reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

Jestem na świecie ;-) Porady i Rady....

reklama
ja dziewczyny mam takie pytanie:
mój Szymek ostatnio ma strasznie mokre stópki. Nie sa gorące, raczejpowiedziałabym, ze zimne, ale mokre. Wydaje mi się że kiedys o tym rozmawialm z kims i to jest objaw czegoś nadmiaru (albo niedoboru:confused:) w organiźmie:baffled:. Wiecie coś może na ten temat?
 
dzieki beatko, tak wlasnie myslalam, bo cos mi sie kojarzy, że z Nati tez to przechodziłam. Jutro bede szukac wiecej, dzisiaj już dobranocka, bo oczka sie kleją;-)
 
ja mam juz serdecznie dosc :-( moja mała od kilku dni ma strasznie cięzkie noce, zasypia o 22, spi do 1 i od tej godziny do 3-4 usypianie bo jej sie gaworzyc i usmiechac chce. jak zasnie to sie prezy masakrycznie puszcza bączki i sie wybudza, macha łapkami, wytrąca smoka i musze czuwac zeby jej podac, nie mam siły od kilku dni spie po 2-3 h . lezy koło mnie mąż na brzegu łóżka, bo nie daje rady wstawac do łóżeczka i smoka wkłądać czy przytrzymywac rączki zeby się nie wierzgała nimi i nie wybudzała od tego dodatkowo. kupki robi co 2-3 dni bez bolu,, brzuszek ma miekki ale baczki w nocy to porażka, macie jakis sposob na to bo ja juz sie czuje jak zombi i dopada mnie powoli deprecha :-(
 
U mnie pomogło nie jedzenie za wiele od obiadu (tylko kolacja kanapki i woda) i bardzo dużo picia wody na noc, wypijam nawet do litra wody + esputicon (nie wiem czy pomaga, ale daje). W nocy staram się karmić tym pierwszym pokarmem.Testowałam wiele i u mnie to pomogło, bo też się prężył, strasznie pierdział i dużo jadł w nocy (co 1-1,5h). Teraz czasem zdarza się że nawet i 5godzin prześpi. Oczywiście jak prześpi więcej w dzień to noc jest cięższa więc po17-tej zabawiam go żeby nie spał. Nie wiem czy pokarm miałam dla niego za ciężki czy on ma jakiś problem ale jest dużo lepiej.
Pewnie że jeszcze bywają i takie ciężkie noce, ale jestem już bardziej wypoczęta i mam więcej uśmiechu dla małego.
 
hmm zapomniałam napisac ze mala jest na bebilonie pepti ze względu na skaze, piersia nie karmie od 3 tyg niestety:-( nie wiem moze to wina mleka czytałam ze wiele dzieciaczkow ma ten problem po bp, moze powinnam pomyslec o zmianie na nutramigen?
 
Beata, ja jestem na nutramigenie i bóle brzuszka minęły, jak karmiłam piersią, to była masakra, teraz też od trzech tyg. podaje już tylko nutramigen i tak od dwóch tyg. czasem jak robi kupkę to się pręży, ale bez płaczu , i w nocy dość ładnie śpi, zdarza się ze i 8 godzin. A może za dużo powietrza się nałapie twoja córeczka? odbija jej się ładnie, czasem przez to są bóle, bo jak powietrze się nie odbije, to potem idzie do jelitek i są sensacje;-( Mi położna poradziła na prutki kłaść go na brzuszku i dość mocno masować plecki, wygląda to trochę jak odbijanie piłka, ona małemu tak robiła, i się wyprutał i mu przeszło jak była u mnie.
 
Moja mała ma 2 tygodnie, od paru dni jest bardzo niespokojna, marudna, płaczliwa. Karmiona z buteleczki (NAN1) niestety:(...- 3 dni po narodzinach.
Ale do rzeczy, w ciągu dnia bardzo mało sypia, jak przymknie oczka to za chwilę je otworzy...i tak kilka godzin, w międzyczasie kilka razy zapłacze (koleczek w tym czasie nie ma - wygląda to tak jakby po prostu była wybita ze snu i nie mogła zasnąć ponownie)...do tej pory w nocy ładnie spała, przebudzała się tylko na karmienie, ale od dwóch dni, usypianie przypomina walkę z wiatrakami, do tej pory zasypiała bez problemów teraz tylko na rączkach uśnie a i tak nie zawsze jest to skuteczna metoda (czasami w nocy czuwa do następnego karmienia)...
Mi po prostu zaczyna siadać na psychę bo nie wiem co robię nie tak:( co jej dolega, jak jej pomóc...czy wasze maleństwa też miały takie problemy?
 
reklama
maylah ja cuduję z moją córeczką jak się da żeby jej pomoc się odgazować. słyszałam o czyms takim jak windi, kateter rektalny czy jakoś tak, muszę o tym poczytac co to jest i jak działa. powietrza raczej sie nie nałyka bo pilnuje zeby nie płakała i jak karmie to smoczek jest pełny mleka a nie do połowy pusty, smoczek lovi antykolkowy. odbijam po kazdym posiłku czy to mleczko czy tylko woda.
isanadia moja miała tak jak ja uczyłam spać w łóżeczku. co zasneła to 10 min i powtorka z usypiania i tak ok 2 h walka. nie było dnia zebym nie ryczała bo miałam dosc, teraz jest problem tego typu ze mała cudnie zasypia ale sie wybudza po ok 1,5 h bo ma gazy. Teraz w nocy od ok 2-6 ma problem z zasnieciem i biorę ją do nas do wyrka bo nie mam siły jej podawac smoka i głaskac stojąc nad łóżeczkiem.
 
Do góry