Zuzia2011
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 28 Maj 2010
- Postów
- 958
Zuzia - no więc u mnie to wygląda tak:
- estrofem (2 mg): 1x1 od 1 do 5 dc, 2x1 od 6 do 9 dc, 3x1 od 10 do 28 dc
- femibion natal 1, folik, witamina D, magnez, koenzym Q10
- po transferze pewnie będę miała encorton i luteinę.
Lilia dziekuje za odpowiedz - probuje porownac moj/twoje
- estrofen (2mg) 1x1 - od 5 dc do 21 dc/ ty masz wieksze dawki i wczesniej zaczynasz...
- duphaston 3x1 - 7 dni po transferze/ ty luteine ale to to samo (tylko nie wiem czy 7 dpt dopiero?)
no i acard (75mg) 2x1 a czy to jest cos podobnego do encortonu i go dopiero sie bierze po transferze?
tez biore witaminy i wlasnie od ciebie chce brac tez witamine d i koenzym
Zuzia ja mam od 5dc Estrimax2mg 2xdzienie a teraz (4 dni przed crio) juz biorę progresteron a w dniu crio dostanę zastrzyki do brzucha Fraxiparine.
Lindi dziekuje za odpowiedz - czyli ty podobnie estadiol przed transferkiem ale wlasnie martwi mnie u mnie ze tak pozno ten duphaston ty masz progesteron brac juz przed tranferem a ja dopiero dhuphaston 7 dni po... a te fraxiparine to chyba podobne oddzialywanie ma miec jak ten acard?? kurde ale ja jestem zielona


Myślałam, że źle ją zrozumiałam, że jeszcze narkoza działa ale dalej swoje, że nikt nie będzie do mnie dzwonił i że nie będę na bieżąco informowana o moich zarodkach, wszystkiego dowiem się godzinę przed transferem od embriologów. Myślałam, że mnie szlak trafi, dobrze, że byłam z M bo bym ją chyba rozszarpała. Tłumaczyła o lekach a ja bałam się, że nie zapamiętam więc zamiast powiedzieć: "proszę się nie martwić, wszystko jest na rozpisce, w wypisie" lub coś w tym stylu to ona sucho - "będzie pani miała na piśmie". Na pytanie kiedy transfer odpowiedziała, że w sobotę bo w poniedziałek jest święto. Na nic się zdały moje tłumaczenia, że mój doktor rozmawiał z profesorem i profesor powiedział, że sam będzie wykonywał tego dnia transfery, nie chciała mnie słuchać. Powiedziała, że personel pomocniczy pracuje na umowę zlecenie i nikt tu specjalnie dla mnie nie będzie przychodził :-( Ryczeć mi się chciało ale się powstrzymałam i wyszłam na korytarz. Na wizycie w pokoju nr 13 dowiedziałam się, że mogę sobie zażyczyć, żeby z labo do mnie zadzwonili w sprawie komórek i że transfer będę miała w poniedziałek czyli tak jak chciałam. Tak więc wszystko co powiedziała sflustrowana pani doktor mijało się z prawdą. Obym już nigdy na nią nie trafiła. Teraz to doceniam mojego doktorka ze zdwojoną siłą 