M
Mateuszkowa
Gość
Alusia ja sie tam boje ze w razie drugiego to ono nam "wynagrodzi": za siebie i za Mateusza hahahaha
poki co nie zanosi sie
nie mamy miejsca zabardzo, kasa, ot takie drobnostki 
poki co nie zanosi sie
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

Może jakąś tam dawkę organizm potrzebuje do szczęścia.
Dopiero jak zjadłam batona musli to mi przeszło.
W końcu odpuściłam, stwierdziłam że najwyraźniej je tyle ile potrzebuje (a czasem były to 2 danonki na dzień) i jakoś to było. W końcu jakoś z tego wyrosła, choć dalej jest bardzo wybredna jeśli chodzi o jedzenie, ale po tym wszystkich latach uodporniłam się ;-)






i tak sobie do niego wracam raz na kilka lat. Właśnie czytam 4 tom, a jest ich 5 i już mi szkoda, że zaraz koniec

juz myslalam,ze bede do ratownikow z nia leciec,wode nosem wciagnela i nie mogla powietrza zlapac...a siedzialam przy niej,to nawet nie wiem kiedy wpadla pod te wode 
te wybrzydzanie przy jedzeniu,juz tez nie mam sil do mlodej ...niejadek z niej straszny,ona je tylko makaron ze sosem albo rosol(tez z makaronem) ziemniaki ale to rzadko,surowa marchewke(ugotowanej juz nie) danonki i ten deser paula...czasami sucha bula albo takie rogaliki nadziewane kremem. Z owocow banana,winogrono,ale to jak sie zapomni i czasami jablko...ale zero miesa i wedlin-jest wegetarianka ,aaa...jeszcze lubi ser i jajka,wiec w sumie az taka wybredna to ona nie jest ...ale z kazdej strony tylko slysze czy je to nieszczesne mieso -no nie je i co z tego?? Czy to koniecznie musza dzieci mieso jesc ?
a oprocz niej to mi jeszcze pies wybrzydza ,maz czasami...tyle dobrze,ze rybki sie nie odzywaja 

mno cozzz ,ubralam sie w obcisle ciuchy ,popatrzylam do lustra z kazdej strony i nie jestem zadowolona 
.Trzeba sie wziasc za siebie ,Stwierdzilam ze bede pila wody wiecej ,ale musze sie stopniowo przestawic.sok z woda ,a potem woda z sokiem lub cytryna.Mysle ze ten wodowstret to mialam przed @.


