reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kółko wzajemnej akceptacji - oby do celu

Phoenix troche z ta tendecja sciemy a troche prawdy...u mnie od strony mamy sa wszyscy przy kosci i do tego wysocy...tez mam jedna ciocie otyla ...i moja siostra ma tez spory problem ,jak widziala mnie jak po ciazy schudlam to szly teksty ,ze ona jest jaka jest i jak sie komus nie podoba to niech sie nie patrzy a maz niech wymieni na lepszy model...ale w koncu zmadrzala i zrozumiala,ze ona to ma sie odchudzac dla siebie a nie dla innych,zawsze sie wlasnie zaslaniala tym,ze ma tendencje do tycia ,no bo ma-jak my wszyscy,dlatego musi sie pilnowac i tyle.
Z kolei od strony ojca to same szczypiorki...i nie dobry jest moj tata :-( strasznie ma duzo do powiedzenia na temat tuszy swojej corki a powinien gebe trzymac zamknieta bo nigdy gruby nie byl i nie wie co to znaczy i jak ciezko to zgubic... z tuszy siostry mojej mamy tez zawsze sobie zartowal ...
Nie wiem geny czy nie geny...ale cos w tym napewno jest...moja siostra od najmlodszych lat byla wieksza,i nie dlatego,ze mama ja za duzo karmila... napewno teraz duzy wplyw na to,ze jest wiecej ludzi otylach ma to,ze jemy tak a nie inaczej...ale jedni strawia to szybko inny wolniej i tak o....nie samo jedzenie jest calym zlem tego swiata,ale ogolne podjescie do jedzenia,tryb zycia itp.itd................ moze w konce sie zamkne :-D

Mateuszkowa Ty jestes taka slodka dziewczyna jak ja -bez slodyczy zyc nie moge ;-)
 
reklama
Toxi zazdroszcze Tobie tego spokoju...ja gdy Maja byla taka mala to mialam wszystko pod zegarek...rano sniadanie mlodej,moje..potem jakies sprzatanie,pranie,znowu mloda cos jadla ,potem spacer ,powrot do domu,drzemka,znow jakies papu ,wieczor,kapiel i tak w kolko...jak ona byla mala to ja nigdy nie lezalam i sie nie nudzilam!!! przezywalam bardzo,bylam zorganizowana ale przez to w ciaglym napieciu...eh,dobrze ,ze mam to za soba i chyba nie chce do tego wracac...przy drugim dziecku bylo by pewnie inaczej,bylabym o cale to pierwsze madrzejsza ;-) ale chyba nie,zreszta nie wiem.
Co do turczynek i dzieci ciagnacych sie sznureczkiem za nimi...one maja calkowicie inny tryb wychowywania i w ogole...tu jedna znajoma moich tesciow zostawila 1,5 rocznego synka w Algerii:eek: u dziadkow,ja bym nie mogla!! ja mialam wszystko tak,ze tylko ja wiedzialam czego moje dziecko chce,o ktorej ma jesc ,kiedy kapanie spanie itp. zostawila go tylko na miesiac-spoko,ale mimo to...
 
Ostatnia edycja:
Dzień dobry Dziewczyny ;-) Ja już nie śpie o 5.30 :rofl2: Pszczołą się obudziła i marudzi ... Wrrr :angry: od dzisiaj nie kłade go w dzień bo mam dość tak wczesnego wstawania.
Włąśnie siedze i pije kawke ;-) jakoś się musze ratować.

Mateuszkowa i jak marzenia się spełniły? Obudziłaś się kg mniej? Co do octu to ja to rozcieńczam w połowie szklanki i to najczęśćiej ciepłej wody bo lepiej mi się pije ale ostatnio też mam trudności z piciem bo mam gardło chore ale jestem dzielna :-D

