reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Karmienie naszych maluszkow

reklama
jagusia, moja waży 5kilo i nie budze jej w nocy tylko na wieczór ok 22 jest głodna jak wilk zjada całe 100 lub 120 i wtedy jak sie rano obudzi ok 5 to nie boli ja tak brzuszek po takiej przerwie no i jest najedzona na noc, gdybym jej nie budziła to spałaby tak do 5-6 od 19 nic nie jedząc... a wciągu dnia mało je czaasem 40 czasem 120 różnie robie jej przerwy jak zje mało to za pięć minut znów próbuje po odbiciu, czasem zje ale rzadko...nie wiem po kim ona taki niejadek mama dużo lubi jeść :D... tata też :)
 
Ja przynajmniej wiem po kim moj jest niejadkiem;-) teraz uwielbiam jesc ale od urodzenia do szostej klasy szkoly podstatwowej byl ze mna ogromny problem:tak:Mam nadziej ,ze Witus szybciej z tego wyrosnie:dull:
 
Reamonn ja ci powiem jedno ze jak moj sie kiedys nienajadal to poprostu piszczal przy cycu! Jezeli piszesz ze twoja malutka sie smieje i przestaje jesc to znaczy ze jej to wystarcza co jej dajesz a ze chce czesciej to moze wlasnie dlatego ze duzo nie wypija za jednym razem! Ja bym sie na twoim miejscu nie martwila! Ja sie tylko zastanawiam co ja mam za mleko skoro moj tak rosnie???!!!
 
Krecik,hihi,masz mleczko wysokooktanowe:-D zresztą tak samo jak ja:tak: nasi chłopcy to małe koloski;-)
Mi juz tak się laktacja unormowała,że nawet już nie noszę wkładek,czasem tylko jak karmie z jednego cycka to kapie z drugiego,nareszcie po 3 miesiącach pozbyłam się na noc stanika;-) Ale małemu mleka starcza,piersi produkują akurat na jego potrzeby!
 
A u mnie wszystko sie pogmatwało i chyba przechodzę psychiczny dołek czy coś podobnego, ehhh, szkoda słów. Od początku Michasiowi brakowało mojego pokarmu. Potrafił byc przy piersi nawet po 3 godziny, ale płakał dalej z głodu, a ja razem z nim. Nie pomagało częste przystawianie. Wreszcie pediatra poradził dokarmiać butelką. Unormowało sie, mały zrobił sie spokojniejszy, więcej spał, ładnie przybierał. Od kilku dni natomiast...nie chce wcale piersi, tak go "wciagnęła" butelka. W takim wypadku lekarz zalecił podawanie owej butelki, a mi aż sie płakać chce. Próbowałam ściagać laktatorem, ale za każdym razem jest coraz mniej i mniej. Jak mu podam swój pokarm z butli, wrzeszczy za 10 minut z głodu. Niby dbrze, mały jest wreszcie najedzony, ale ja...czuje się, jakby mi nagle niebo zawaliło się na głowę. Jest mi jakos przykro. Chciałam dla maluszka najlepszego, a tu...Dopadła mnie chandra, jest mi xle, mały sam mnie odstawił od karmienia. Co prawda jak pije z butli, to usmiecha sie do mnie, ja go głaszcze, czasem "gadamy', ale jakoś mi tak...cno chyba i smutno. Cieżko się pozbierac.
 
Kwiatywewlosach, doskonale Cie rozumiem. A moze nie, mysle ze ty i tak jestes w lepszej sytuacji. Moj synek sprobowal mojego mleczk tylko raz i strasznie pozniej plakal, no i jak sie domyslasz, nie chcial juz ssac mojej piersi:-( Wiem, co teraz czujesz, ja tez czulam sie kropnie, myslalam ze jestem niepelnowartosciowa matka, ale przeciez najwazniejsze zeby nasze dzieci byly zdrowe, szczesliwe i zadowolone. Skoro twoje bobo nie chce juz twojej piersi tzn ze podjal swoja pierwsza w zyciu decyzje:-) A tak powaznie, to maly poprobowal butli i jest mu po prostu latwiej, z buteleczki praktynie leci samo, nie trzeba wkladac w to wiele wysilku. A ktoz z nas nie jest wygodnicki, to dziecku nie ma sie co dziwic:-) Nie martw sie, twoj Michas najbardziej potrzbuje ciebie i twojego ciepla i milosci. Jak to dostanie to napewno bedzie szczesliwy, jak wszystkie dzieci, nie wazne czy karmione piersi czy butelka. Glowa do gory malutka:-)
 
A ja mam pytanko: zaczęłam dawać małej jabłko. W sklepie większość gotowych (w słoiczkach) jabłuszek jest od 5 miesiąca tylko HIPP ma od 4 miesiąca -troszkę dziwne. Rozmawiałam ze znajomą i powiedziała żebym najlepiej sama tarła słodkie jabłko i dawała niuni. No i nie wiem czy można daać surowe jabłko czy trzeba je ugotować (i to samo z soczkiem). Jeśli wiecie to napiszcie proszę bo dawałam na razie 3 razy i za każdym razem gotowałam tą odrobinkę jabłka(pół łyżeczki)
 
reklama
Ja doszlam do wniosku ,ze nie bede jednak wprowadzac jeszcze nowosci maluszkowi.Wszystkie produkty sa pow.4 m-ca zycia lekarz tez mi mowil to samo , wszystkie poradniki tez to samo wiec ja chyba wole poczekac;-)
 
Do góry