reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kółko wzajemnej akceptacji - oby do celu

Alusia ja sie tam boje ze w razie drugiego to ono nam "wynagrodzi": za siebie i za Mateusza hahahaha
poki co nie zanosi sie :p nie mamy miejsca zabardzo, kasa, ot takie drobnostki :p
 
reklama
No u nas właśnie tak jest :-) Olek "wynagradza" nam za Jasia bo Jasio jest do teraz grzeczny he :-D
Marzy nam się coreczka za 5/10 lat ale chyba raczej tylko na marzeniach zostanie

--------------------------------------------------------------------------------------------------

Co tu dzisiaj taka cisza? Dziewczyny Haaaalo :-)
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Witam!

Phoenix może i to prawda z tym cukrem :confused: Może jakąś tam dawkę organizm potrzebuje do szczęścia.
W sumie ostatnio nie mogę się najeść, ciągle jestem głodna. A dzisiaj w pracy to nawet w brzuchu i burczało. A rano zjadłam kaszkę mleczny start, a potem na 2 śniadanie kanapkę i jeszcze pół zupki chińskiej i dalej byłam głodna :baffled: Dopiero jak zjadłam batona musli to mi przeszło.

A teraz dla poprawy humoru zrobiłam sobie kawę i dałam 2 łyżeczki kakao :-)

A taki budzik to może i fajna rzecz, ale jak ja wstaję rano o 5, a on by mnie obudził o 4:30 czy jakoś tak to nie wiem, czy bym była zadowolona ;-)

Jolit@ ja teraz to chyba jestem najszczuplejsza w rodzinie. Mama jak była w moim wieku to była szczupła, ale teraz z racji wieku i chorób to już raczej jest przy kości. Moi bracia też raczej grubsi, a jeden to nawet bardzo. Sióstr nie mam to nie wiem, a bratowe pulchniutkie. Może tylko moja 21 letnia bratanica ma taką figurę jak ja.

Alusia ciekawa ta oferta, więc warto skorzystać :tak:

Mateuszkowa to fajnie, że masz takie grzeczne dziecko i ciesz się puki takie jest. Nie chcę Cię straszyć, ale mojej też się odmieniło tak po roku czy półtora. Raz, że moje dziecko nie chodziło tylko biegało i nie sposób było nadążyć.
No a najgorzej było z jedzeniem, bo jako niemowlak jadła pieknie i wszystko. A potem to się taki niejadek z niej zrobił, że wychodziłam z siebie i już nie wiedziałam co mam robić :no: W końcu odpuściłam, stwierdziłam że najwyraźniej je tyle ile potrzebuje (a czasem były to 2 danonki na dzień) i jakoś to było. W końcu jakoś z tego wyrosła, choć dalej jest bardzo wybredna jeśli chodzi o jedzenie, ale po tym wszystkich latach uodporniłam się ;-)

U mnie raczej Angela pozostanie jedynaczką :tak:

U mnie dzisiaj lepiej, szyja juz prawie nie boli, tak ciutkę mam sztywny kark. To jeszcze dzisiaj brzuszków nie będzie, może hula hoop pokręce. Choć jak córcia zobaczyła moje siniaki to zaraz zapytała skąd mam. Jak jej powiedziałam, że od hula hoop to stwierdziła, że zabrania mi kręcić :tak:
 
wsadzcie me rece w imadla!
zjadlam 2 krowki, 3 ciastka i z 5 piernikow:angry::angry::angry:

czuje sie okropnie, ale jak mialam napad ZARCIA to nie myslalam o tym co robie, dopiero po chwili doszlo...ale juz za pozno :(:(:(

edysiek - mateusz to juz swoje wybrzydzania jedzeniowe pokazal- mleka nie pije ze 2 -3 mc! przemycam mu na noc z kaszka , ledwo rano lyknie i koniec!!!!! no coz.. jak bedzie biegal to trudno kupie mu szelki ;-)

a zaraz jade na zakupy z mezem jak wroci z pracy, bez malego wiec bedzie relaks :p
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Mateuszkowa, jak nie możesz się oprzeć słodyczom to może kup sobie chrom. To jego niedobór powoduje, że chce się slodkiego.
Ja jak zaczęłąm się odchudzać brałam lineę, a tam jest m.in chrom. Może ona działała tylko na moją psychike, ale jakoś było mi łatwiej;-).
Udanych zakupów :tak:
 
edysiek dzieki !!! chyba musze kupic!!!ale tak sie zastanawiam, czy trzeba cos jesc co zawiera cukier ???? czy to potrzebne???