Phoenix mi też się tak dzieje czasami włąśnie. Że zaczynają mi się ręce trzęść, w głowie mi się kręci... Hmmm mówisz że to wtedy cukier spada... Hmmm ;-) dzięki że to napisałaś. A co to masz za budzik?Ale w sumie ja mam osobisty budzik - czyt. Olek :-D
Toxicstar to następnym razem zapraszam do siebie :-D ja mam zawsze coś do zrobienia a przy moich nie zawsze jestem w stanie to zrobić. Ale wczoraj też mnie nosiło i posprzątałam chłopakom wszzystkie zabawki bo był taaaaki syf :-D teraz jeszcze musze posprzątać sypialnie i to zrobie chyba dzisiaj . Bo w sumie post się zaczął więc powolutku trzeba robić porządki wiosenne :-D A i gratulacje wytrwania postu cały dzien i udanych zakupów :-)

Jolita widze tendencja do tycia rodzinna i ta sama sytuacja co u mnie. Mama troszke przy kości a tata zawsze był chudy :-) A ja też bez słodyczy nie moge życ... :no::-D
A co do organizacji przy dzieciakach to ja teraz przy dwojce mam czas posiedzieć przy komputerze jak oni oglądają bajke albo się bawią bo wchodzą właśnie w ten okres kiedy potrafią się razem bawić :-)

A jeszcze co do mącznych rzeczy to ja nie bardzo umiem żyć bez chleba :angry: to mnie najbardziej boli w Dukanie. A te Dukanowskie to jakieś dziwne są i nie da się ich piec w maszynie do pieczenia chleba.
Aaaa i wczoraj zjadłam troszke lazani ale zaraz się potem ukarałam i zrobiłam 20 brzuszków więcej :-D Dobra czekam na Was. Mam nadzieje że mnie ktoś zauwayż heh :-)
 
witam i ja,
pogoda paskudna za oknem, ciemno i ponuro.
Ja dziś wracam do moich ćwiczonek :) Wreszcie.

Jeśli chodzi o mentalność odchudzania to ja też robię to dla siebie nie dla męża czy dla otoczenia:tak: I też jak schudłam te 20 kg to od szwagierki mężą dwie bratowe kpiły, że pewnie tabletki brałam i że i tak prędzej albo później przytyję z nawiązką:crazy:. Ech ale na szczęście powodu do radości nie miały i nie mają:-p
 
Dziendobry :-D
Już humor lepszy bo waga znowu jest na takim poziomie jak dwa dni temu ;D
Niestety waze się codziennie, nie umiem przestac jak zapominam to jest ok ale mam poczucie obowiązku wazenia się..

Toxicstar – super ze masz w sobie takie samozaparcie na zakupach, ja tez oszczędzam, wzdycham do drogich słodyczy ale niestety rekompensuje sobie to kupując tansze :angry:, a ocet pije :-D co do malego, poczekaj troche to jak zacznie raczkowac to się nie będziesz nudzila ;D chociaż ja mam do tej pory takie chwile w ciagu dnia ze nie mam co ze soba zrobic bo maly bawi się sam a ja mam wszystko zrobione albo mam totalnego lenia :p mam dziecko - aniola ;D spi jak w zegarku co 2-3 godziny, nie wybrzydza przy jedzeniu, nie marudzi zbytnio :p eh, ciekawe kiedy sie skonczy bo wszyscy mi tylko "zycza" az mi sie odmieni ..:crazy:

Jolit@
- słodycze powinny być dla nas na samym dole piramidy żywieniowej :-D, u nas tez wielka pani rutyna od samego początku przy malym , ale ja to lubie i raczej się dzieki temu nie stresuje a i maly jest spokojny

Alusia – mój ancymonek obudzil się przed 5 skubaniec!!!!!!!!!!! Cos tam przysypial na 5 minut ale już jasno się robilo i po ptakach :/ ,na dobre zwkleklam się z loza o 7.30 bo sobie noge zaklinowal :/, co do Marzen to niestety nie hahahaha ;-) ale trzeba mieć nadzieje! Super ten rabat –czemu taki tani ??? ;D czytalas wszystko ?? ;-)

Gaja - zazdrosne i tyle! 20 kg to super duzo :-Dno i wreszcie cwiczenia :-D nie ma jak u siebie:-D
 
