reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Kto po in vitro?

Motylku nadmiar cukru nie jest dobry przy staraniach mnie chyba to zgubilo przy poprzedniej stymulacji bo zajadalam stres wszelakimi czekoladkami a jak pozniej wyczytalam ma zly wplyw na komorki jajowe
Gosiu, ja prawie nie jem cukru. Słodycze odrzuciłam z rok temu. Sporadycznie coś zjem, ale smaków już nie mam. Nie słodzę też herbaty. Za to jem dużo owoców i warzyw. Dziś dałam się namówić mężowi na ciasto do kawy, bo on też ma zakaz jedzenia słodyczy od ostatniej negatywnej bety :)
 
reklama
A ja wlasnie zjadłam tabliczkę białej czekolady, czemu wczesniej tego nie przeczytałam :o:wink:
Nie dajmy się zwariować :) Ja nie jem słodyczy, bo cały zeszły rok miałam nawracające infekcje. Kobiety jedzą czekoladę, piją alkohol, kawę, źle się odżywiają i zachodzą w ciążę. Dieta ma znaczenie, ale jedna tabliczka czekolady nie przekreśla Twoich szans. Na sukces składa się bardzo wiele czynników.
 
Puchnę- nie miałam może kaloryfera na brzuchu, ale teraz mam większy brzuch niż koleżanka w 4 miesiącu ciąży. Miejsca po zastrzykach mnie bolą, boli mnie podbrzusze, a oprócz tego po tych wszystkich spacerach doszedł jeszcze ból pleców. Mam huśtawki nastrojów, mogę ryczeć niemal na zawołanie :-/ Inaczej przechodzę tę stymulację niż poprzednią, ale dam radę :) Cel coraz bliżej.
Ja też jak zaczynałam samym gonapeptylem to była masakra. Myślałam że uduszę mojego męża:)
 
Boje sie ze za niska, juz tak nie rosnie.. Bylo 52, po 2 dniach 218, po kolejnych 3 736.. Skad taki spadek wzrostu :( i prg kosmiczny, 2.5x max normy.. Stresa mam


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom


No co ty! Jest dobrze. I nie ma czegos takiego jak za wysoki progesteron. Ja standardowo mialam ponad 300 i zaden lekarz nic nie mowil. Jak jest za niski to jest zle. A beta pozniej juz wolniej przyrasta. Ktory to twoj dzien po transferze i ile dni mial zarodek?

Ja w 6dpt blastki mialam bete 40 a w 10dpt 275 i bylo ok :)
 
Nie dajmy się zwariować :) Ja nie jem słodyczy, bo cały zeszły rok miałam nawracające infekcje. Kobiety jedzą czekoladę, piją alkohol, kawę, źle się odżywiają i zachodzą w ciążę. Dieta ma znaczenie, ale jedna tabliczka czekolady nie przekreśla Twoich szans. Na sukces składa się bardzo wiele czynników.
Tylko żartowałam i w żadnym wypadku nie mam wyrzutów sumienia że zjadłam czekoladę :)
Wczoraj wlasnie rozmawiałam z moim m, że chyba czasem przesadnie sie patrzy co sie je co pije i nawet czym oddycha bo niektórzy nie zwracają uwagi i maja gromadkę dzieci dlatego ja sobie dałam przy pierwszym podejściu wiecej luzu, ale oczywiście w granicach rozsądku :)
 
Mój M zjada straszne ilości słodyczy szczególnie wieczorem i czasem w nocy wstanie się napić i tez podje nie mowie juz ile papierosów pali czego nie mogę go oduczyć i przez 6 lat robiliśmy trzy razy badania nasienia i nic się nie zmieniło ma dobre a żeby zmusić go do jedzenia witamin to musiałam mu przypominać codziennie ile się na gadalam ze to szkodzi podziwiam waszych M ze tak potrafią się przestawić łykać witaminy i dietę zmienić teraz mi powiedział ze w końcu ttrochę z niego zejde ale ja i tak nie odpuszczę papierosów teraz mam lepszy argument bo juz mu zapowiedziała ze taki śmierdzące fajkami przy dziecku? juz teraz przy mnie nie może bo mi nie dobrze ...także ja uważam że nie dajmy się też zwariować ja teraz jak podchodziłem do crio odpuścił am może to jest trochę prawdy ze im więcej się myśli i chce tym bardziej ciało się spina i nic nie wychodzi
 
Mój M zjada straszne ilości słodyczy szczególnie wieczorem i czasem w nocy wstanie się napić i tez podje nie mowie juz ile papierosów pali czego nie mogę go oduczyć i przez 6 lat robiliśmy trzy razy badania nasienia i nic się nie zmieniło ma dobre a żeby zmusić go do jedzenia witamin to musiałam mu przypominać codziennie ile się na gadalam ze to szkodzi podziwiam waszych M ze tak potrafią się przestawić łykać witaminy i dietę zmienić teraz mi powiedział ze w końcu ttrochę z niego zejde ale ja i tak nie odpuszczę papierosów teraz mam lepszy argument bo juz mu zapowiedziała ze taki śmierdzące fajkami przy dziecku? juz teraz przy mnie nie może bo mi nie dobrze ...także ja uważam że nie dajmy się też zwariować ja teraz jak podchodziłem do crio odpuścił am może to jest trochę prawdy ze im więcej się myśli i chce tym bardziej ciało się spina i nic nie wychodzi
U nas coś pomogło - nie wiem czy tabletki czy zmiana diety, ale z 600 tys plemników doszliśmy do 1,5 mln. Dalej jest kiepsko, ale to poprawa o ponad 100%, a w tej sytuacji każdy plemnik jest na wagę złota :) Mój mąż kręci nosem tylko przy awokado, ale je :) Resztę zaakceptował bez problemu, ciężko mu ze słodyczami, bo je uwielbia, ale ograniczył je do minimum. Wkrótce się okaże, co wywalczyliśmy.
 
reklama
Do góry