reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Kto po in vitro?

reklama
Anulla28 ja dzis popoludniu ide do lekarza jak bede miec wynik bety i juz od dzis na wolne... tyle czasu sie staralam wiec teraz nie bede chodzic do pracy...tym bardziej ze mam ciezki oddzial, duzo roboty, przyjec itp... wiesz wczoraj byla niedziela wiec luzik byl ale w tyg jest zapieprz wiec na pewno nie moglabym tak siedziec, itp... dlatego mam to gdzies.. nie bede ryzykowac, zbyt dlugo sie staralam ... potem bede miala do siebie pretensje jak sie cos stanie... juz wczoraj mialam i balam sie ze moze cos sie stanie...

Agulla hmm po wyniku mozna stwierdzic czy ja wiem.. a ile bierzesz lutki? zazwyczaj robilam progesteron zeby wiedziec czy jest dobry, czy musze dolozyc lutke.. wiesz sam wynik hmm nie raz tu byly dziewczyny ze niski progesteron a byly w ciazy a wysoki i nie byly... ale wiesz na pewno nadzieja jest...

p.s ponoc tez sie robi estradiol, tak jak robila Kasik a ja tego badania w ogole nie robilam....
 
Ostatnia edycja:
agulla84 no to zrob sobie, zobaczysz jaki masz progesteron... albo poczekaj juz do bety... skoro nie robilas wczesniej... ja w poniedzialek mialam podane zarodki a w piatek robilam progesteron ktory wyszedl mnie 72 podejrzewam ze bylo to po wyrzucie... bo kolejny progesteron z beta mialam juz 37
 
Dziewczyny - cześć jestem nowa i mam parę pytań do Was odnośnie in vitro. Byłam tydzień temu z InviMedzie w Poznaniu i trzeci lekarz z z rzędu potwierdził moje obawy. Mam defekty i konieczne będzie in vitro (icsi) problem leży w moich jajnikach (PCO po plastyce rok temu), brak owulacji mimo stymulacji CLO.
I teraz rodzą mi się pytania - jak to wygląda z tym programem rządowym - na jaką refundację mogę liczyć? Lekarz mi powiedział, że muszę się liczyć z kosztem na 11 tysięcy razem z lekami i powiem, że jest to duża kwota. Poza tym, czy przy moim braku owulacji (pęcherzyki nie rosną, nie pękają, ale są) mam szansę na wykorzystanie ich? Czy lekarze - nie wiem? Hodują je? Karmią sterydami? Nie wiem jak to działa, chcę wiedzieć czy jest szansa, że dziecko urodzi się z moich jajeczek, nie dawczyni - to boli mnie najbardziej, chyba nawet bardziej niż fakt, że nie mogę zostać mamą w naturalny sposób.
Czy za drugą próbę płacę tyle samo, czy odchodzą mi jakieś koszty?

I jak to wygląda czasowo - ile tygodni potrzebuję, by zakwalifikować się do programu (już rok się staramy, wspomagałam jajniki lekami, więc ten warunek jest spełniony). A później, jak szybko dochodzi do procesu zapłodnienia? Muszę zaplanować finanse w domu (jako, że prowadzę firmę i muszę wiedzieć jakich zleceń i kiedy ich nie brać, żeby nie skupiać się na pracy / stresie, tylko na leczeniu. Z góry dziękuję Wam za odpowiedzi.

Załamana Ola.
 
Dziewczynki to dopiero mój 7dpt 5 dniowych blastusi :) zrobiłam rano test i wyszły 2 kreski :) Pojechałam od razu na betę i właśnie dostałam wynik 42,590!!!
To chyba dobry początek małego CUDU :)
Pierwszy raz odebrałam tak ogromną betę...
Cud nad cudami :)
 
Migotka25 gratuluje !! kolejna osoba z pozytywnymi wiesciami !! widze ze dobrze ze ten worek otworzylam 1 sierpnia !!:-D

OlaSzy - witaj :-) u mnie lezy problem po mojej stronie.. mam pco, problemy z owulacja... przy stymulacji hoduje duzo pecherzykow i zawsze mialam podawany zastrzyk na ich pekniecie.. ja zeby dostac sie do programu musialam miec od lekarza do ktorego chodzilam i leczylam sie jakie miaalm zabiegi ile IUI itp.. w klinice robilam badania w 2-3 dc m.in prolatyna, ths, progesteron, chlamydia - wymaz, lh, Amh i jakies chyba jeszcze 2 badania.. na wynik z wymazu czeka sie ok 20 dni roboczych. Za te badania musialam placic bo poki co nie bylam w programie rzadowym.. wiec po miesiacu przyszlam ze wszystkimi wynikami, badaniami, dokumentacja medyczna do pani doktor i zakwalifikowali mnie... jesli wyhodujesz pecherzyki, beda ladnie rosly, pobiora je i wwtedy twoj odda w ten sam dzien nasienie.. przanajmniej tak jest u mnie ze co dzien dzwonili do mnie czy sie zaplodnilo i ile, jak sie dziela, czy sie dziela itp.. i po 2-3 i 5 dobie podaja zarodki a ile to juz decyduje lekarz i embriolog..zazwyczaj podaja w 3 dobie 1 lub 2 zarodki a reszte czekaja do stadium blastocysty i mroza...tez zalezy jakim protokolem pojdziesz czy krotkim czy dlugim z antkami...
 
Olusia, dziękuję za odpowiedź. Powiedz mi proszę - jeżeli to nie tajemnica, ile pieniędzy z refundacji można liczyć? Słyszałam, że dostaje się wyłącznie na leki.
Mam mieć zrobione badania e 3-4 dc na około 1000 złotych - fsh/lh/testosteron / toxo igg, igm / amh / chlamydie i tak dalej i tak dalej..boję się, bo tak bardzo chcemy dziecka, wszystkim wokoło się udaje, nawet jak nie chcą :(
 
reklama
Do góry