No właśnie myśle żeby to sobie kupić ale kurcze nie wiem noo... :-)
A mał Ci śpi jeszcze tak często w dzień? A jak Ci śpi w nocy? To naprawde masz Anioła :-D:-D
A co do ważenia to ja mam sposób :-D wyciągnij baterie z wagi i nie będzie działać :-) u mnie nie działa już 2 tygodnie i dlatego musze ważyć się u teściów a nie chce do nich za często chodzić :-)
 
Mateuszkowa- pani rutyna :-D fajnie powiedziane hehe, moja tez byla taka spokojna,bezproblemowe dziecko tak gdzies do 1,5 roku,teraz dopiero wiem co znaczy dziecko,bo mloda im starsza tym madrzejsza ...musze z nia rozmawiac,uczyc...nie ma lekko,trzeba sie zajmowac dzieckiem :-D
Alusia ja wlasnie troche zaluje,ze sie szybko o rodzenstwo dla mlodej nie postaralam...tez by sie taraz razem bawili a tak to ona caly dzien cos ode mnie chce albo psa meczy-nic sie sama nie zabawi!!!:no: teraz pisze tego posta to ona oczywiscie stoi przy mnie i obserwuje a potem przy laptopie robi to samo ,musialabym go gdzies wysoko stawiac by nie miala do niego dostepu...ale jak nie moze sie do niego dostac to jape drze ,eh... laptop,telefon i pilot od tv...normalnie w siudmym niebie jest jak dorwie,ktotras z tych rzeczy ! Twoje tez tak?
Szkoda,ze mnie nie nosi tak co bym sie za sprzatanie wziela...okna musze umyc i pokoj mlodej tez sie prosi i uporzadkowanie,bo tez tam wyglada jakby bomba pizla :eek: ale jak mam sprzatac jej pokoj to mam dosc,ja nie mam cierpliwosci sortowac i przekladac,ukladac tych zabawek...najchetniej bym je za okno wywalila:-D

Jade dzisiaj w koncu na ten basen ...wybieram sie juz od kilku dni,wiec w koncu musze sie wybrac.
 
alusia - no popatyrzylam na drobny druczek i wydaje sie ok :-) zobacz sobie na str tej firmy ile normalnie biora za zabiegi i czy nie roznia sie czyms
co do malego to spi w dzien ok 3 razy albo 2 ale wtedy 1 drzemka potrafi byc prawie 3 godz-jak wczoraj :szok:, w sumie od poczatku mial ze 3 drzemki, nie liczac okresu noworodkowego :-D jak spal po 20 godz na dobe.. w nocy spi.....jednym ciagiem ok 12 godz ;D czasem 13, a czasem 10-11 ale nie wstaje do niego o 5 :p wyrodna jestem wiem, taki maly spioszek wynagradza mamusi ze ja tak umeczyl i sponiewieral ;D
jesli chodzi o wage to maz tez sie wazy :p a nie chce mi sie grzebac w tym moze bede starala sie zapomniec o niej ;-) zwaze sie dopiero w poniedzialek!!!! :-)

jolit@ - ten czas zajmowania sie dzieckiem nadszedl u ciebie po roku? hihihih moze byc! nie narzekajmy inne mamy nie spia po nocach i maja meksyk od urodzenia sie dziecka...
 
reklama
Jolit@ ja Ci powiem tak mój starszy jest Aniołkiem. Ważne że ma np klocki i autka i nie mam dziecka ale mały to jest taka mała wsza :-D:-D jego jest wszędzie pełno. Non stop coś chce, nie usiedzi nawet chwilki. Ciągle się gdzieś wspina, coś otwiera no obłęd :-D:-D Mały miał dlugo żółtaczke więc gdzieś tak do 6 miesiąca był aniołkiem bo ciągle spał ale potem to masakra. On autem nie lubi jeżdzić, spać tylko w swoim łóżeczku :-)

Mateuszkowa lepiej się ważyć raz na tydzień bo chociaż widać efekty a tak to się tylko denerwujesz bo waga nie leci tylko się waha ... Ale dziecko to masz naprawde Aniołka.


Aaaa my chcieliśmy się zdecydować na 3 dziecko ale Olek nam ten pomysł skutecznie wybił z głowy :-)
 
Do góry