a twoja cora przekochana ze sie tak o mame troszczy:-D
 
No kochane te moje dzieciątko :-)

Ja już kończę gotować zupę jarzynową z dużą ilością zielonego groszku, tak jak lubi Angela. Oprócz tej to jada jeszcze fasolową i rosół a inne zupy mogą nie istnieć.
No i posprzatałam trochę, pomyłam podłogi. Lekcje też już odrobione. Angela poszła bawić się z kuzynką.
Może w końcu będę mogła posiedzieć i poczytać. A teraz czytam Sapkowskiego, a dokładnie sagę o wiedźminie. Uwielbiam :tak: i tak sobie do niego wracam raz na kilka lat. Właśnie czytam 4 tom, a jest ich 5 i już mi szkoda, że zaraz koniec :-D

Poglądy są jak dupa, każdy jakieś ma, ale po co od razu pokazywać... to jeden z moich ulubinych cytatów Sapkowskiego:happy2:
 
Witam,wrocilam z basenu ,mloda mi sie w jacuzzi-dzakuzi,kurde po naszemu ;) podtopila :no: juz myslalam,ze bede do ratownikow z nia leciec,wode nosem wciagnela i nie mogla powietrza zlapac...a siedzialam przy niej,to nawet nie wiem kiedy wpadla pod te wode :baffled:
Tak Edysiek skad ja to znam :blink: te wybrzydzanie przy jedzeniu,juz tez nie mam sil do mlodej ...niejadek z niej straszny,ona je tylko makaron ze sosem albo rosol(tez z makaronem) ziemniaki ale to rzadko,surowa marchewke(ugotowanej juz nie) danonki i ten deser paula...czasami sucha bula albo takie rogaliki nadziewane kremem. Z owocow banana,winogrono,ale to jak sie zapomni i czasami jablko...ale zero miesa i wedlin-jest wegetarianka ,aaa...jeszcze lubi ser i jajka,wiec w sumie az taka wybredna to ona nie jest ...ale z kazdej strony tylko slysze czy je to nieszczesne mieso -no nie je i co z tego?? Czy to koniecznie musza dzieci mieso jesc ? :baffled: a oprocz niej to mi jeszcze pies wybrzydza ,maz czasami...tyle dobrze,ze rybki sie nie odzywaja :-D
A ten cytat to boski :-D

Aaaa...na basenie wciagnelam frytki z taka kielbaska w sosie curry-zawsze to tam jem,no ale do tego tylko platki z jogurtem rano,wiec spoko ;-)
 
Ostatnia edycja:
Witam .U nas dzisiaj juz czuc wiosne i ciepelko 15 c. ale fajnie ,
Moja waga sie zbuntowala i tez pokazuje wiecej:confused:mno cozzz ,ubralam sie w obcisle ciuchy ,popatrzylam do lustra z kazdej strony i nie jestem zadowolona :angry::wściekła/y: .Trzeba sie wziasc za siebie ,Stwierdzilam ze bede pila wody wiecej ,ale musze sie stopniowo przestawic.sok z woda ,a potem woda z sokiem lub cytryna.Mysle ze ten wodowstret to mialam przed @.
Macie racje trzeba sie wziasc za te paskudne kilogramy i Mateuszkowa ,prosze cie ty nie pros sie ciagle o ten lincz..;-)bo ktoras sie zlituje i ci sie dostanie ,a potem nam wszystkim..jak cos przeskrobiemy:-D
Ja za chwile lece do lekarza z mala ,matko jakas paskudna wysypka ja dopadla ,twarz,caly tulow niby ma egzeme ,ale takiej reakcji to nigdy nie bylo ..
 
Ostatnia edycja:
reklama
wrocilam ze sklepu, bosssssko, kasa wydana ale oko cieszy ;-) i..uwaga NIC NIC SLODKIEGO!!!
chcialam meza wyciagnac na czizburgera ale popatrzyl na mnie i mowi: chcesz dodatkowe 300 kcal? prosze bardzo, ale ja nie jem
no to nie to nie:szok::-D:-D

Edysiek – boski cytat ! ;D

jolit@ - jak tradycja z takim jedzeniem to trzebabylo! ;-)) spalilas to na pewno ( mam nadzieje… :p )

Iwona – jak ja blagam o lincz :p jak tak pisze ze cos zjadlam za duzo to huknęłaby jedna z druga po lapach to może bym się na drugi raz zastanowila ;D
 
Do góry