Dziewczyny, ale Wam zazdroszczę że macie już powybierane,a nawet pokupowane wózki!!!!

My dzisiaj byliśmy po raz pierwszy w ogromnym sklepie, między innymi z wózkami. Modeli stało chyba ze 120, nie przesadzam... i po tym dniu mam w głowie jeszcze większy zamęt niż wcześniej :-( Od razu poszłam do sprzedawcy żeby nam coś doradził, ma być oczywiście na 4 dużych pompowanych kołach, lekki!!! i uniwersalny tzn zarówno dla noworodka, jak i starszego szkraba. I cena do 1500zł. I pan powiedział nam, że ponieważ wycofują już ze swojej oferty polskie wózki, to proponuje nam albo x-landera, albo deltimy.. nawet nie zapamiętałam jakie modele

X-lander nawet fajny był.. ale jak go podniosłam to wymiękłam

W życiu nie wniosę takiego kloca na moje trzecie piętro!!!!

Nie wyobrażam sobie też samodzielnego rozkładania go codziennie i chowania do bagażnika z dzieciątkiem na ręku

Jak przestanę korzystać z gondoli i przełożę go na spacerówkę to się zrobi może 1 albo 2 kilo lżejszy, więc dalej ta sama męka przez kilka lat :-( Zachwalał też takie wóżki w których spacerówka rozkłada się na płasko, zakłada się fdo niej ochronę na nóżki i robi się z tego gondolka, tylko że dzidizia leży wtedy okropnie nisko nad ziemią.. c wogóle myślicie o takim rozwiązaniu? Jestem totalnie zielona w kwestii wózków

Nie wiem kompletnie co zrobimy... zaraz chyba zacznę się rozgladać za normalnym wózkiem głębokim, byle najlżejszym. A za pół roku będę sie martwiła o kupno spacerówki... są chyba jakieś leciutkie które dam rady sama wnosić na górę? No masakra po prostu, jestem tym wszystkim lekko przerażona

:-(