dzieciaczek. Tyle sie nacierpial. Za te cierpienia trzeba bylo sprawic jakies prezencik. :tak:
 
Milla!!! współczuję!!!! moja Agatka tez ostatnio miała pobierana krew do badania i było mi jej strasznie żal :wściekła/y: na szczęście pobrali jej krew z paluszka

w nagrodę za dzielność dostała wieeeeeelkiego misia - większego od siebie :-) teraz chodzi i taszczy go za uszy po podłodze, całuje go, spi z nim itp. cudowny widok :-)
 
Milla dobrze że już po wszystkim. wcale Ci się nie dziwię bo pobieranie krwi z główki wygląda strasznie..jak miałam 16 lat i leżałam na oddziale dziecięcym pielęgniarka poprosiła mnie o przytrzymanie dziecka do pobrania krwi z główki właśnie. było to dla mnie koszmarne przeżycie...Ale tak się przywiązałam później do tego chłopca że całymi godzinami siedziałam przy jego łóżeczku.a jego "mamusia" miała tyle lat co ja wtedy i się nim wcale nie interesowała:wściekła/y::wściekła/y:ehh rozczuliłam się znów
 
reklama
Do góry